Forum www.wolha.fora.pl Strona Główna
 FAQ   Szukaj   Użytkownicy   Grupy    Galerie   Rejestracja   Profil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości   Zaloguj 

Joanna Chmielewska
Idź do strony 1, 2  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.wolha.fora.pl Strona Główna ->
Biblioteka
/ Autorzy
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Kometa
Adept I roku



Dołączył: 30 Maj 2010
Posty: 37
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z Kosmosu
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 16:41, 30 Maj 2010    Temat postu: Joanna Chmielewska

Jestem ciekawa czy ktoś z Was kojarzy książki tej pani. Ja się na nich uczyłam czytać. Nie żadne lektury szkolne, tylko Chmielewska, niektóre jej książki przeczytałam nawet po pięć razy. Jest u mnie absolutnie poza konkurencją, nigdy nie wymieniam jej książek ani bohaterów w zestawieniu swoich ulubionych, bo zwyczajnie pierwsze miejsce to za mało.

Najlepsza na chandrę i smutki. Płakałam nad tymi książkami... ze śmiechu. Wstyd się przyznać, ale nawet po śmierci babci. Ale wspomnieć muszę, że najlepsze są jej stare książki, te nowsze są już gorsze, widać stopniowe wypalanie się, ale i tak zawsze warto sięgnąć po pozycje tej pani.

Do moich ulubionych jej książek należą (są ustawione chronologicznie, nie byłabym w stanie ich uszeregować wedle "ukochania". Trzeba przyjąć, że wszystkie mają pierwsze miejsce Smile ) :

1. Klin - Jak przeczytałam pierwszy raz: "- Szkorbut, szkorbut! - Lumbago, Lumbago! " to się aż oplułam herbatą. Uwielbiam Klin za ten telefoniczny melanż.
Książka o tym jak to ciężko znaleźć sobie klina na niespełnioną miłość. A kiedy ci się wydaje, że już go masz on wrednie wymyka ci się z rąk, podszywa pod innych ludzi i sprowadza ci na głowę kryminalną aferę telefoniczną.

2. Wszyscy jesteśmy podejrzani - Druga książka Chmielewskiej jaką przeczytałam w swoim życiu. O jaaa, kocham pana, panie prokuratorze xD
Biuro architektoniczne, grupa zżytych pracowników, znających się jak łyse konie, nikogo obcego i... jeden trup. Instalator sanitarny nie żyje, kapitan z prokuratorem mają całe biuro podejrzanych, z których każdy mógł popełnić morderstwo, a nikt nie miał motywu. Albo właśnie każdy miał... W dodatku jedna z podejrzanych, zdradza niepokojące objawy jasnowidzenia, rozmawia z wyimaginowanym demonem, rzuca w niego cyrklami i raz ułatwia, a raz utrudnia śledztwo... Poza tym zdaje się, że wszyscy pracownicy tej instytucji są niespełna rozumu...

3. Krokodyl z Kraju Karoliny - Trzecia książka Chmielewskiej jaką przeczytałam. Dalej pana kocham panie prokuratorze xD Naprawdę bardzo ją lubię, no bo w końcu to Kraj Karoliny, a Diabeł jest moim ulubieńcem spośród wszystkich facetów Chmielewskiej.
Twoja najlepsza przyjaciółka dziwnie się zachowuje, a kilka dni później ktoś ją morduje. Żeby tego było mało tragicznie zmarła zostawia ci osobliwy testament wydrapany na ścianie, a jej ciało znika z kostnicy. Zmuszona ukrywać przed milicją i swym osobistym Diabłem zamiar odnalezienia mordercy, wysyłasz kiełbasę nadziewaną listem do przyjaciela i ruszasz do Danii na konne wyścigi! Po rozwiązanie zagadki i po wielką wygraną na szpilki z krokodylej skóry!

4. Całe zdanie nieboszczyka - Płakałam ze śmiech przy tej książce - rozmowy w lochu z Cieciem i Szefem miażdżą. I kocham pana panie prokuratorze mimo wszystko! Diabeł dostaje po tyłku, podobno zasłużył, ale i tak będzie mi go brakować ;( Ale za to kocham też Rozczochranego i Szefa xD
Całkiem przypadkiem w jaskini hazardu jakiś bandzior bierze cię za swoją wspólniczkę i przekazuje ci informacje o miejscu ukrycia skarbów. Zaraz potem złośliwie umiera, czyniąc cię jedyną posiadaczką tajemnicy o miejscu ukrycia dużych pieniędzy. Nie masz czasu sprawy przemyśleć, bo porywa cię szajka przestępców i wywozi do Brazylii. Ich intencje są jasne, chcą znać ostatnie zdanie nieboszczyka, dostać się do skarbu, a ciebie jak najszybciej się pozbyć. Niedoczekanie, psia ich mać, póki milczysz - żyjesz. A wkrótce pokażesz im też, że nikt nie będzie cię do niczego zmuszał ani więził, choćbyś miała to udowadniać... szydełkiem!

5. Lesio - Lesio to najbardziej uroczy i nieudolny morderca w historii polskiej literatury. Roztargniony romantyk i niespełniony artysta, przez swe osobliwe nawyki zawsze wpakuje się w kłopoty. Tym razem Lesio postanawia zamordować swoją personalną, aby wstrętna megiera dała mu w końcu żyć i przestała podtykać pod nos książkę spóźnień, do której jest się zmuszony wpisywać każdego ranka...

6. Zwyczajne życie - Pierwsza część przygód Tereski i Okrętki. Są we dwie niesamowite, świetne ujęcie dwóch młodych dziewczyn, całe mnóstwo z nimi zabawy.

7. Wszystko Czerwone – Spokojny domek miłośniczki ogrodnictwa w niewielkim Allerod nagle przemienia się w krwawą oberże. Alicja i jej wakacyjni goście są w wielkim niebezpieczeństwie, gdyż nieudolny morderca dybiąc na nią zastawia pułapki, w które wpadają inni domownicy...

8. Romans wszechczasów – Okazuje się, że romantyczne historie, pełne porywów serca nie rozgrywają się tylko na stronicach romansów. Żywym dowodem na to jest pan Palanowski, który aby wyrwać swoją ukochaną z łap męża-tyrana wprowadza w życie swój szalony plan. W tajemnicy przed światem płaci przypadkowej ochotniczce zawrotną sumę pieniędzy aby ta zastąpiła jego oblubienicę przez parenście dni u boku zwyrodnialca. Ochotniczka jako, że ma do zapłacenia równie zawrotną sumę za naprawę samochodu zgadza się i przemienia się w żonę tyrana. Okazuje się jednak, że mąż bardziej zasługuje na miano idioty. Nie dość, że wcale się nie poznał na mistyfikacji, to jeszcze sam się zachowuje tak jakby był kimś obcym we własnym domu...

9. Większy kawałek świata – Pierwsza książka Chmielewskiej jaką przeczytałam. Tereska i Okrętka znowu w akcji, tym razem ruszają na podbój Mazur, szukając swojej wakacyjnej przygody. Tymczasem trafiają na tajemniczą aferę, ze stosem kamieni w roli głównej i zwyrodniałym Arystokratą z wadą wymowy oraz przystojnym, niebieskookim młodzieńcem w tle...

10. Boczne Drogi – Z rodziną podobno dobrze tylko na zdjęciach. Joanna coś o tym wie. A już wakacje z rodziną to istny koszmar. Zwłaszcza kiedy zostaje porwana krewna z Kanady, a ktoś dybie na, nomen-omen, pamiątkowe fotografie z rodzinnej wycieczki...

11. Studnie przodków – Nie nauczona jeszcze przykrymi doświadczeniami z poprzedniego razu, Joanna znów planuje rodzinne wakacje. Tym razem świadomie pakuje się w kryminalną aferę, gdyż okazuje się, że obcy facet zabity w sąsiedztwie rodzinnej posiadłości jej przodków, miał przy sobie adresy całej jej rodziny. Tymczasem młody historyk sztuki całkiem przypadkiem trafia na bardzo stare dokumenty, świadczące o tym, że rodzina Joanny dziedziczy wielki skarb po swoich przodkach... Pytanie brzmi gdzie on jest i kto jeszcze o tym wie?

12. Ślepe szczęście – Tereska i Okrętka powracają, tym razem w towarzystwie swoich braci – Januszka i Zgmunta. Łowią raki i szukają skarbów, podejmują się samodzielnej przeprowadzki z dwójką rozbrykanych dzieci sąsiadów na głowie, aż w końcu ruszają łapać ducha! Mają slepe szczęście do nietypowych przygód...

14. Autobiografia – Kwintesencja twórczości Chmielewskiej, odpowiada na wiele pytań odnośnie jej książek, ale przede wszystkim wyciska łzy radości z oczu.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyrd
Adept I roku



Dołączył: 30 Maj 2010
Posty: 39
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 19:06, 30 Maj 2010    Temat postu:

Uwielbiam Chmielewska, mamy całkiem sporą kolekcję, tylko kilku ostatnich tomów już nie kupowałam. Jako dziecko po kilka razy czytałam książki o Janeczce i Pawełku (zaczęłam nawet zbierać znaczki) i Teresce i Okrętce.
Teraz uważam, że najlepszy jest Lesio.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Neit
Arcymag



Dołączył: 30 Cze 2009
Posty: 1007
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 22:57, 29 Cze 2010    Temat postu:

Też jestem wielbicielką twórczości Chmielewskiej. Mam chyba wszystkie jej książki (nie wiem czy mi jednej z nowszych nie brakuje). I chyba to jest jedyna osoba której autobiografię pochłonęłam jak bym jakąś super powieść czytała.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Optymistka^^
Bakałarz IV stopnia
Bakałarz IV stopnia



Dołączył: 03 Sie 2009
Posty: 635
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawaaa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 14:15, 05 Lip 2010    Temat postu:

Tak! Jak miło, że ktoś jeszcze uwielbia Chmielewską! Very Happy
Też jestem jej wielbicielką i zdecydowanie uważam, że starsze książki były zdecydowanie lepsze, chociaż między tymi nowymi też znajdzie się parę genialnych.
Kocham i na okrągło mogę czytać:
- "Całe zdanie nieboszczyka"
- "Zwyczajne życie"
- "Większy kawałek świata"
- "Złota mucha"
- "Przeklęda bariera"
- "Najstarsza prawnuczka"
- "Boczne drogi"
- "Studnie przodków"
Co ciekawe, pierwszą książką Chmielewskiej, jaką przeczytałam był "Wielki diament" w dodatku drugi tom, który podkradłam mamie Very Happy
A tak w ogóle uwielbiam poczucie humoru tej autorki i jej sposób pisania! Very Happy I zdecydowanie mam bardzo podobny charakter do Joanny.

A w sygnaturze mam właśnie fragment "Większego kawałka świata" Wink


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Optymistka^^ dnia Pon 14:30, 05 Lip 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
yukiyuki
Adept VII roku



Dołączył: 26 Lip 2010
Posty: 338
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Łódź
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 9:07, 31 Lip 2010    Temat postu:

Na Chmielewskiej można powiedzieć, że czytać się uczyłam. Mama miała wszystko co wydali do pewnego momentu (ostatnia książka, którą kupiła to była bodajże "Florencja córka diabła"). A ja często chorowałam i jak mi się bajki nudziły to szperałam i czytałam wszystko co mi w łapki wpadło. Jak byłam mniejsza to mama robiła selekcję - tylko seria o Janeczce i Pawełku (jak ja chciałam mieć ich psa Chabra) i o Teresce i Okrętce. A potem przyszło "Wszystko czerwone", "Klin", "Wszyscy jesteśmy podejrzani". Mój mąż za to jak widzi, że wracam do Chmielewskiej to albo się z domu wynosi albo mi każe gdzieś się zaszyć - potrafię od początku do końca lektury rżeć jak wariatka. Pamiętam co będzie dalej ale i tak rżę jak głupia Smile

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Coookies
Adept II roku



Dołączył: 21 Lip 2010
Posty: 75
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Gdańsk
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 13:20, 04 Sie 2010    Temat postu:

Na razie przeczytałam tylko jej dwie książki (na czym na 100% nie skończę)
Akurat to są te dwie pierwsze, które kometo wymieniłaś czyli:
-Szkorbut (Mwhahaha)
-I "uduszony dwoma jajkami w skorupkach" czyli Wszyscy jesteśmy podejrzani
W Klinie najbardziej lubiłam te fragmenty

UWAGA SPOILER!

(prosi koleżankę, aby zadzwoniła do hotelu)
[...] rozlega się męski głos
-I po co pani to wszystko?
-Jak to po co?
-Tak pani zależy na tym panu z pokoju trzysta trzydzieści sześć?
-No pewnie, że tak [...]
-To jak pani tak bardzo zależy to ja mogę zadzwonić, bo słyszę, że tamta pani ma jakieś obiekcje.
-Halina?- zapytałam pytająco
-Na litość boską. Co to znaczy?
-Nic, drobiazg. Ten pan mi się włączył, mnie się ciągle ktoś włącza. To zadzwonisz czy wolisz, żeby ten pan zadzwonił?
-A ty znasz tego pana?
-Skąd? Pierwszy raz go w życiu słyszę.[...]
a potem ta rozmowa o inteligentnej rozmowie pani o mało intelektualnym głosie. Jak to czytałam to mało nie spadłam z krzesła.
Albo:
Szkorbut nie zawiódł. Zadzwonił przy ostatniej stronie [...]
-Szkorbut, szkorbut!
-Lumbago, lumbago
-Pomyłka
Leżę
w sumie gdybym chciała wypisać fajne momenty to trzeba by było całą książkę przepisać Laughing[/b]


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
mroczna88
Bakałarz I stopnia



Dołączył: 01 Sie 2010
Posty: 977
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 2/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 14:38, 04 Sie 2010    Temat postu:

A ja jej nie lubię. Jej styl i pomysły kompletnie mi nie odpowiadają. Próbowałam przeczytać z cztery czy pięć jej książek i odpadałam po pierwszych dziesięciu stronach. Dla mnie jest niestrawna.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Optymistka^^
Bakałarz IV stopnia
Bakałarz IV stopnia



Dołączył: 03 Sie 2009
Posty: 635
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawaaa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 15:58, 04 Sie 2010    Temat postu:

Cytat:
Mój mąż za to jak widzi, że wracam do Chmielewskiej to albo się z domu wynosi albo mi każe gdzieś się zaszyć - potrafię od początku do końca lektury rżeć jak wariatka. Pamiętam co będzie dalej ale i tak rżę jak głupia


Dokładnie! Znam całość prawie na pamięć i za każdym razem ryczę w tych samych momentach i najczęściej zaczynam czytać na głos komukolwiek, kogo mam akurat pod ręką Very Happy


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
yukiyuki
Adept VII roku



Dołączył: 26 Lip 2010
Posty: 338
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Łódź
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 16:18, 04 Sie 2010    Temat postu:

Ano właśnie Smile Dla mnie Chmielewska jest genialna - zaznaczam, że jej starsze rzeczy. Wiem, że rżenie z tych samych fragmentów to totalna głupawka, szczególnie, że czasem pomieszanie z poplątaniem fabuły nie jest zbyt ambitne, ale mam to gdzieś Smile Dla mnie to najlepsze lekarstwo na smutek.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Coookies
Adept II roku



Dołączył: 21 Lip 2010
Posty: 75
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Gdańsk
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 17:01, 04 Sie 2010    Temat postu:

Tak a na to Chmielewska ma świetną receptę Smile

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
yukiyuki
Adept VII roku



Dołączył: 26 Lip 2010
Posty: 338
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Łódź
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 7:50, 05 Sie 2010    Temat postu:

Najbardziej lubię absurdalne teksty z "Wszystko Czerwone" - np. O Białej Gliździe, czy wypowiedzi detektywa Mulgarda (chyba tak się zwał) - "czy ta Pani to Wasza mać?" Uwielbiam jak on zaczyna mówić. Powtarzające się ataki na Alicję, ciotka w maseczce truskawkowej po której ześlizgnął się młotek... Toż to teatr absurdu. Ja chciałabym to zobaczyć zagrane np. w teatrze. To byłoby rewelacyjne. Czasami jak to czytam, to mam wrażenie, że Chmielewska napisała to jak scenariusz - nic tylko odegrać. Zawsze jak czytam widzę akcję w wyobraźni i się duszę ze śmiechu...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Rissaya
Adept I roku



Dołączył: 14 Cze 2010
Posty: 23
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 9:23, 05 Sie 2010    Temat postu:

Uwielbiam wszystkie, poza najnowszymi, bo tutaj widać, że jej się troszkę zapał skończył i pisze na siłę. Najlepsze to o Okrętce i Teresce i Przygody Joanny, tej młodszej Smile

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
yukiyuki
Adept VII roku



Dołączył: 26 Lip 2010
Posty: 338
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Łódź
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 7:20, 06 Sie 2010    Temat postu:

Tereskę i Okrętkę kochałam w podstawówce i liceum. Bardzo lubiłam też Pawełka i Janeczkę i ich psa Chabra. Przygody tych dzieciaków mogły być bardzo inspirujące Smile I zdecydowanie popieram - tylko stare książki da się czytać. Teraz są bardziej wydumane, mniej śmieszne i lekkie. Dawniej cała fabuła była - no cóż inaczej tego nie nazwę - troszkę absurdalna, ale napisana tak z przymrużeniem oka. Miało się wrażenie, że autorka pisze to także świetnie się bawiąc. A późniejsze tomy stały się bardzie ironiczne, a mniej śmieszne. Nawet zjadliwe czasami. I humor już nie ten.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zelka
Bakałarz II stopnia



Dołączył: 28 Lis 2010
Posty: 718
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: tam, gdzie kwitnie cytryna
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 0:18, 28 Gru 2010    Temat postu:

A ja z Chmielewskiej to tylko "Nawiedzony dom" jako lekturę zaszczyciłam swą obecnością Wink
Ale było świetne Very Happy

Najbardziej cenię to ze względu na humor w kryminale Wink


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
TheTosterMaster
Bakałarz III stopnia



Dołączył: 12 Gru 2010
Posty: 605
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z księżyca ^^
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 1:22, 28 Gru 2010    Temat postu:

"Lesio" - mój idol; zamach na personalną (próba otrucia gronkowcem), bieg naprzeciw rozpędzonego pociągu z garbem (dla niepoznaki), jego natchnienie, podejście do życia i pracy.. świetna książka! Płakałam ze śmiechu.
"Dzikie białko" i "Wszyscy jesteśmy podejrzani"- ciotka czytała mi to na głos^^
Uwielbiam motyw z przestawianiem ogrodzenia:P
Czytałam jeszcze kilka książek Chmielewskiej, ale z moich ulubionych to by było na tyle. Przy Teresce i Okrętce spałam; ciotka czytała nam to na wakacjach, a po całym dniu łażenia po lasach (Bory Tucholskie) nie dało się inaczej...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.wolha.fora.pl Strona Główna ->
Biblioteka
/ Autorzy
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony 1, 2  Następny
Strona 1 z 2

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group

Theme xand created by spleen & Emule.
Regulamin