Forum www.wolha.fora.pl Strona Główna
 FAQ   Szukaj   Użytkownicy   Grupy    Galerie   Rejestracja   Profil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości   Zaloguj 

Charlaine Harris

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.wolha.fora.pl Strona Główna ->
Biblioteka
/ Autorzy
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Mikka
Skarbnica Srebrnych Myśli
Arcymag
Skarbnica Srebrnych Myśli <br> Arcymag



Dołączył: 07 Lut 2009
Posty: 2416
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z Cieni Nocy...
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 21:29, 30 Wrz 2009    Temat postu: Charlaine Harris

Charlaine Harris


Krwawe powroty (antologia; wraz z Golden Christopher, Crider Bill, Armstrong Kelley i inni)
Moje nadprzyrodzone wesele (antologia; wraz z Banks L. E. (właśc. Esdaile Banks Leslie), Butcher Jim, Caine Rachel (właśc. Longstreet Roxanne) i inni)

Cykl "Harper Connelly"
Grobowy zmysł (tom: 1)
Grób z niespodzianką (tom: 2)

Cykl "Sookie Stackhouse"
Martwy aż do zmroku (tom: 1)
Martwi w Dallas (tom:2)
Klub Umarłych (tom:3)


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Mikka dnia Śro 0:19, 07 Paź 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wredniak
Imperator Offtopu
Arcymag
Imperator Offtopu <br> Arcymag



Dołączył: 07 Kwi 2009
Posty: 1442
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Rzeszów
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 21:30, 30 Wrz 2009    Temat postu:

To on napisał tą książkę na której oparto True Blood?

Jeśli tak to bleeee


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mikka
Skarbnica Srebrnych Myśli
Arcymag
Skarbnica Srebrnych Myśli <br> Arcymag



Dołączył: 07 Lut 2009
Posty: 2416
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z Cieni Nocy...
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 21:35, 30 Wrz 2009    Temat postu:

tak, to ONA Very Happy
i podzielam twoje uczucia Very Happy chociaż martwy aż do zmroku jeszcze ujdzie to dalsze części są żałosne


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wredniak
Imperator Offtopu
Arcymag
Imperator Offtopu <br> Arcymag



Dołączył: 07 Kwi 2009
Posty: 1442
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Rzeszów
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 21:41, 30 Wrz 2009    Temat postu:

Nie mogłem się powstrzymać:
Trochę lepsza, żeńska wersja Edwarda.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mikka
Skarbnica Srebrnych Myśli
Arcymag
Skarbnica Srebrnych Myśli <br> Arcymag



Dołączył: 07 Lut 2009
Posty: 2416
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z Cieni Nocy...
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 21:45, 30 Wrz 2009    Temat postu:

bo ja wiem czy lepsza? jemu lepiej szło czytanie w myślach Very Happy

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wredniak
Imperator Offtopu
Arcymag
Imperator Offtopu <br> Arcymag



Dołączył: 07 Kwi 2009
Posty: 1442
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Rzeszów
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 21:56, 30 Wrz 2009    Temat postu:

Mikka napisał:
bo ja wiem czy lepsza? jemu lepiej szło czytanie w myślach Very Happy


Ale cała reszta? Ale to już offtop Razz


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Panna Rumiana
z KoKoSem w łapie
Arcymag
z KoKoSem w łapie <br> Arcymag



Dołączył: 26 Lut 2008
Posty: 2212
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Łódź
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 16:47, 01 Paź 2009    Temat postu:

To było straszne... ^^ Jedyne, co mi się podobało z tej książki, to nazwa klubu wampirów - Fangtasia.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Strzyga
Master of Disaster
Arcymag
Master of Disaster <br> Arcymag



Dołączył: 25 Lut 2008
Posty: 3948
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Łódź

PostWysłany: Nie 19:39, 04 Paź 2009    Temat postu:

Dokładnie.
Pamiętam jeszcze, że zeszłam ze śmiechu przy jakimś tekście o pięknych żyłach(tętnicach?) w pachwinach, bo skojarzyło mi się z "Jakie masz piękne żyły(...) Chciałem powiedzieć nogi", ale to był humor niezamierzony. Zamierzonego jakoś nie zauważyłam.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Achillea
Bakałarz I stopnia



Dołączył: 27 Lip 2009
Posty: 893
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 17:07, 07 Paź 2009    Temat postu:

Ja tam lubię jej serię o Harper Connelly (do innych się nie zabierałam i szczerze mówiąc, nie planuję nawet), przyjemnie się czyta. Teraz czekam aż w sieci pojawi się czwarta część.
Jakieś powalające to może nie jest, ale jak się ma ochotę na "coś na szybko", to ten cykl jest jak znalazł.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mikka
Skarbnica Srebrnych Myśli
Arcymag
Skarbnica Srebrnych Myśli <br> Arcymag



Dołączył: 07 Lut 2009
Posty: 2416
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z Cieni Nocy...
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 16:34, 12 Paź 2009    Temat postu:

Próbowałam ostatnio przebrnąć przez Harper Connelly i nie dałam rady. Znudziło mnie to straszliwie :/

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kometa
Adept I roku



Dołączył: 30 Maj 2010
Posty: 37
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z Kosmosu
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 21:05, 03 Cze 2010    Temat postu:

Od razu mówię, że serii o Sookie przeczytałam tylko pierwszy tom i na jego temat będę się wypowiadać. Być może kolejne książki serii są lepsze, ale pierwsza zniechęciła mnie na tyle żeby po nie nie sięgnąć.


Muszę stwierdzić, że wcale mi się ta książka nie podobała. Za dużym przeproszeniem (ale innych słów nie znajduję) takie, k***a Twilight dla niegrzecznych dziewczynek. Przestałam czytać Martwego aż do Zmroku po tym jak pojawił się tam Elvis Preasley przemieniony w wampira-tumana, który lubi ssać koty. Dobiło mnie to. Nie wiem czy można wymyślić jakiś gorszy debilizm. Zdaje się, że to miało być śmieszne. Nie było. Było żałosne.
Harris nie do tego mnie przyzwyczaiła. Czytałam Grobowy Zmysł i Grób z Niespodzianką i to były książki, które reprezentowały sobą jakiś poziom. Nie powiem, że były super ambitne, czy świetne ale to był kawał całkiem niezłego kryminału ze sprytnie wplecionymi problemami obyczajowymi i nutką grozy (?). A Martwy... to jakaś sieczka.

Na początku zabito trzy osoby i chu...steczka, akcja nagle się posypała, fajnie, że ktoś w ogóle próbuje tu jakieś śledztwo prowadzić. Chociaż może i ktoś prowadzi, ale Sookie jest zbyt zajęta pieprzeniem się ze swoim wampirem toteż gówno wiemy. Miło, że pikantnie, ale autorka chyba zapomniała, że do cholery jasnej rozwinęła więcej niż jeden wątek. Gdybym chciała czytać jak się miziają, gryzą, rżną na cmentarzu i sobie palce w rozmaite miejsca wkładają, to bym sobie kupiła taniego Harlequina. Albo wypożyczyła pornosa - tu przynajmniej bym wiedziała, że 'akcja' zmierza w końcu do szczytowania, a tu takie nie wiadomo co. A postaci, matko kochana, co to w ogóle jest? Sookie to faktycznie prosta dziewucha i ewidentnie upośledzona, a Bill mi zalatuje fetyszami, w dodatku brak logiki w tej postaci. Tutaj taki misiu, srutu oraz tutu, moje kochanie, ja cie obronię, a za chwile wyskakuje nagi z grobu i niemal gwałci swoją kobietę, bo ktoś mu zabił kumpli których wcale nie lubił :/ Reszta bohaterów występuje tylko w postaci wymienionych imion na kolejnych stronach tegoż "dzieła", Sam się chyba jeszcze tylko ratuje jak może, ale w sumie jest banalny i oklepany. Zatem pytam się grzecznie - Co. To. Kurde. Jest. ?

Dawno nie byłam tak rozczarowana. Zwłaszcza że WIEM , że Harris potrafi napisać dobrą książkę. No i żeby te 'porno' sceny faktycznie były porno, A autorka tak chciałaby, ale się boi... i w sumie to jest śmieszne i absurdalne. To już miliard razy lepszy jest serial ( True Blood ). Tam przynajmniej są rozwinięci inni bohaterowie, i nie muszę męczyć się w kółko z bystrą jak woda w klozecie Sookie i waflem Billem. Swoją drogą uważam, że za to się Paquin należy oskar - świetnie gra konkursową idiotkę. Powinna dostać w ramach rekompensaty za takie upokarzanie się. Co to w ogóle za rola? Lubiłam ta aktorkę, miała zawsze fajne role, a to? WTF?! Żeby nie Lafayette, Eric, Sam czy Jessica nie traciłabym na to swojego czasu. Bo rodzeństwo Stackhouse to wyjątkowe ćwoki, a Bill, jak wspominałam - to wafel.

Jestem gotowa nawet stwierdzić, że Zmierzch Meyer przy tym to dzieło literackie na miarę nagrody nobla. Dla mnie ta książka to zwykłe grafomaństwo. I nie chodzi tu o seks czy przemoc tylko o brak zdrowej równowagi, braki językowe, popierdoloność (sorry za wyrażenie) i nielogiczność fabuły i brak dobrego smaku. Żenada - to słowo idealnie oddaje, to czym jest ta książka. Przysięgam na klęczkach, z ręką na sercu, że jak do tej pory nie czytałam w życiu niczego gorszego. Odradzam tę książkę. Jest zwyczajnie żałosna i przewidywalna. Nie skreślam jednak Harris jako autorki - czytałam jej dwie całkiem porządne książki. Widać każdy ma jakiegoś gniota na swoim koncie.


Jeśli zaś chodzi o serię o Harper...



Autor: Charlaine Harris
Tytuł: Grobowy Zmysł (Grave Sight)
Cykl: Harper Connelly
Tom: 1
Tłumaczenie: Dominika Schimscheiner
Język oryginału: Angielski
Liczba stron: 302
Rok wydania: 17 października 2008
Oprawa: miękka
Wymiary: 125 x 205 mm
Wydawca: Fabryka Słów, Wydawnictwo Sp. z o.o.

Harper Connelly jest jedną z nielicznych osób którym udało się przeżyć porażenie piorunem. Gdyby nie szybka interwencja jej przybranego brata - Tolliviera i siostry - Cameron, zapewne spotkałaby ją niechybna śmierć. Jednak dziewczynie udaje się w miarę dojść do siebie. Jedynymi skutkami ubocznymi jakie pojawiły się po wypadku była nieco osłabiona prawa noga, częste migreny i... grobowy zmysł.
Harper dość szybko odkrywa, że potrafi wyczuwać zmarłych. Gdy tylko znajduje się blisko zwłok narasta brzęczenie w jej głowie, a jeśli wejdzie w bezpośredni kontakt z ciałem jest w stanie zobaczyć kilka ostatnich sekund z życia denata, a także stwierdzić przyczynę zgonu. I jak dotąd nigdy się nie pomyliła.
Po zaginięciu siostry i opuszczeniu rodzinnego domu, który rodzinnym był tylko z nazwy, Harper i Tollivier postanawiają zarobić na niecodziennym darze i zakładają interes. Są poszukiwaczami zwłok. Kiedy policja zawodzi, a rodziny tracą nadzieje na odnalezienie zaginionych bliskich żywych, wtedy na scenę wkracza Harper ze swoim grobowym zmysłem. Rodzeństwo nie bez powodu wybiera sobie takie, a nie inne zajęcie. Wierzą, że kiedyś w końcu natkną się na Cameron...

Kolejne zlecenie wydaje się proste. Policja znajduje w lesie zwłoki młodego chłopaka - Della. Są pewni, że popełnił samobójstwo, ale jego matka wcale nie jest o tym przekonana. Ponadto okazuje się, że w chwili śmierci chłopakowi towarzyszyła jego dziewczyna - Teenie, po czym przepadła jak kamień w wodę. Pada podejrzenie, że Dell najpierw zabił dziewczynę, a potem strzelił do siebie. Jednak jej ciała wciąż nie odnaleziono. Na prośbę matki chłopca Harper ma sprawdzić co było prawdziwą przyczyną śmierci Della i odnaleźć Teenie. Panna Connelly wywiązuje się ze swojego zadania szybko i sprawnie, odnajduje dziewczynę i potwierdza hipotezę matki, że Dellowi wcale nie było śpieszno na tamten świat i ktoś ewidentnie mu pomógł się tam przenieść. I tu zaczynają się schody... Ktoś najwyraźniej ma jakieś spore 'ale' do Harper i jej brata, bo nagle rodzeństwo napotyka na swej drodze poważne przeszkody uniemożliwiające im opuszczenie miasta oraz co i rusz ktoś czai się na nich w ciemnym zaułku. Komuś ewidentnie nie podoba się Harper i jej dar, który podważył twierdzenie, że Dell popełnił samobójstwo. A żeby było weselej pojawiają się nowe zwłoki i to na dodatek osoby, która mogłaby rzucić odrobinę światła na sprawę...


Dobry kryminał z elegancko wplecionymi wątkami parapsychicznymi. Opowieść jest tajemnicza i nastrojowa, ale nie straszna w żadnym wypadku, ani nawet nie ponura. Troszeczkę takie z Archiwum X miejscami, ale moim zdaniem dużo bardziej dojrzałe i wiarygodne. Bardzo też podoba mi się realizm z jakim ukazani są bohaterowie. Wprawdzie nie wzbudzili we mnie jakiejś szalonej sympatii, ale zaintrygowana śledziłam ich poczynania. Harper chce grać twardą i zaradną kobietę, jest dość konkretna i całkiem przytomna, ale do czasu. Tak naprawdę dziewczyna jest totalnie uzależniona od brata. Gdy Tollivier jest obok, Harper jest w stanie funkcjonować normalnie, ale gdy tylko znika z horyzontu dziewczyna zmienia się w zagubioną histeryczkę. Tollivier natomiast sprawia wrażenie osoby mającej w nosie wszystko oprócz siostry. Co by się nie działo nie wygląda na specjalnie zaangażowanego czy przejętego, podrywa miejscowe kelnerki i raczej nie wyobraża sobie spokojnego i ustabilizowanego trybu życia. Razem tworzą ciekawy duet odszczepieńców. Oboje stają przed szansami zerwania z tułaczkami, życiem od zlecenia do zlecenia i brakiem własnego miejsca, ale najwyraźniej wcale tego nie chcą. Odrzucają to w sumie bez chwili zastanowienia choć z jakąś taką dziwną tęsknotą. Może to dlatego, że czują, że jeszcze nie czas, że jeszcze nie odnaleźli Cameron. A może dlatego, że już przywykli wyłącznie do własnego towarzystwa i nie potrafią już zaufać innym ludziom...



Autor: Charlaine Harris
Tytuł: Grób z Niespodzianką (Grave Surprise)
Cykl: Harper Connelly
Tom: 2
Tłumaczenie: Dominika Schimscheiner
Język oryginału: Angielski
Liczba stron: 320
Rok wydania: 23 stycznia 2009
Oprawa: miękka
Wymiary: 125 x 205 mm
Wydawca: Fabryka Słów, Wydawnictwo Sp. z o.o.


Praca Harper w zasadzie wygląda różnie. Czasem pomaga policji, a czasem jedynie staje nad grobem zmarłego małżonka jakiejś zrozpaczonej wdowy, której pragnieniem jest poznać ostatnie chwile z życia męża. Kto wie, może nim dostał zawału zdradzał ją? A może to zazdrosna kochanka utopiła go w wannie? Tym razem jednak Harper zostaje zaproszona na zajęcia studentów z renomowanej uczelni w Memphis. Ma zrobić mały pokaz swoich umiejętności na miejscowym cmentarzu. Wykładowca który ją zaprosił ewidentnie chce ją zdemaskować jako oszustkę i tylko czeka na jej potknięcie. Więc gdy przy jednym z grobów Harper zatrzymuje się dłużej, po czym twierdzi coś innego niż wykładowca ma w swoich notatkach, ten wyraźnie tryumfuje. Jednak panna Connelly nigdy się nie myli, a radość mężczyzny trwa tylko chwile. Okazuje się, że oprócz stałego „lokatora” grób gości jakieś nadprogramowe ciało. Harper z przerażeniem odkrywa, że są to zwłoki Tabity Morgenstern...

Kilka miesięcy wcześniej, w Nashville, Harper i Tollivier zostali zatrudnieni przez rodzinę Morgensternów aby odnaleźli ich zaginioną, jedenastoletnią córkę – Tabitę. Rodzice stracili już nadzieję, że odnajdą ją żywą, ale wolą najgorszą prawdę niż ciągłą niepewność. Niestety wtedy Harper nie udało się im pomóc, rodzina nie była wstanie zawęzić obszaru poszukiwań, łatwiej by jej było znaleźć igłę w stogu siana, niż dziewczynkę. Jedyne co udało jej się wtedy ustalić to, to że Tabity na pewno nie ma w okolicach domu.

Czyżby od początku spoczywała w obcym grobie w Memphis? Harper i Tollivier szczerze wątpią w taki zbieg okoliczności, zwłaszcza, że jak się okazuje rodzina Morgensternów przeprowadziła się całkiem niedawno właśnie do tego miasta. Dodatkowo mogiła w której znaleziono dziewczynkę była świeżo poruszona. Rodzeństwo zastanawia się czy jednak ktoś z rodziny nie jest zamieszany w to morderstwo i próbuje dotrzeć do osoby która sprawiła, że znaleźli się na tym konkretnym cmentarzu. Tymczasem policja wciąga ich na listę podejrzanych i zakazuje opuszczać miasto oraz sprawdza jakie znaczenie dla sprawy może mieć fakt, że pochodząca z żydowskiej rodziny Tabita została zakopana na katolickim cmentarzu...



Druga część podobała mi się dużo bardziej od pierwszej. Intryga przewodnia była dużo ciekawsza, morderca i jego intencje dużo bardziej przekonywujące, a nowe postaci dużo barwniejsze ( Manfred i Xylda wymiatają xD ). Druga książka zdaje się być troszkę intensywniejsza, lepiej przemyślana i dynamiczniejsza. W pierwszej zdarzały się dłużyzny, które mnie nużyły. Tutaj nie odczułam tego jakoś. Poza tym zarówno Harper jak i Tollivier nabrali nowego wyrazu, zaczęłam patrzeć na nich troszkę pod innym kątem. I z tej perspektywy jako postaci podobają mi się bardziej.

Serdecznie polecam obie książki zarówno fanom fantastyki jak i dobrego kryminału. Nie są może to jakieś porywające lektury, ale warte uwagi ze względu na swoją specyficzność. Książki o Harper są spoko. Nie to żeby bohaterka i jej brat porażali intelektem czy osobowością, ale nie jest to opowieść tak bzdurna i nie skupia się tylko na rżnięciu po kątach i ocenianiu wszystkiego co się rusza pod kątem atrakcyjności seksualnej (jak ma to miejsce w serii Sookie). Seria Grobów jest dojrzalsza od tej Martwych, wątki kryminalne się ładnie zazębiają i cały czas wisi w powietrzu zagadka do rozwikłania. A sama Harper w porównaniu z Sookie, która ma zaskok jak świnia podskok, wydaje się być całkiem do rzeczy. To znaczy ogólnie to pinda, ale lepsza już niż Sookie.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
gosi
Adept V roku



Dołączył: 02 Wrz 2009
Posty: 213
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 14:27, 19 Lip 2010    Temat postu:

Nie zniechęcaj się na podstawie pierwszego tomu. Najważniejsze ksiązki Harris z serii o wampirach należy czytać w oryginale ponieważ tłumaczenia są żenujące. Moim zdaniem dzieje się tak z powodu popularności serialu, a co za tym idzie tłumaczenia na szybko całej serii na polski. Polskie tłumaczenie zawiera tak rażące błędy jak źle tłumaczone nazwy ras, gatunki zwierząt itp.
Rzeczywiście w książkach jest dużo seksu i przemocy. Po Wiedźmie może wydawać się wręcz, że za dużo.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Panna z Dogewy
Adept VI roku



Dołączył: 08 Cze 2010
Posty: 262
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Mielec
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 0:45, 20 Lip 2010    Temat postu:

Kometo, uśmiałam się przy twoim poście jak norka. Jestem na etapie czytania już drugiej części ' U Martwych w Dallas ' i mam podobne odczucia. W ' Martwy... ' rozwalił mnie ten stosunek na cmentarzu. ( Ej maleńka, zabili moich kumpli, jesteśmy na cmentarzu, ja ubrudzony ziemią czyli klimacik jest... To co mogę Cię wyruchać? ). Na dodatek czytałam książkę siedząc na stadionie ( próbuje sprzedać swoje ciuszki i zarobić na wakacje ), podchodzi do mnie babcia, pyta się o bluzkę dla wnuczki, kulturalnie odpowiadam a tu zaraz w mojej lekturze sobie świntuszą i to nie byle jak. Jak już wspomniałam, jestem przy drugiej części i trzecią też zapewne przeczytam. Dostałam je w prezencie więc bez sensu żeby się kurzyły, na dodatek jestem ciekawa co będzie się działo w serialu. I faktycznie, jest o niebo lepszy Wink

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
alicee
adwoKat Strzygi
Arcymag
adwoKat Strzygi <br>Arcymag



Dołączył: 06 Maj 2009
Posty: 3450
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kraków
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 19:25, 29 Lip 2010    Temat postu:

Jeśli chodzi o serię o wampirach, nawet kijem jej nie tknę - przejadły mi się do tego stopnia, że jakbym jeszcze coś przeczytała w klimacie Zmierzchu, chyba bym to wyrzygała (wybaczcie zniesmak Rolling Eyes ).

Ale muszę wam powiedzieć, że wzięłam sobie na wakacje dwa tomy z serii o Harper (dostałam je, inaczej bym nie kupiła raczej ). Oczywiście padało, więc przeczytałam.

Fajniutkie!

Ani ambitne, ani specjalnie poruszające. Ot, czytadło. Ale ma swój klimat. I pomysł jest nawet, nawet (walnięta piorunem dziewczyna "wyczuwa" ludzkie zwłoki i potrafi odtworzyć przyczynę śmierci ). Bohaterowie przyjemni, zero "bosssskich iskrzących czerwonoustych". Szybko się czyta (i szybko zapomina - nie est to lektura siedząca na psychice Wink ). Zdecydowanie wam polecam na jakiś nudniejszy wieczór.

Dziś właśnie byłam w Empiku i kupiłam trzeci tom.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gloriaa
Adept II roku



Dołączył: 23 Paź 2010
Posty: 83
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 2:20, 13 Lis 2010    Temat postu:

Harper lubię. Taka niezobowiązująca lekturka.

Sookie grrr....
Serial naprawdę lubię. Jest o wiele lepszy niż książka. Z trudem przebrnęłam przez pierwszy tom. Bohaterka jest tak niesamowicie głupia! Że aż głowa mnie od tego bolała. Czytałam kiedyś w tomie kultury wywiad z autorką. Było tam o tym, że chciała przedstawić to jak Sookie się rozwija. Ja nie miałam więcej siły na ten jej rozwój.
Tym bardziej, ze nie było tam Tary, mojej ulubionej bohaterki z serialu.
Czytając pierwszy tom miałam wrażenie jakby pisało to dziecko. Styl po prostu sprawiał, ze nie byłam w stanie czerpać przyjemności z lektury tej książki.
Tak w ogóle to po przeczytaniu tego zastanawiałam się czy przypadkiem pani Meyer nie wzorowała się na pani Harris. W końcu jej książki zostały wydane wcześniej a występują tam
-telepatia
-niezwykła dziewczyna w której zakochuje się wampir
-obie są idiotkami
-zakochany jest w nich zmiennokszałtny

Ale tym co mi się najbardziej podobało(piszę z perspektywy serialu ponieważ losów bohaterki wychodzących poza pierwszy tom nie znam) to to, że Bill, ten idealny Bill, och, ach! okazał się sukinsynem ;>
I to jest wielki plus!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.wolha.fora.pl Strona Główna ->
Biblioteka
/ Autorzy
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group

Theme xand created by spleen & Emule.
Regulamin