Buffy, Postrach Wampirów

Mikka

a od przyszłego tygodnia puszczają znów Roswell : D Będzie co oglądać, będzie

dora

Słyszałam, słyszałam. Już nie mogę się doczekać.

Strzyga

No dobra... Tylko ostrzegam, pytanie do biegłych w kanonie Buffy.
Czy Spike i Faith nigdy, ale to przenigdy, ani trochę nie byli razem? Jeśli nie byli, to wow, fani Buffy mają naprawdę zajebistego photoshopa i programy do montażu, bo na youtubie można znaleźć filmiki wyglądające na żywcem wycięte z serialu. Jeżeli byli... to ten pairing podoba mi się jeszcze bardziej niż absolutnie absurdalne Spike/Willow ^^
Ale poważnie, Spike i Faith są oboje świetni, porąbani, agresywni i generalnie "I'm so evil, I'm so hot!" - pasują do siebie.
Za to Spike/Buffy jest, moim zdaniem, wynikiem tego, że scenarzyści poszli na imprezę uczcić podpisanie kontraktu na kolejny sezon, po czym musieli na ostrym kacu wymyślać fabułę do tegoż nowego sezonu. Nie rozumiem, jak inaczej wyjaśnić taki pairing, to jest dopiero crush - fani mogą się uczyć!
Dobra, ok, widziałam tylko kilka odcinków, generalnie posiłkuję się youtubem i Wikipedią, czyli raczej niezbyt wiarygodnymi źródłami, no ale na litość! Oni nawet z wyglądu do siebie nie pasują! Jak ten fenomen wytłumaczono w serialu?!

A w ogóle, bo dzięki fanowskim filmikom pogubiłam się do reszty - jest na forum ktoś wystarczająco kompetentny, żeby mi zrobić listę, kto z kim sypiał w tym serialu? Bo mam wrażenie, że to na Beverly Hills 90210 zakrawa - każdy z każdym, chociażby na próbę.

Mikka

Ja specjalnie kompetentna nie jestem, bo dopiero na 4 sezonie, ale z moich informacji wynika, że:
Buffy spała z: Angel, Parker, Riley (?), Spike
Willow: Oz, Tara, co dalej nie mam pojęcia
Xander: Faith, Anya
Angel: Buffy, Darla (taaa, z tego co słyszałam fabuła Angel The Series jest jeszcze bardziej pokręcona) i kręcił z Cordelią
Spike: Dru, Harmony, Buffy, (nie wiem czy w "Angel" też coś z nim było)

Strzyga

Cholera, fani Buffy mają naprawdę zajebistego photoshopa Laughing

Ale nikt, powtarzam NIKT, nawet twórcy serialu, nie przekonają mnie, że Spike/Buffy jest logiczne. Pod tym względem postać Buffy jest marysuistyczna - wszyscy fajni faceci uniwersum się w niej zakochują (albo przynajmniej chcą się z nią przespać).

Mikka

Bo to nie jest logiczne XD Mnie nie pytaj, ja się do tej pory zastanawiam jakim cudem Spike był taki kochliwy (Dru, Buffy) skoro duszy nie miał, dla mnie to zbyt pokręcone. Co on jakiś wyjątkowy był? Z jakiego powodu?
To mnie śmieszy, bo w różnych miejscach fanki Spike'a argumentują, że "był lepszy od Angela" bo kochał Buff gdy jeszcze duszy nie miał, a ja się zastanawiam JAKIM CUDEM??? No bo przecie toż wampiry miały tam być DEMONAMI - Angelus stanowi doskonały przykład - a jedyny dobry wyjątek (dobry demon) stanowił Angel "wampir z duszą".
A tu wyskakuje taki Spike jak filip z konopi i nie wiadomo o co c'mon. No bo przecie powiedziane jest że duszy nie miał - to czemu co rusz się zakochiwał? A może to jakiś wampirzy objaw schizofrenii?

Strzyga

A czemu mógł się upić, skoro był MARTWY?! XD Spike już tak ma...

To, że jestem fanką Spike'a, nie czyni ze mnie od razu fanki tzw. Spuffy. IMO, Buffy i Angel to wcale nie był zły patent - a niech tam sobie razem snują mroczne rozważania, czy ich związek ma przyszłość, pitolą o nieprawidłowości tego wszystkiego i tworzą romantyczną parę, nic mi do tego!
Ale nie widzę logicznego wytłumaczenia, jakim cudem Spike, nie posiadający duszy, jak słusznie zauważyłaś mógł się w Buffy zakochać. Ona jest taka... taka... taka przesłodzona. Właśnie przez to, że twórcy serialu chcą IMO odrobinkę na siłę pokazać, że Buffy też ma wady, widzę ją jako taką wyidealizowaną. Szczególnie przez ciągłe zestawianie jej z Faith. Bo Faith to ta zła, pogubiona, a Buffy zawsze potrafi wybrać odpowiednią drogę i nawet jak się pogubi, to wyjdzie na prostą, a zabijanie nie sprawia jej przyjemności, więc w ogóle jest niemal męczennicą Confused

Co ten Spike w niej zobaczył?! Jak oni w ogóle ten jego nagły afekt wytłumaczyli?
Ja się w ogóle nie zgadzam z poglądem obłąkańczych fanek, jakoby Buffy była ze wszystkich dziewczyn obecnych w serialu najładniejsza... (Swoją szosą, na forum o Buffy, które ostatnio przypadkiem znalazłam, trafiłam na porównanie Buffy i Faith. Oczywiście wygrywała Buffy, a jednym z głównych argumentów było to, że ma fajniejsze ciuchy - ...)

Juny

W Spiku właśnie o to chodzi, że tak totalnie się zmienia pod wpływem Buff, niczym Kmicic pod wpływem Oleńki, co faktycznie, nie jest już realne, ale trochę wampirów nietypowych tam się pojawiło. Co on w niej zobaczył, nie wiadomo:) Ale kto nie zakochał się nigdy w kimś takim, w nigdy byście nie potrafiły się zakochać z zimną krwią Smile

Ponoć kręciło go niebezpieczeństwo, jak i Buffy, która nie potrafiła już zakochać się w zwykłym chłopaku, bo (jak np. Riley) była od nich silniejsza i o wiele bardziej doświadczona, no i poza tym szybko zwiewali.
Buffy wcale nie jest idealna tak generalnie, a Faith! Jakoś jej nie polubiłam, poza tym szybko zniknęła z ekranu.

kuszumai

Powiem krótko - Buffy to statystycznie najbardziej puszczająca się bohaterka tego serialu.

Strzyga

Coś w tym jest. A Faith jest dużo ładniejsza niż Buffy.
Postanowienie noworoczne - przefarbuję włosy, już nie chcę być dłużej blondynką. Przynajmniej, nie taką. Opcje są dwie - albo rozjaśniam do koloru platynowo-wiedźmakowego, albo rzucam sobie ciemny kasztan.

A w ogóle i tak najbardziej w tym serialu podobają mi się sekwencje walki - oni się tak pięknie, płynnie tłuką... Poezja! ^^

Co do Spuffy - nie wiem, czy w takim razie warto oglądać ten serial inaczej niż na wyrywki. Ja nie chcę widzieć zmieniającego się Spike'a, on jest takim uroczym psychopatą. Mam cichą nadzieję, że przynajmniej moja ukochana Faith nie zmienia się w układną, grzeczną dziewczynkę pod koniec?

Mikka

z tego co wiem Faith ląduje w końcu w więzieniu i tam ją Angel od czasu do czasu odwiedza.
Co do farbowania, jeśli jeszcze nigdy tego nie robiłaś to lepiej porządnie to przemyśl. Kur... trudno wraca się do własnego koloru, o ile się to w ogóle uda. (mnie teraz kumpel namawia na zrobienie tatuażu i się nad tym zastanawiam)
Co do walk w Buffy - to nie raz rzeczywiście są świetnie zrobione, ale pamiętam że czasem miałam niebagatelny polew jak coś zwalili w walce.

Juny

A pamietacie te pierwsze odcinki, te efekty specjalne z 97 roku, te amerykańskie szkoły, te kucyki na środku głowy i bluzeczki do pępka, nawet u facetów...? To były czasy:) Ale mimo tego, bardziej podobały mi się początkowe sezony, można się było pośmiać, a nie dobijać dylematami Buffy, nikt nie ginął ani nic...
Co do Faith- cóż, zniknęła z ekranu jakiś czas temu, zdążyłam o niej całkiem zapomnieć Smile

Sylvia123

Swego czasu to był mój ulubiony serial. Jako mała dziewczynka, 13 latka zakochałam się w Angelu. I do dzisiaj mam słabość do tego aktora. Drugim serialem, który polubiłam było "Roswell". Też był szał na ten serial. Zdarza mi się od czasu do czasu oglądnąć jeszcze jakiś odcinek, ale to tak sporadycznie.

Katarzyna

Też lata temu błam miłośniczką tych seriali, ale powiedzcie szczerze, czyż one nie przedstawiały niemal utopijnego świata jakiego pragnie niemal każda nastolatka? Przystojny facet i przegody, z których wspólnie wychodzą obronną ręką. Hmm wróciłabym do tamtych czasów Smile

Juny

Znaczy, częściowo masz rację. Czasem marzy się o posiadaniu supermocy i ratowaniu świata no nie? Ale w pewnym momencie, Buffy umarła, jej facet zamienił się w bestie, gdy ona się z nim przespała, a połowa jej znajomych umarła--> stała się wampirem--> została przedziurawiona kołkiem przez Buffy. Pomijając tę część- tak! i to jest najlepsze w serialach! Jupi:)