Forum www.wolha.fora.pl Strona Główna
 FAQ   Szukaj   Użytkownicy   Grupy    Galerie   Rejestracja   Profil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości   Zaloguj 

Neil Gaiman
Idź do strony 1, 2, 3  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.wolha.fora.pl Strona Główna ->
Biblioteka
/ Autorzy
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Villka
Arcymag.
Arcymag.



Dołączył: 28 Lut 2010
Posty: 2166
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 7 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z piątej gwiazdy na lewo
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 0:31, 08 Mar 2010    Temat postu: Neil Gaiman

Między jawą i snem żyje mężczyzna...
Zawsze ubrany w czerń...
Wielbiciel kotów...
Bajarz...
Mistrz opowieści...


Neil Gaiman





Gaiman jest Brytyjczykiem o polskich, żydowskich korzeniach, mieszkającym obecnie w USA, w Minneapolis, w domu, który w zagrał w słynnym filmie Siedliszcze Rodziny Adamsów (! Very Happy Very Happy Very Happy !).

Słynny pisarz, scenarzysta i redaktor, autor licznych powieści, opowiadań i komiksów fantasy, science fiction i grozy. Wymieniany jako jeden z najwybitniejszych żyjących twórców fantasy i science-fiction. Ma łeb jak sklep i irytującą zdolność drażnienia podświadomości.

W jego dorobku znajdują się:

KOMIKSY

-Drastyczne przypadki (Violent Cases, 1987)
-seria Sandman (The Sandman, 1988-1996)
-Śmierć - Spin off do serii Sandman
-Arlekin i Walentynki (Harlequin Valentine, 2004)
-Ostatnie kuszenie (The Last Temptation)
-1602, ilustracje Andy Kubert, Richard Isanove
-Czarna Orchidea (Black Orchid)
-Księgi magii
-Morderstwa i tajemnice(2003), ilustracje P. Craig Russell
-Sygnał do Szumu (Signal to Noise)
-Dni Pośród Nocy



POWIEŚCI

-Dobry omen (Good Omens, 1990) napisana wraz z Terrym Pratchettem
-Nigdziebądź (Neverwhere, 1996)
-Gwiezdny pył (Stardust, 1998)
-Amerykańscy bogowie (American Gods, 2001)
-Koralina (Coraline, 2002), ilustracje Dave McKean
-Chłopaki Anansiego (Anansi Boys, 2005)
-InterŚwiat (InterWorld, 2007) napisana wraz z Michaelem Reavesem
-Księga Cmentarna (Graveyard Book, 2008)



ZBIORY OPOWIADAŃ

-Dym i lustra (Smoke and Mirrors, 1998)
-Rzeczy ulotne (Fragile Things. Short Fictions and Wonders, 2006)
-M jak Magia (M is for Magic, 2007)


FILM

-scenariusz do Neverwhere/Nigdziebądź - serialu z 1996 roku, oraz do filmu o tym samym tytule, który się pojawi w kinach w 2010
-podobno anglojęzyczny skrypt do Księżniczki Mononoke, ale już sama nie wiem, czy tylko za angielską wersję był odpowiedzialny, czy był współautorem scenariusza...
-scenariusz Beowulf'a (2007)
-scenariusz Lustrzanej maski (MirrorMask) (2005)
-A Short Film About John Bolton (2003) - ponownie autor scenariusza i reżyser.
-Doctor Strange (2012) - scenariusz.
-popełnił również dostarczenie materiałów do adaptacji swoich książek: Koraliny, Nigdziebądź, Gwiezdnego Pyłu i InterŚwiata.
-jego głosu można posłuchać w narracji filmu Life, the Universe and Douglas Adams (2002)


Neil ma intrygujący, mroczny styl.
Dużą uwagę przywiązuję do szaty graficznej - ilustracje na okładkach i w komiksach są najrozmaitsze jeżeli chodzi o kreskę i charakter. Lubi współpracować z oryginalnymi artystami. Very Happy










Neil Gaiman jest bardzo sympatycznym facetem - łatwo z nim się skontaktować poprzez internet (twiter głównie) i zachęcam do zaglądnięcia na jego [link widoczny dla zalogowanych], tutaj w polskiej wersji językowej. Pan Gaiman chętnie sie dzieli własnymi przemyśleniami, upodobaniami i zabawnymi linkami. Very Happy
Zachęcam do posłuchania jego audiobooków - chciałabym mieć tatusia, który czytałby mi tak książki ;3
Charakterystyczną cechą rozpoznawczą jest czerń. Czarna, skórzana kurtka (własnemu ojcu taką kupiłam xP fatysz? Razz), rozwichrzona czarna fryzura i ciemne ooooczy.... - Niektórzy dopatrują się podobieństw do gaimanowego Morfeusza, władcy krainy sennych marzeń.
Jakby nie było - Neil tą krainę na pewno zna bardzo, bardzo dobrze...


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Villka dnia Pon 0:37, 08 Mar 2010, w całości zmieniany 3 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Strzyga
Master of Disaster
Arcymag
Master of Disaster <br> Arcymag



Dołączył: 25 Lut 2008
Posty: 3948
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Łódź

PostWysłany: Pon 8:14, 08 Mar 2010    Temat postu:

Hm... Chyba mnie zabiłaś kolejnym autorem, którego książki lubię, ale jeszcze muszę się do nich przekonywać, za to autora lubię i nie muszę się już dodatkowo przekonywać, bo jestem zachwycona.

W sumie z całego dorobku tego pana chyba najbardziej podoba mi się Sandman.
A to prawda, że "Dobry Omen", chociaż sygnowany dwoma wybitnymi nazwiskami, jest w istocie taki sobie?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Caeles
Bakałarz IV stopnia



Dołączył: 27 Lut 2010
Posty: 533
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: spod łóżka
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 10:32, 08 Mar 2010    Temat postu:

Autor do którego mam wielki sentyment. Przeczytałam całą jego bibliografię, włącznie z komiksami. Nie przeczę, że wolę je w oryginale, bo po polsku jakoś nie zawsze uda się tłumaczowi wychwycić niuanse jego języka.
Pierwszym tytułem jaki miałam przyjemność poznać był „Dobry Omen”, i to tylko dlatego wzięty, bo zobaczyłam że drugie nazwisko to Pratchett. Ot, miła, lekka lektura, która zdążyła się skończyć zanim w ogóle na dobre się rozsmakowałam ;p
Potem „Nigdziebądź”... I byłam zachwycona. Oryginale fragmenty, zabawna, trochę straszna. Uwielbiam postać markiza de Caracasa. W ogóle początkowo ta lektura wydaje się być, ot, kolejna powieść z wątkiem nadprzyrodzonym. A jednak. Pokazuje szaraczka, mężczyznę zajętego sobą, pięciem się po drabinie, mającego ambitną narzeczoną… Który przez jeden dobry uczynek otwiera przed sobą drzwi do innego świata, który jest tuż obok… Można go znaleźć, tylko trzeba umieć szukać. Może zbyt wielu wątków dopatruje się w tej książce, ale to dla mnie wspaniała analiza ludzkich wyborów- mamy oto dwoistość ludzką, obserwowaną na przykładzie głównego bohatera, jest motyw drogi, nierzadko usłanej gwoździami; jest odwieczne pytanie „mieć czy być”? …
Mamy tutaj też wątek anielski, pod postacią anioła Islingtona. Postaci, której bohaterowie szukają, z nadzieją, że ta pomoże im poznać odpowiedzi na nurtujące ich pytania.
Może nie będę analizowała kolejnych jego powieści, napomknę tylko jeszcze, że do ulubionych należą
• Amerykańscy bogowie ( Przez to jak reanimował Gaiman wątek mitologiczny)
Pokuszę się nawet o wstawienie tu opisu powieści, dla tych którzy jeszcze jej nie znają.

Wiara ludzka bywa krucha. Od tysięcy lat religie oraz wierzenia powstają i upadają, są wypierane przez inne, bardziej postępowe. „Starzy” bogowie odchodzą w zapomnienie. Obrzędy i tradycje wygasają. Co się dzieje z bóstwami opuszczonymi przez swoich wyznawców? Odpowiedź na to pytanie możemy odnaleźć w Amerykańskich bogach autorstwa wielokrotnie nagradzanego angielskiego pisarza Neila Gaimana. Autor opisuje świat, w którym bogowie nie znikają jak wytwory wyobraźni. Są wśród nas, wtapiają się w tłum, szukając swojej szansy, żyjąc nadzieją. Przechadzając się po mieście, nie zdajemy sobie sprawy, że mijamy rzeźnika ze słowiańskiego panteonu czy demoniczną prostytutkę; możemy również wsiąść do prowadzonej przez ifryta taksówki.

Głównym bohaterem powieści jest Cień, który został skazany na trzy lata więziennej odsiadki. Mężczyzna żałuje popełnionych czynów i zamierza rozpocząć nowe, uczciwe życie u boku najdroższej żony. Nic nie idzie jednak po jego myśli. Jeszcze podczas pobytu w więzieniu dowiaduje się o śmierci ukochanej. Sięgnąwszy życiowego dna, zrozpaczony bohater poznaje w drodze do domu tajemniczego Pana Wednesdaya. Kim jest dziwny nieznajomy? Dlaczego wiąże z Cieniem tak ogromne nadzieje? I dlaczego głównym bohaterem interesują się coraz to dziwniejsze postacie?

• Gwiezdny pył ( Przez to, że to śliczna, sentymentalna historia. Dobro zostaje wynagrodzone, zło ukarane, happy end i radość nastaje Razz )
• Księga cmentarna ( Bo uwielbiam Silasa xD Nie jest może najoryginalniejsza czy najlepiej napisana, ale ma odpowiednią porsję gai manowskiego surrealizmu… i Silasa… by mi się bardzo podobać Razz )

Mój ukochany cytat z tej powieści:

Silas podał mu banana.
Pani Owens patrzyła, jak chłopiec je.
- Banan - powtórzyła z powątpiewaniem. - Nigdy o nich nie słyszałam. Nigdy. Jak to smakuje?
- Nie mam bladego pojęcia - przyznał Silas, który żywił się tylko jednym, i to nie były banany.

Reasumując- uwielbiam tego pana, składam modły mej szczęśliwej gwieździe że dane mi było go osobiście zobaczyć i czekam na więcej .. Very Happy


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Villka
Arcymag.
Arcymag.



Dołączył: 28 Lut 2010
Posty: 2166
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 7 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z piątej gwiazdy na lewo
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 13:40, 08 Mar 2010    Temat postu:

Schrupałam wsio, co stworzył!

Co prawda jego wcześniejsze historie są lepsze od tych teraz. Chociażby InterŚwiat, który połykasz i myślisz - gdzieś już o tym czytałem... =/
Czyżby się wypalał?

Najbardziej w nim lubię to, że podczas czytania ani mnie grzeje, ani ziębi. Po prostu jest. Wartki, ciekawy wątek, ale mam wrażenie, że skądś TO znam...
Później okazuje się, że wcale nie znam...
Że nigdy takiej historii wcześniej nie czytałam...
Mija tydzień, od kiedy skończyłam lekturę, a morały, postacie i fabuła ciągle brzęczą mi wokół głowy i usilnie zmuszają do analizowania. Nie mogę przestać o nich myśleć!
Ktoś napisał kiedyś, że Gaiman jest znawcą oniryzmu... Moim zdaniem nie jest znawcą - jest mistrzem.
Czerpie z ludzkiej psychiki, podświadomości i zarzuca nas tematami w twarz!


Dobry Omen pisał z Terrym, sam wtedy był początkujący. Według jego relacji to wyglądało tak: rozmowy przed napisaniem prowadzili razem, fabułę wymyślił głównie Neil, zachwycony Terry potakiwał tylko Razz, a jak przyszło do pisania okazało się, że Terry działa na baterie Druacell, a Neil na zwyczajne alkaliczne Razz he he he.
Po prostu nie nadążał za tempem narzuconym, przez bardziej doświadczonego pisarza. W rezultacie Dobry Omen to pomysł Gaimana spisany prze Pratchetta. I to średnio wyszło...



Moja ulubiona książka Gaimanowskiego pióra to Amerykańscy Bogowie! Genialna!
Przyznam, że sama myślałam o czymś takim - tzn o takiej historii. A tu zonk: okazało się, że gdzieś w świecie ktoś zrobił mi tą przyjemność i napisał taaaaaaaaaaaaką świetną historię.
Z ciekawostek: wiecie, że na kartach powieści ani razu nie pojawia się prawdziwe imię Cienia?
Jeżeli Was ciekawi jak się nazywał odsyłam do Rzeczy ulotnych - znajduje się tam opowiadanie nawiązujące do Amerykańskich Bogów. Very Happy Przyznam, że byłam zaskoczona, bo na prawdę sama na to nie wpadłam... Wink



Księgę Cmentarną też lubię Very Happy
I też Siljasa! Uwielbiam w tej książce grafiki! Szczególnie do rozdziału Danse Macabre!!!
Nawet moja mama przeczytała tą książkę Very Happy.
Która opowieść Wam najbardziej przypadła do gustu?


Najlepszy i tak jest Sandman - najświeższy i zagadkowy. Różne tomy/opowieści ilustrowali różni artyści. Mi się najbardziej podobają ilustrację do ostatniego tomu Razz są odrobinę [link widoczny dla zalogowanych], trącają nieco [link widoczny dla zalogowanych] przepychem.

Sandman, Piaskowy dziadek, postać znana z germańskich wierzeń. Dziadek przychodzi by posypać po oczach magicznym piaskiem, który zsyła sen...
A to, o czym śnimy jest zawsze piękne?
Czy Kraina Snów jest światem makabrycznych koszmarów, które stworzyła ludzkość przez tysiące lat? Czy jest w tym świecie miejsce na happy endy? Jak bardzo marzenia wpływają na nasze życie?
Jeżeli zaczynacie przygodę z Gaimanem zacznijcie od jego debiutanckiego komiksu Very Happy.
Przez tłumaczenie na nasz język zatraca się pewna rzecz - w języku polskim jest różnica między "snami" i "marzeniami". W angielskim nie. To czyni Morfeusza chyba jeszcze bardziej potężnym, kraina w której włada jest jeszcze bardziej rozległa.



Lubię czytać Gaimanowskie wstępy i dedykację - lubię Gaimana jako Gaimana, nie tylko jako narratora. Kocham kiedy tłumaczy w jakim celu napisał historię, albo co go do tego zainspirowało. Tworzy przez to więź miedzy czytelnikiem, a pisarzem. Autor schodzi na chwilę z piedestału Mistrza Opowieści, żeby powiedzieć nam "jestem taki sam jak Wy!" i ucina sobie z nami pogawędkę na temat swojego natchnienia Very Happy

Gaiaman dodaje mi otuchy - też mogę pisać, dlatego, że to lubię i dlatego, że tego chcę.

Dedykacja do Koraliny - "Zacząłem dla Holly, skończyłem dla Maddy". Rozpoczął pisanie, kiedy jego najstarsza córeczka była malutka, w międzyczasie jej się dorosło, urodził się jego syn, a dużo później najmłodsze dziecko przyszło na świat. Very Happy Wtedy skończył pisać książkę.

Jest o wiele, wiele więcej takich świetnych dedykacji.

Ze wstępów zachęcam do przeczytania kilku stron poprzedzających Rzeczy Ulotne. Nie mam zbioru opowiadań przy sobie, więc nie bardzo mogę zacytować, ale naprawdę warto. Jakie banały mogą popchnąć człowieka do pisania Very Happy. I jakie to się wydaje n o r m a l n e, a rezultat pracy jest zadziwiający.

Jakiś czas temu na jego blogu pojawiło się kilka wskazówek dla początkujących pisarzy. Myślę, że wiele osób na forum z nich skorzysta Wink


1. Pisz.

2. Układaj słowo za słowem. Znajdź właściwe słowo, zapisz je.

3. Dokończ to, co piszesz. Niezależnie od tego, co musisz zrobić, by to dokończyć, dokończ.

4. Odłóż to na bok. Przeczytaj, udając, że nigdy wcześniej tego nie czytałeś. Pokaż przyjaciołom, których opinię szanujesz i którzy lubią podobne rzeczy.

5. Pamiętaj: kiedy ludzie mówią ci, że coś jest nie tak lub im nie pasuje, prawie zawsze mają rację. Kiedy mówią ci, co konkretnie jest nie tak i jak to poprawić, prawie zawsze się mylą.

6. Popraw to. Pamiętaj, że prędzej czy później, zanim osiągnie perfekcję, będziesz musiał to zostawić i zacząć pisać coś nowego. Dążenie do perfekcji jest jak gonienie za horyzontem. Nie stawaj w miejscu.

7. Śmiej się z własnych dowcipów.

8. Podstawową zasadą pisania jest to, że jeśli jest w tym wystarczająco przekonania i pewności, możesz robić, co tylko chcesz. (Ta zasada równie dobrze może się odnosić do życia, nie tylko do pisania. Ale na pewno działa przy pisaniu.) Tak więc pisz swoją opowieść, tak jak powinna być napisana. Napisz ją szczerze i opowiedz najlepiej jak tylko potrafisz. Nie sądzę, by istniały jakieś inne zasady. Nie takie, które miałyby znaczenie.


Caeles ---> spotkałaś go!? I jak było!? To moje wielkie marzenie, żeby się z nim zobaczyć!

Wiesz, że 22 marca będzie w stolicy?
Dla mnie to nie realne żeby przyjechać po autograf T_T... nie odżałuję tego xP

Liczę, że pofatyguje się do Wrocławia, na koncert swojej dziewczyny (też w marcu) Very Happy


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Caeles
Bakałarz IV stopnia



Dołączył: 27 Lut 2010
Posty: 533
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: spod łóżka
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 13:57, 08 Mar 2010    Temat postu:

O, to znowu go zobaczę. Hie hie hie. Dobrze mieszkać 15 minut piechotą od tego Empiku XD
Z poprzedniego spotkania najlepiej utkwiła mi jego charyzma, poczucie humoru i luz z jakim podchodził do fanów Smile Aż miło było z nim przebywać. I dawać się tratować tym dzikim tłumom XD

Właśnie to jego ludzkie podejście mnie zachwyca. Widoczne w tym, że łatwo z nim można się przez net skontaktować, że daje tyle rad początkującym pisarzom…

Co do wtórności jego ostatniej książki. Niestety- jest tylko ograniczona liczba wątków jakie można poruszyć przez. I każdy pisarz, nawet mimochodem, w pewnym momencie dubluje jakieś motywy, powtarza lekko przerobione wątki. Ale póki jego warsztat nadal wali na kolana- mi jest wszystko jedno.
Żałuję, że więcej jego książek nie sfilmowali.

Adaptacja „Nigdziebądź” bardzo mi się podobała. Zwłaszcza, że to przecież tylko niby telewizyjna, niskobudżetowa produkcja Wink A jednak, widać jak niewielkimi środkami można wiele osiągnąć i zrobić.
„Gwiezdny pył” i „Koralina” były dużo bardziej widowiskowe, ale nadal zachwycające. „Gwiezdny” ogląda się jako piękną, ponadczasową baśń, troszkę śmieszną, troszkę straszną, a jednak taką którą i dziecko i dorosły chętnie ogląda. Z wizualnego punktu widzenia – boska. Zresztą i dobór aktorów był wspaniały.

„Koralina” mi trochę Burtonem zajeżdżała. (W ogóle , to żałuję, że to nie Tim podjął się sfilmowania tego tytułu, to by dopiero było Very Happy). Trochę mroczności mi tam brakowało. Zbyt kolorowe nadal pozostawały postaci, nawet gdy włączył im się mode ZŁO.

Co dalej…

Lubię Gaimana za efekt szkatułki. Fajne, ciekawe etc… Ale… Wczytując się w nie łatwo wykrywasz ich drugie dno. Przekopujesz się przez warstwę pasjonujących wydarzeń i wyborów ludzkich, by odkryć ponadczasowe mądrości. Nie są one zaserwowane jak u Coelho, który wprost daje rady jak żyć.

Nie, Gaimana trzeba smakować. Samemu odkrywać to co do nas przemawia. I samemu odkrywać to, co dana szkatułka ukrywa… Smile


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Caeles dnia Pon 13:58, 08 Mar 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Villka
Arcymag.
Arcymag.



Dołączył: 28 Lut 2010
Posty: 2166
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 7 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z piątej gwiazdy na lewo
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 14:32, 08 Mar 2010    Temat postu:

Very Happy oż Ty! Szczęściaro!
Jak będziesz miała okazję weźmiesz autograf dla mnie? Plizzz!!!

Koralina - filmowa - jest okay. Mi się podoba. Kolory są nieco upiorne i wsio gra xP
Podobają mi się również różnice jakie wprowadzono do filmu.

Gwiezdny pył filmowy bardziej mi się podobał niż papierowy. No... może poza końcówką. Zakończenie w książce było piękniejsze... tak naprawdę, naprawdę piękniejsze: zachwyciło mnie. Nie uważacie?
A film bawił Very Happy
Robert De Niro rox Razz ma ulubiona postać Razz - 3 razy w kinie na tym byłam Very Happy
Jeszcze coś - czytałam wersję pierwszą, później wyszła wersja książki autorska - jakie są różnice? Neil coś dodał?


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Villka dnia Pon 14:35, 08 Mar 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Caeles
Bakałarz IV stopnia



Dołączył: 27 Lut 2010
Posty: 533
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: spod łóżka
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 14:44, 08 Mar 2010    Temat postu:

NIe mam pojęcia, bo ja mam pierwsze wydanie tego. Ale chętnie przejrzę przy okazji i porównam Smile

Hi hi Very Happy a co do spotkania z Gaimanem, spróbuję. Może uda się, jeśli nie będzie przesadnego tłoku. Z koleżanką już się umówiłyśmy, by na niego czatować w Empiku Very Happy Teraz tylko odwieczne dylematy, na której książce ma się podpisać nam XDDD

Stolica ma czasami swoje wielkie plusy Very Happy

Co do refleksji do zakończenia "GP". Zgadzam się. Film jest dużo lżejszy, zabawniejszy. De Niro.. och Very Happy Rządzi tam po prostu Wink
(Podobne wrażenie miałam przy adaptacji Ostatniego smoka. To tak dygresja drobna, ale mi się skojarzyło. Książka "Ostatni smok" dużo bardziej mnie urzekła niż film. Spłycono kilka wątków i to nie do końca było to. Niemniej film uwielbiam jako film. No i głos Connerego jako Draco... mrrrrrrrrrrrrrr)


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Optymistka^^
Bakałarz IV stopnia
Bakałarz IV stopnia



Dołączył: 03 Sie 2009
Posty: 635
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawaaa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 16:45, 08 Mar 2010    Temat postu:

Z twórczości Gaimana czytałam tylko "Koralinę", "Księgę cmentarną", "M jak Magia" i "Gwiezdny Pył" i wszystkie bardzo mi się podobały. Jego styl faktycznie jest wyjątkowy, a pomysły genialne Very Happy
W planach mam przeczytanie "Nigdziebądź", które niestety byłam zmuszona ściągnąć. W
mojej bibliotece oczywiście nie mają Confused
Powiedzcie, czy antologie są tak samo dobre, jak jego własne książki? Chciałabym wiedzieć, czy warto jest w ogóle się tym zainteresować.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Villka
Arcymag.
Arcymag.



Dołączył: 28 Lut 2010
Posty: 2166
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 7 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z piątej gwiazdy na lewo
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 17:21, 08 Mar 2010    Temat postu:

Warto!
Warto antologie czytać Smile

Od nich rozpoczęłam przygodę z Neilem Smile. Mój przyjaciel sprezentował mi Rzeczy ulotne na urodziny, w roku mojej matury. Wiedział, że nie będę miała czasu żeby się wciągnąć w powieść, a dwudziestostronicowe opowiadania do niczego nie zobowiązują, a stanowią miłą alternatywę dla kreciej rzeczywistości Wink.

Proszę, tak na próbę humoreska o Świętym Mikołaju Razz.

MIKOŁAJ BYŁ...
starszy od grzechu, a jego broda nie mogła już bardziej posiwieć. Chciał umrzeć.
Krasnale, żyjące w jaskiniach Arktyki nie znały jego języka, rozmawiały jednak we własnej szczebiotliwej mowie, i kiedy nie pracowały w fabrykach, odprawiały niezrozumiałe rytuały.
Każdego roku zmuszały go, mimo protestów i płaczu, do j wyjścia w Wieczną Noc. Podczas swoich podróży zatrzymywał się obok każdego dziecka na świecie i zostawiał mu przy łóżku niewidzialny krasnoludzki prezent. Dzieci spały, uwięzione w czasie.
Zazdrościł Prometeuszowi i Lokiemu, Syzyfowi i Judaszowi. Jego kara była cięższa.
Ho.
Ho.
Ho.

~belong to N.Gaiman


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mikka
Skarbnica Srebrnych Myśli
Arcymag
Skarbnica Srebrnych Myśli <br> Arcymag



Dołączył: 07 Lut 2009
Posty: 2416
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z Cieni Nocy...
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 19:12, 08 Mar 2010    Temat postu:

Cóż... uwielbiam Gaimana Wink

Czytałam:
Amerykańskich Bogów świetna lektura, od tej książki zaczęła się moja fascynacja twórczością tego autora.
Chłopaków Anansiego
M jak Magia przeraziło mnie opowiadanie o kocie i diable.
Gwiezdny pył I książka i film strasznie mi się podobały.
Nigdziebądź bardzo ciekawa wizja.
Księga Cmentarna - to mi się bardzo podobało. No i Silas Smile fajny był.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Optymistka^^
Bakałarz IV stopnia
Bakałarz IV stopnia



Dołączył: 03 Sie 2009
Posty: 635
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawaaa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 19:32, 08 Mar 2010    Temat postu:

Humoreska genialna.
Villka, zdecydowanie przekonałaś mnie do antologii Very Happy
Będę musiała poszperać w bibliotece, może jednak coś będą mieli...

* I Silas faktycznie był fajny Smile


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Caeles
Bakałarz IV stopnia



Dołączył: 27 Lut 2010
Posty: 533
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: spod łóżka
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 21:13, 08 Mar 2010    Temat postu:

Optymistka^^ napisał:
Humoreska genialna.
Villka, zdecydowanie przekonałaś mnie do antologii Very Happy
Będę musiała poszperać w bibliotece, może jednak coś będą mieli...

* I Silas faktycznie był fajny Smile


He he ;D a idziesz w poniedziałek do empiku po jego autograf ? :>
Bo ja z kumpelą się na pewno wybieram, wyżebrać podpis w książce dla mnie i Villki Razz


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Optymistka^^
Bakałarz IV stopnia
Bakałarz IV stopnia



Dołączył: 03 Sie 2009
Posty: 635
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawaaa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 21:38, 08 Mar 2010    Temat postu:

A nie wiem, nie wiem, bo niestety nie posiadam żadnej książki na własność Crying or Very sad
Wszystkie były albo wypożyczone z biblioteki, albo pożyczone od znajomych.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Caeles
Bakałarz IV stopnia



Dołączył: 27 Lut 2010
Posty: 533
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: spod łóżka
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 21:41, 08 Mar 2010    Temat postu:

To kup coś Very Happy Masz jeszcze cały tydzień Razz Ew. chodź dla towarzystwa i by poznać tego fantastycznego człowieka ;P
Na żywo na prawdę nieźle się prezentuje ... Very Happy Te rozwichrzone włosy, czarna skóra ... XD
Nie mówiąc już o ujmującej osobowości ;p


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Smile_
Adept IX roku



Dołączył: 22 Lip 2009
Posty: 412
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z daleka
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 21:57, 08 Mar 2010    Temat postu:

Villka w rozszerzonej wersji Gwiezdnego Pyłu jest jeszcze na samym końcu prolog czegoś o nazwie Mur, wypowiedź autora traktująca o tym właśnie Murze i ogólne informacje o Neilu Gaimanie.

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Smile_ dnia Pon 21:57, 08 Mar 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.wolha.fora.pl Strona Główna ->
Biblioteka
/ Autorzy
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony 1, 2, 3  Następny
Strona 1 z 3

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group

Theme xand created by spleen & Emule.
Regulamin