Autor Wiadomość
kuszumai
PostWysłany: Pią 13:36, 28 Sie 2009    Temat postu:

To jak zobaczysz gdzieś jakąś rzeźbę to obierwij jej kawałek "ciała" i przywieź. Wink
Achillea
PostWysłany: Pią 13:31, 28 Sie 2009    Temat postu:

Oczywiście Smile Umiesz liczyć, licz na siebie. Sama zrobię fotki ;]
kuszumai
PostWysłany: Pią 13:15, 28 Sie 2009    Temat postu:

To gwordem ją!!! Wink


Może następnym razem se porobisz. Very Happy I książkę "na pamiatkę" wytargujesz. Razz
Achillea
PostWysłany: Pią 13:10, 28 Sie 2009    Temat postu:

Właśnie mam kilka zdjęć, ale wtedy miałam zwykły aparat i współlokatorka z pokoju, która miała cyfrówkę powiedziała, że bez sensu, żebym pstrykała takie same foty skoro ona może mi je wysłać, przez internet czy coś...
No i nie wysłała :/
kuszumai
PostWysłany: Pią 13:02, 28 Sie 2009    Temat postu:

I papierzaki. Wink


Zdjęcia byłoby zrobić, zdjęcia. Very Happy
Achillea
PostWysłany: Pią 12:57, 28 Sie 2009    Temat postu:

Z Pragi? Żadnej :/ Tam, gdzie się zatrzymywaliśmy na postój, nie było żadnych księgarni ;] Za to naładowałam kulturalne akumulatory Smile
kuszumai
PostWysłany: Pią 12:46, 28 Sie 2009    Temat postu:

Dużo książek z tamtąd przywiozłaś?
Achillea
PostWysłany: Pią 12:44, 28 Sie 2009    Temat postu:

Były takie testy? Ciekawe jakie miasto przypadłoby dla mnie.

Mnie do Pragi wygnał kurs angielskiego XD Było dziarsko. Wybiłam dziurę w drzwiach, rozkręciłam zlew, ratując kolczyk współlokatorki, załapałam karę za niechęć do integracji i jako dobry handlarz, wyłudziłam sporą zniżkę za szal...
Podobało mi się tam bardzo. I już kolejny rok się tam wybieram i dotrzeć nie mogę jakoś :/
kuszumai
PostWysłany: Pią 12:40, 28 Sie 2009    Temat postu:

Miasto książkowców? Podobno to wielka żywa księgarnia...
I zawsze jak robiłam z koleżanką te durne testy z Bravo na ulubione miasto to mi wychodziła Praga.
Achillea
PostWysłany: Pią 12:37, 28 Sie 2009    Temat postu:

Punkt standardowy każdej mojej wyprawy to zwiedzanie kolejnych księgarni Smile U mnie też nie ma specjalnie wyboru, a zamawianie przez Allegro nie zawsze się jednak opłaca.

Jeśli księgarni nie ma w okolicy, to zadowalam się walorami... naturalnymi. Nie lubię tłoku, więc szukam mało popularnych miejsc... i zazwyczaj poza sezonem. Kiedyś byłam w Tykocinie, bardzo sympatyczne miejsce, jak ktoś ma ochotę się wyciszyć.
Chociaż... jest jedno miejsce, gdzie tłok toleruję Smile W Pradze. Nie ma piękniejszego miejsca na świecie (w kategorii miasta stricte).
kuszumai
PostWysłany: Pią 12:30, 28 Sie 2009    Temat postu:

Mój brat przeczytał tylko: "Janko muzykant". I to urywkami... Rolling Eyes


W mojej miejscowej księgarni można kupić z książek: "Mikołajek" i "Biedroneczka".
Achillea
PostWysłany: Pią 1:09, 28 Sie 2009    Temat postu:

Bo ten kumpel to... ćwierćinteligent. Jedyne, co w życiu przeczytał, to "Mój Katechizm", a i to wątpię, że ze zrozumieniem tekstu/przesłania...
Halkatla
PostWysłany: Pią 1:07, 28 Sie 2009    Temat postu:

O lol... podetrzyj się literaturą...
Achillea
PostWysłany: Pią 1:04, 28 Sie 2009    Temat postu:

To prawie darmo XD Jakiś czas temu kupiłam dwie książki za 2.50, to kumpel podsumował to tak: taniej niż papier toaletowy XD

Do tej pory na podobne kiermasze trafiałam tylko nad morzem, zazwyczaj w Łebie... i może w Ustce też coś takiego praktykowali Smile
Halkatla
PostWysłany: Pią 0:22, 28 Sie 2009    Temat postu:

Ja trafiłam na nie w Międzywodziu i Karpaczu Razz
Teraz w realach jest lekturowe szaleństwo i zaopatrzyłam się w dramaty za złoty osiemdziesiąt Wink

Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group