Lustru się odbija, to kliszy też, czyli pokaż swą facjatę.

Strzyga

Yyy...?
Możliwe, że ja pod koniec tygodnia już nie kontaktuję, ale nie załapałam.

Panna Rumiana

Yyy...?
To chyba zupełnie tak jak ja Smile

Madlenita

Bo Gromyko ma blond włosy jak Len, idelanie jasny odcień, do tego do ramion....
Wrednowatości na twarzy nie zauważyłam, ale jestem krótkowidzem i niewiele widziałam....

Strzyga

Jasne włosy ma jeszcze Lereena, o Orsanie to w ogóle nie wspominając... Rolling Eyes

No właśnie, tym tropem pomykając - autorka urodziła się w Winnicy (nie pytajcie, gdzie to dokładnie jest, bodajże na Ukrainie), co w sumie brzmi podobnie do Winiessy czyli tego państwa, krainy, czy czegoś tam innego, skąd pochodzi Orsana. Może tej koncepcji by się złapać? Tym bardziej, że kiedyś na oficjalnej stronie dorwałam się do pytania, jak autorka wymyśla nazwy - i to by nawet pasowało, bo zazwyczaj przerabiała nazwy miast istniejących, ewentualnie posiłkowała się jakimiś skojarzeniami fonetycznymi...

Madlenita

Faktycznie.... O tym nie pomyślałam. A może o właśnie miała na myśli Sasanka?

Lily

Niedawno tu trafiłam więc postanowiłam się przedstawić wieć: eeee yyy
imię: Dagmara
rocznik: 92
miasto:poznań
zdjęcia lepiej nie pokaże (uwierzcie mi tak będzie lepiej xD)
zainteresowania: książki, kiedyś balet (lepiej nie znać szczegółow =) )
aktualnie: męcze sie w liceum
a tak wogule to ja nie jestem normalna xD xD
no to chyba wszystko ;]

alicee

A czy na tym forum jest ktokolwiek normalny? (Wybaczcie, jeśli kogoś jednak uraziłam Smile

)

Mikka

Zależy według jakiej skali oceniać będziemy "normalność".... Jak dla mnie to tu spotkałam najnormalniejszych ludzi z którymi w życiu gadałam, za to na codzień spotykam coś co nazwałabym nienormalnością Very Happy

alicee

No właśnie, a z kolei mnie moje koleżanki mówią ciągle, że jestem nienormalna, kiedy dla mnie to one są dziwne. Wszystko zależy od punktu widzenia Smile

Strzyga

No właśnie, nie mamy jasnych kryteriów oceniania normalności Wink

Lilenne

Mikka

Dziękuje:) A wiecie za co dostałam ostatnio status "nienormalnej" w moim otoczeniu? Moja "kumpela" stwierdziła że coś ze mną nie tak skoro zamiast iść z nią i jej paczką na ognisko wolałam siedzieć w domu i gadać z wami. W ogóle uważa że nie powinnam "marnować czasu" na jakimś forum, tylko skakać wokół niej.

Lilenne

Czujemy się podbudowanii i zaszczyceni. A skakanie to jest bardzo zły pomysł.

Mikka

Wiecie co mi się na tym forum NAPRAWDĘ podoba? To że mogę z wami podyskutować i nikt się nie obraża. No i na serio mamy tu zbiór naprawdę fajnych ludzi. Wśród moich znajomych o obie te rzeczy jest naprawdę ciężko. A jedyna osoba którą naprawdę lubię i dobrze się czuję w jej towarzystwie w moim otoczeniu została z tego kręgu wykluczona przez głupotę tej "koleżanki" o której pisałam wcześniej. Pewnie mnie też to niedługo czeka za bronienie i stanie po stronie tego wyklętego... ale ostatnio doszłam do wniosku że wolę mieć jednego dobrego przyjaciela niż paczkę fałszywych.
No dobra nie będę się nad sobą użalać... w każdym razie naprawdę Was lubię Very Happy

Lilenne

*czuje się zarumieniona* ja tam nigdy nie chciałam być w jakiejś paczce ale jakos tak się stało, że trafiłam - były to głównie moje koleżanki ze starej klasy - do takiej głównej zgrai. Długo tam nie pobyłam bo byłam zbyt "inna" i przyjaźniłam się z kimś kogo zgraja nie akcetowała. Mnie w końcu cos wzięło i postawiłam na przyjaciółkę a nie prestiż w klasie. I na razie mi sie po tej decyzji odbija nieźle ale nie żałuję.