Najgorszy emo-wampir :D

tala

Hmm szczerze to o połowie w ogóle nie słyszałam, a z książek znam tylko dwóch, z czego bez wahania wybieram Edzia. Louis miał prawo być nieszczęśliwy, a Edzio ma tylko jakieś wyimaginowane problemy egzystencjalne...

Rosalie Soiree

Wybrałam Edwarda, ale Louis też zasługuje na "uznanie". Choć osobiście za to go kocham. Bo późniejsze pomysły Lestata sprawiały, że Louis wydawał mi się normalny.
Do tej listy zdecydowanie dodałabym Lestata, ale po "Diable Memnochu". Najpierw się nie rusza, potem zachowuje się w miarę normalnie (jak na niego), a w "Krwawym Kantyku" wyskakuje, że chce być świętym i ma dziwne wizje... Zdecydowanie pasuje to do mojej wizji emo-wampira. (:

Meami

Edward nr 1 emo wampir, ale muszę przyznać, że Stefano depcze, w mojej opinii, mu po piętach.

Aduu

Widzę, że w tej kwestii Edward ma masę fanek ;] Też oddałam na niego głos ;P

Meami

Gratuluję udanego wyboru Wink

Aduu

W sumie wielkiego wyboru nie miałam ;D Większość tych wampirów jest mi cholernie obca xD A Edward to Edward. Sądzę, że i tak ich wszystkich przebija ;P

Zelka

Ja też większości nie znam, ale Edzio wygrywa chęcią samobójstwa (jak dowiedział się o "śmierci" Belli)

Luiza

Szkoda, że nie udało się jej wtedy zabić. Byśmy się pozbyli i jej i jego za jednym zamachem, a jak Belka żyje, to Edward też musi. A tak by się trochę poużalał nad sobą i się zabił. Chętnie bym przeczytała taką wersję książki Smile

.

Zelka

Zakładamy wątek z "nowej historii Edzia"?

TheTosterMaster

Luiza, twoja wersja ZMIERZCHU do mnie przemawia Razz

Zostaje nam Jacob - spikniemy go z Charliem i w ogóle powstanie historia jakiej świat nie widział..kheem, żartowałam Very Happy

*mam nadzieję, że nie ma tutaj żadnych wielkich fanek Edka i spółki, bo jeśli są, niewątpliwie mnie ukamieniują*
A jeśli idzie o emowatość, Louis Edkowi do pięt nie dorasta - o pozostałych wampirzynach się nie wypowiadam; nie kojarzę.

Wijara

Janka, nie sądzę, żebyś tu znalazła jakieś fanki Tłajlajta, a jeżeli są, to prędzej one oberwą kamieniem Wink

TheTosterMaster

Ja tak na wszelki wypadek, bo a nóż widelec - nigdy nie wiadomo do czego są zdolne wkurzone tłajlajtowe fanki^^ Jeszcze mi chałupę spalą, zjedzą kota..

Aduu

Fanką nie jestem (broń mnie Kami-sama! xD) i z miłą chęcią Edzia na stosie bym spaliłam, rozczłonowała, wyrwała z serce piersi, a z flaków zrobiła sobie sympatyczne ozdoby choinkowe ;] ale akurat Jacoba lubiłam. Wkurzał mnie trochę, ale był taki, no..., normalny. Najnormalniejszy z nich wszystkich. I sympatyczny.

Zelka

No, Jacob był choć trochę ludzki Very Happy

Meami

Jacob był ludzki, ale fanki Jacob'a są prawie tak samo straszne jak fanki Edwarda. Btw. Stefano ze względu na samo imię jest nie tego, a jako wampir to:
-je zwierzątka,
-przeżył nieszczęśliwą miłość,
-o tą miłość zachlastali się (on i brat),
-jest rozmemłany (chodzi o charakter takie flaki z olejem)
-je zwierzątka.