| Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat   | 
	
	
	
		| Autor | 
		Wiadomość | 
	
	
		
		      gosi 
		      
		          Adept V roku 
		          
  
		          Dołączył: 02 Wrz 2009 
		          Posty: 213 
		          Przeczytał: 0 tematów
  Ostrzeżeń: 0/5
  Płeć: Kobieta
		      
		       
		      
		 | 
		
			
				 Wysłany: Śro 16:41, 16 Wrz 2009    Temat postu: Re: Gromyko a Sapkowski | 
				    | 
			 
			
				
  | 
			 
			
				
				    
				     	  | Koszałek napisał: | 	 		   	  | sally napisał: | 	 		  | -Wolha wydaje się być wzorowana na Yennefer. Ja się z tym nie zgadzam, więc myśli nie rozwinę, za to oczekuję rozsądnej argumentacji ze strony wyznawczyń tego poglądu. | 	  
 
O mój Borze Zielony! Słyszysz i nie szumisz! Za nic. Yennefer jest zimną suką a Wolha jest magini - podfruwajka. Co ma kiełbie we łbie. i generalnie co jakiś czas schodziłaby z bloku po balkonach gdyby żyła w pierwszym dziesięcioleci XXI wieku. Yennefer bałaby się  o spódnicę.  | 	  
 
Słusznie prawisz. Tu nawet nie ma co szukać podobieństw. Poza profesją ich nie ma.
 
TRudno nawet powiedzieć że Wolha może "stać się" Yen po latach.
				    
  Post został pochwalony 0 razy
				 | 
			 
		  | 
	
	
		| Powrót do góry | 
		 | 
	
	
		  | 
	
	   | 
        | 
         | 
    
	
		
		      kuszumai 
		      
		          Królowa Offtopiarstwa   Arcymag 
		           
 
  
		          Dołączył: 24 Maj 2009 
		          Posty: 7089 
		          Przeczytał: 0 tematów
  Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 3/5 Skąd: z podlasia... Płeć: Mężczyzna
		      
		       
		      
		 | 
		
			
				 Wysłany: Śro 18:40, 16 Wrz 2009    Temat postu:  | 
				    | 
			 
			
				
  | 
			 
			
				
				    
				    Wolha stałaby się Yennefer?   W życiu! Nie pozwolę tak jej zbeszcześcić!
				    
  Post został pochwalony 0 razy
				 | 
			 
		  | 
	
	
		| Powrót do góry | 
		 | 
	
	
		  | 
	
	   
	
		
		      Caylith 
		      
		          Adept VIII roku 
		          
  
		          Dołączył: 17 Sie 2009 
		          Posty: 353 
		          Przeczytał: 0 tematów
  Ostrzeżeń: 0/5
  Płeć: Kobieta
		      
		       
		      
		 | 
		
			
				 Wysłany: Śro 18:54, 16 Wrz 2009    Temat postu:  | 
				    | 
			 
			
				
  | 
			 
			
				
				    
				    Wolha na Yennefer niet. W życiu. Zupełnie inne charaktery. Prędzej podpiełabym Wolhe pod troche starsza Ciri ale ta tez ma bagaz doświadczeń, które do Wolhy nijak nie pasują.
 
Wolha wg. mnie nie ma odpowiednika u Sapkowskiego i tyle;) Zreszta wiecie co? Szukanie porównań między tymi dwoma książkami mija się z celem (pomijając wspomnienia o wiedźminach i glamaryi) dlatego, że obie pisane są inaczej. Saga o Wiedźminie (ja znam pod takim tytułem i zawsze pod takim ja widziałam) pisana jest bez humoru (pomińmy Jaskra i jego numery), językiem i scenami stanowczo dla ludzi +16 lat. Niektóre rzeczy człowiek lubi sobie przemysleć, przegryźc i znajduje w nich niekiey podwójne dno.
 
Wiedźma jest pisana lekkim, wesołym, takim przyjemnie czytadłowym językiem. Bohaterowie sa odpowiedni dla tego stylu, a podwójnego dna w żadnej scenie sie nie doszukałam. 
 
Więc może porównujmy Wolhe do książek podobnych stylem? Osobiście polecam na przykład "Heroizm dla początkujących" 
				    
  Post został pochwalony 0 razy
				 | 
			 
		  | 
	
	
		| Powrót do góry | 
		 | 
	
	
		  | 
	
	   
	
		
		      Strzyga 
		      
		          Master of Disaster   Arcymag 
		           
 
  
		          Dołączył: 25 Lut 2008 
		          Posty: 3948 
		          Przeczytał: 0 tematów
  Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Łódź
		      
		       
		      
		 | 
		
			
				 Wysłany: Śro 19:19, 16 Wrz 2009    Temat postu:  | 
				    | 
			 
			
				
  | 
			 
			
				
				    
				     	  | Caylith napisał: | 	 		  | Saga o Wiedźminie (ja znam pod takim tytułem i zawsze pod takim ja widziałam) pisana jest bez humoru | 	  
 
E tam, w życiu się z tym nie zgodzę. Humor sagi, choć najczęściej czarny, jest jednak obecny i widoczny doskonale. A Milva myląca skrupuły i hemoroidy? A rozmowy zaczynającej dorastać Ciri z czarodziejkami? A  niejednokrotne próby dogadania się z ludnością miejscową (niezależnie od rzeczonego miejsca)? A bal czarodziejów, kiedy Geralta straszono "gwałtem na jeżu i orgazmem, któremu nie towarzyszą rytualne ruchy"? Powiedzieć, że saga jest pisana bez humoru, to bluźnierstwo!
				    
  Post został pochwalony 0 razy
				 | 
			 
		  | 
	
	
		| Powrót do góry | 
		 | 
	
	
		  | 
	
	   
	
		
		      Caylith 
		      
		          Adept VIII roku 
		          
  
		          Dołączył: 17 Sie 2009 
		          Posty: 353 
		          Przeczytał: 0 tematów
  Ostrzeżeń: 0/5
  Płeć: Kobieta
		      
		       
		      
		 | 
		
			
				 Wysłany: Śro 19:40, 16 Wrz 2009    Temat postu:  | 
				    | 
			 
			
				
  | 
			 
			
				
				    
				    Ale jest to inny rodzaj humoru:) Gdzie byś w Wolsze uświadczyła słowo "orgazm" albo jakiekolwiek napomknienia o seksie:P za to w wiedźmaku roi sie od tego:)
				    
  Post został pochwalony 0 razy
				 | 
			 
		  | 
	
	
		| Powrót do góry | 
		 | 
	
	
		  | 
	
	   
	
		
		      Halkatla 
		      
		          Arcymag 
		          
  
		          Dołączył: 20 Lip 2009 
		          Posty: 1055 
		          Przeczytał: 0 tematów
  Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Szczecin Płeć: Mężczyzna
		      
		       
		      
		 | 
		
			
				 Wysłany: Śro 21:10, 16 Wrz 2009    Temat postu:  | 
				    | 
			 
			
				
  | 
			 
			
				
				    
				    Ja dopiero czytam Krew Elfów, ale stwierdzam, że humor jest. Nie jestem tego zupełnie świadoma, ale jechałam ostatnio autobusem z koleżanką i czytałam wiedźmina z telefonu. Dowiedziałam się od niej, że co chwilę mam na ustach uśmieszek [kontrolka, co ty się tak półgębkiem szczerzysz? Śmieszna książka?]Może w głos się nie brechałam, ale chyba nie o to chodzi...
				    
  Post został pochwalony 0 razy
				 | 
			 
		  | 
	
	
		| Powrót do góry | 
		 | 
	
	
		  | 
	
	   
	
		
		      alicee 
		      
		          adwoKat Strzygi  Arcymag 
		           
 
  
		          Dołączył: 06 Maj 2009 
		          Posty: 3450 
		          Przeczytał: 0 tematów
  Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kraków Płeć: Kobieta
		      
		       
		      
		 | 
		
			
				 Wysłany: Czw 18:59, 17 Wrz 2009    Temat postu:  | 
				    | 
			 
			
				
  | 
			 
			
				
				    
				    No pewnie, że humor w Wiedźminie jest! I to wybitny. Inny niż w Wiedźmie, to owszem. Ale Wiedźma jest inną książką przede wszystkim dlatego, że jest taka lekka i oprócz humoru, to tam za wiele nie ma. A u Sapkowskiego jest I humor, I treść.
				    
  Post został pochwalony 0 razy
				 | 
			 
		  | 
	
	
		| Powrót do góry | 
		 | 
	
	
		  | 
	
	   
	
		
		      Wredniak 
		      
		          Imperator Offtopu   Arcymag 
		           
 
  
		          Dołączył: 07 Kwi 2009 
		          Posty: 1442 
		          Przeczytał: 0 tematów
  Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Rzeszów Płeć: Mężczyzna
		      
		       
		      
		 | 
		
			
				 Wysłany: Pią 15:43, 18 Gru 2009    Temat postu:  | 
				    | 
			 
			
				
  | 
			 
			
				
				    
				    Przeszukałem forum i nie znalazłem tematu o Sapkowskim...
 
 
Ma ktoś [link widoczny dla zalogowanych]
				    
  Post został pochwalony 0 razy
				 | 
			 
		  | 
	
	
		| Powrót do góry | 
		 | 
	
	
		  | 
	
	   
	
		
		      Strzyga 
		      
		          Master of Disaster   Arcymag 
		           
 
  
		          Dołączył: 25 Lut 2008 
		          Posty: 3948 
		          Przeczytał: 0 tematów
  Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Łódź
		      
		       
		      
		 | 
		
			
				 Wysłany: Nie 0:13, 20 Gru 2009    Temat postu:  | 
				    | 
			 
			
				
  | 
			 
			
				
				    
				    Ja chcę. I ja to będę mieć. Cholera wie skąd i jak, ale będę. Czytacie wypowiedź osoby, która dzisiaj kupiła "Wielką Księgę Baśni Rosyjskich" i kilka książek, które do tej pory uważała za rodzaj absolutnie nieosiągalnych Wielkich Przedwiecznych, jak choćby "Arsene Lupin contra Sherlock Holmes". Podbudowałam swoją wiarę w siebie, jeśli chodzi o szczęście do znajdowania książek, więc naprawdę - ja to będę mieć.
				    
  Post został pochwalony 0 razy
				 | 
			 
		  | 
	
	
		| Powrót do góry | 
		 | 
	
	
		  | 
	
	   
	
		
		      babożnik 
		      
		          Adept I roku 
		          
  
		          Dołączył: 20 Paź 2015 
		          Posty: 46 
		          Przeczytał: 0 tematów
  Ostrzeżeń: 0/5
  Płeć: Kobieta
		      
		       
		      
		 | 
		
			
				 Wysłany: Wto 21:44, 20 Paź 2015    Temat postu:  | 
				    | 
			 
			
				
  | 
			 
			
				
				    
				    Oj, trudny temat. Obie serie uwielbiam, chociaż różnią się w praktycznie każdej przestrzeni. W prawdzie obie należą do fantastyki, jednak Gromyko pisuje zabawne, lekkie teksty, a Sapkowski pozytywnie zaskakuje drugim dnem powieści, chociaż może niektórych odrzucić niełatwym językiem, wielowątkowościa i sporą dawką polityki. Wiedźmina cechuje tez specyficzne, czasem trudne do uchwycenia poczucie humoru.
				    
  Post został pochwalony 0 razy
				 | 
			 
		  | 
	
	
		| Powrót do góry | 
		 | 
	
	
		  | 
	
	   
	
		 |