Forum www.wolha.fora.pl Strona Główna
 FAQ   Szukaj   Użytkownicy   Grupy    Galerie   Rejestracja   Profil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości   Zaloguj 

Traumatyczne przeżycia kulinarne [offtop]
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.wolha.fora.pl Strona Główna ->
Pogadanki i pogawędki
/ Offtopy
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Halkatla
Arcymag



Dołączył: 20 Lip 2009
Posty: 1055
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Szczecin
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 12:55, 14 Lis 2009    Temat postu:

Strzygo, kiedy moja mama nie chce mnie nauczyć gotować Sad Ciasta piekę sama, bo zazwyczaj przy przepisach podają szczegółowe instrukcje, więc jako-tako sobie radzę. Ale weź ugotuj ziemniaki i to tak, żeby woda nie wykipiała, żeby się nie przypaliły, żeby nie były zbyt słone albo niedosolone, wreszcie żeby się ugotowały ale nie rozgotowały! Przecież to ponad moje nerwy - żeby tego dokonać potrzebny jest jakiś szósty albo i siódmy zmysł!
Na szczęście w moim rodzonym domu nie mam ani kuchenki gazowej, ani mikrofalówki Smile A termoobieg działa jak należy i pomaga w pieczeniu ciasteczek ^^
A wiórkowa jajecznica jest naprawdę godna polecenia - jakoś jajkowe gluty do mnie nie przemawiają Razz


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Miriam
Konstabl Grafomanii
Arcymag
Konstabl Grafomanii <br> Arcymag



Dołączył: 08 Sie 2009
Posty: 1618
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 13:09, 14 Lis 2009    Temat postu:

Ja mam problemy z doprawianiem Rolling Eyes Nie mam wyczucia normalnie.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
anulka870
Arcymag



Dołączył: 20 Maj 2009
Posty: 1135
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Okolice Wadowic
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 14:44, 14 Lis 2009    Temat postu:

Strzyga napisał:
Nie no, nie żartujcie, że wszystkie mi się tu wpisujecie w stereotyp intelektualistki i/lub statystycznej bohaterki fantasy (Wink) - bystra, z poczuciem humoru, totalne zaprzeczenie strażniczki domowego ogniska? Jestem przerażona i załamana Shocked

Albo łamię stereotyp, albo - no trudno - nie jestem intelektualistką. Cóż, wolałabym tę pierwszą opcję mimo wszystko...
No bo... Ja gotuję lepiej niż moja mama... *zgon*
A moja mama niestety jest wypisz wymaluj przedstawicielką powyższego stereotypu. Gotować nauczyła się po czterdziestce.

Tak generalnie, to od wszystkich słyszę, że moi rodzice świetnie gotują, podczas gdy ja uważam, że w zasadzie żadne z nich sobie dobrze w kuchni nie radzi tylko sprawnie udają. No i jeszcze pomaga środowisko - w porównaniu z większością ich znajomych to każdy umie gotować.

Hal - ja mam jedynie kuchenkę gazową Wink (Bo od jedzenia z mikrofalówki ludzie zaczynają się świecić - by moja mama.) Plus zajebiście popsuty piekarnik bez termoobiegu, grr... Evil or Very Mad



Strzyguś ja w szkole sredniej przez rok miałam gotowanie to dopiero był ubaw ale w domu gotować nie lubię zawsze komuś coś nie pasi a ja należę do stworzeń łasych na pochlebstwa a nie skargi tak , że moje gotowanie w ostatnich czasach umiera śmiercią naturalną a mama kucharka jest i ona sobie radzi fantastycznie więc poco wymieniać coś co jest świetne?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
kuszumai
Królowa Offtopiarstwa
Arcymag
Królowa Offtopiarstwa <br> Arcymag



Dołączył: 24 Maj 2009
Posty: 7089
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 3/5
Skąd: z podlasia...
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 23:44, 14 Lis 2009    Temat postu:

Ja mogę zrobić wszystko - oprócz ciast i ryżu. Mam wrażenie, że one żywią jakiś uraz do mojej osoby. Ani razu nie udało mi się dobrze. Sad


A ja z początku nie podchodziłam do mikrofali, a jak brat uchylał drzwiczki to się uchylałam, żeby nie trafiły we mnie promienie. Embarassed

Skutkiem tego nie przyrządzam żarcie w mikrofali, a jeśli tak to jem to z oporami.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Halkatla
Arcymag



Dołączył: 20 Lip 2009
Posty: 1055
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Szczecin
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 23:58, 14 Lis 2009    Temat postu:

Nawiasem mówiąc przypomniał mi sie skecz Kabaretu Moralnego Niepokoju, w którym Maria Curie konstruuje prototyp mikrofalówki, a jakis jej znajomy z konspiracji [planują powstanie] po zjedzeniu podgrzanych innowacyjną metodą flaków zaczyna świecić^^ i nici z powstania bo za bardzo rzuca się w oczy Mr. Green

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Strzyga
Master of Disaster
Arcymag
Master of Disaster <br> Arcymag



Dołączył: 25 Lut 2008
Posty: 3948
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Łódź

PostWysłany: Nie 21:57, 15 Lis 2009    Temat postu:

"Flaki się właśnie napromieniowały, zjemy?"
"-Pyszny sernik, Mario, sama piekłaś?
-Skąd, kupny, sama chemia, ale pyszny!" Mr. Green


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Panna Rumiana
z KoKoSem w łapie
Arcymag
z KoKoSem w łapie <br> Arcymag



Dołączył: 26 Lut 2008
Posty: 2212
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Łódź
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 18:29, 16 Lis 2009    Temat postu:

11 listopada w tvp2 ostatnim czasem leciało ^^

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
alicee
adwoKat Strzygi
Arcymag
adwoKat Strzygi <br>Arcymag



Dołączył: 06 Maj 2009
Posty: 3450
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kraków
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 16:34, 17 Lis 2009    Temat postu:

Czuję się gorsza, bo ja nie umiem przyrządzić nic, i to nie z powodu antytalentu - po prostu nigdy nie próbowałam. Jak mam pomóc w kuchni mamie czy babci, to cośtam dostaję do roboty niewymagającego nawet myślenia, typu zrobić sałatkę z przygotowanych składników. Generalnie od kuchni trzymam się z daleka (no, poza okresem przedświątecznym - bo przy ciastach pomagać lubię( ale tylko pomagać) ). Za to mój brat wykazuje zdecydowanie większe zainteresowanie tą dziedziną - całe szczęście, że woli jednak informatykę, matmę i takie tram, z czym też wiąze sowją przyszłość - nie chcę mieć brata kucharza Sad


No, jedną jajecznicę umiem zrobić.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lily
Adept X roku



Dołączył: 18 Maj 2009
Posty: 475
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Poznań
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 20:16, 17 Lis 2009    Temat postu:

Alicee ze mną jest dokładnie tak samo tylko zamiast brata mam siostrę Very Happy
Jestem totalnym beztalenciem jeśli chodzi o gotowanie Confused i w dodatku za dużym leniem żeby to zmienić


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Neit
Arcymag



Dołączył: 30 Cze 2009
Posty: 1007
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 0:38, 27 Lis 2009    Temat postu:

Ja się mogę ze Strzyga zsolidaryzować Smile Gotować umiem i to bardzo dobrze, nic mnie nie przeraża, nawet jak bym miała teraz jakiegoś króla podejmować to dam sobie radę. Lubię dobrze zjeść (stad wieczna konieczność odchudzania) i lubię gotować. Dobrze mi się wtedy myśli. Pieczenie ciast też do gotowania wliczam Smile Mam grono wiernych fanów (nie tylko męża i kota) i czasem to mam wrażenie że niektórzy podstępnie się ze mną zaprzyjaźniają żeby się napchać przy okazji Razz

Jednocześnie muszę przyznać że jest to jedyna zajęcie domowe które lubię i mogłabym zginąć w bałaganie gdyby od czasu do czasu ktoś mi nie posprzątał. Zmywarkę mam więc problem garów odpada, pranie czasem zrobię, ale nie ma co liczyć że poskładam albo nie daj Boże wyprasuje.
Jakaś wybrakowana jestem jako gospodyni domowa Razz Nic na to nie poradzę że wolę coś poczytać, w coś pograć albo skoczyć na siłownię Razz

Z wypadków kuchennych to mi się przypomniało jak mi się kolega żalił, że naleśniki mu nie wychodzą. Marudził tak, marudził, w końcu podaję mu sprawdzony przepis, z którego MUSZĄ się udać. On tak na niego patrzy patrzy i z takim błyskiem w oku i wielka radością na paszczy stwierdza "Aaaa, to do naleśników mąkę się dodaje" Smile Ale odkrycie Smile


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wredniak
Imperator Offtopu
Arcymag
Imperator Offtopu <br> Arcymag



Dołączył: 07 Kwi 2009
Posty: 1442
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Rzeszów
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 13:02, 27 Lis 2009    Temat postu:

Neit napisał:
(...)On tak na niego patrzy patrzy i z takim błyskiem w oku i wielka radością na paszczy stwierdza "Aaaa, to do naleśników mąkę się dodaje" Smile Ale odkrycie Smile


Dla mnie to jest odkrycie, ja zawsze tak jak w przypadku placków ziemniaczanych, używam "prefabrykatów" i nie udać się mogą tylko jak się zagapię i się zwęglą... Za to nienawidzę smażyć wątróbki, nic mi tak nie śmierdzi jak smażona wątróbka.

Za to jestem wielkim miłośnikiem ryżu i makaronu. Prawdopodobnie dlatego, że nigdy nie chce mi się obierać ziemniaków, a jak już to zazwyczaj wychodzą mi rozgotowane więc zostają ubite. Ew. jeszcze czasem jak już naprawdę mi się nic nie chce zalewam wodą kuskus.

A gotować potrafię tylko, że nikt mi nie pozwala bo ja gotuje to co mi smakuje, a potrafię np. 7 dni w tygodniu jeść gulasz. A ostatnio stałem się miłośnikiem fiksów knora i tych innych potraw z woreczkami w środku Smile Istne time-savers.

A ostatnio w ramach diety udało mi się wymusić rezygnacje z 3 dań na obiad (zupa, drugie i deser). Jakoś nie przepadam za zupami, tym bardziej, że mam tendencje do gotowania ich z przed komputera, że czasem w garnku 5L zostają 2 litry zupy ^^".


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Neit
Arcymag



Dołączył: 30 Cze 2009
Posty: 1007
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 14:41, 27 Lis 2009    Temat postu:

Mam to samo z ziemniakami Smile Nienawidzę ich obierać i szczerze mówiąc za ich smakiem też nie przepadam Smile Jadam prawie wyłącznie jako frytki albo w sałatkach a i tak mój mąż musi je najpierw obrać Razz
Ryż uwielbiam, może to przez moje zainteresowanie kulturystyką (w końcu ryż+cyc musi być Smile), a może po prostu dlatego że można go zrobić na 1000 sposobów Smile

Zaczęłam gotować jak miałam chyba z 8 lat (na początek pod opieką mamy, a potem szybko sama) i moi rodzice tak się cieszyli, że po powrocie z pracy mają jedzonko pod nosek podane, że wcale nie krytykowali, nawet jak przesoliłam czy coś. Tym samym nigdy się nie zniechęciłam Smile Gotowanie jest dla mnie czymś w rodzaju medytacji, jak mam taki "myślotok" to zwykle się biorę za jakąś bardzo skomplikowaną i wymyślna potrawę Smile Pomaga Smile A jak mi się nie chce to po prostu nie gotuje i już Razz Gotowców raczej nie uznaję, ale czasem jak nie ma wyjścia... Chociaż opanowałam do perfekcji tworzenie potraw które można zrobić w kilka minut więc nie jest źle Smile

Co do gotowania i komputera to też mi czasem kolidowało jedno z drugim, ale problem rozwiązał się dzięki kuchni otwartej na pokój i laptopowi. Teraz ciężko przegapić a po za tym zawsze można przesiąść się bliżej i jedną ręką pykać po klawiaturze a druga mieszać w garze Smile

A teraz sobie chlebek piekę Very Happy


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.wolha.fora.pl Strona Główna ->
Pogadanki i pogawędki
/ Offtopy
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3
Strona 3 z 3

 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group

Theme xand created by spleen & Emule.
Regulamin