Wolhowe Skoczuszki

kuszumai

czyli jak spędzacie wolny czas między czytaniem Wiedźmy...

Dasha

Mi większość czasu wypełniają treningi tańca towarzyskiego,ale mam na komórce Wiedźmę więc bez problemu mogę sobie ją czytać w tramwaju jadąc na trening:D

sally

hmmm między czytaniem "Wiedźmy".... robię wszystko inne Smile

studiuję, pracują (uczę innych), śpię, jem, oglądam filmy, czytam inne książki, słucham muzyki... tłumaczę Smile

Lilenne

Chodze do szkoły - i w tym jest zawarte - wolontariat(czyli praca na rzecz szkoły), jedzenie, spanie Smile

, praca, nauka ogólnie wszystko.

kuszumai

Może każda z nas opiszę swoję miasto (Łodzi już chyba nie trzeba:) )lub powie gdzie spędza wakację (byłoby głupio gdybyśmy były blisko siebie i się nie spotkały)

alicee

Ja na wakacje jadę nad morze do Rowów, w ostatnim tygodniu sierpnia. A mieszkam w krakowie - opisywać? Tylko co konkretnie?
A co do czasu wolnego, to chodze do szkoły, co zajmuje mi większą część dnia (od 8/9 d0 16.30), robię lekcje Smile

czytam inne książki, głównie fantasy, buszuje po necie, rysuje i gram na kompie. Cóż, jestem domatorką...

kuszumai

Ja mieszkam w Dobrej(gdzieś z 60 km do morza np. Dziwnówka). Ostatnio zaczęłam się uczyć i mam ksywę szósteczka heheheh

Panna Rumiana

Koło mojego Dobieszkowa jest Dobra Smile

była tam nawet bitwa i mamy na cmentarzu pamiątkowy pomnik. Zginęła tam patronka mojego liceum Maria Piotrowiczowa. A w Dobieszkowie (k. Łodzi) mamy kilka stawów, hotel i Rezerwat Strugi Dobieszkowskiej - cudowne miejsce na spacery.

Strzyga

alicee

Strzyguś - szkoda, Sad

fajnie by się było poznać Smile

Madlenita

To ja proponuję zjazd u mnie.... Okolica nawet ładna, lasy i stawy, za łąkami, ale niedaleko rzeka...
No i 4 łózka, więc sporo osób się zmieści. . .

Ja poza czytaniem tylko gotuję, robię zakupy, piszę (magisterkę koszmarną, ale wolno to idzie) i czasem jakis serial obejrze...
A i robię okazjonalnie jako niania do dzieći moich cioć....

kuszumai

Panna Rumiana może pozna nowych wodników...

Madlenita

U mnie w okolicy podobno tylko południce się pojawiały.....

mantykora

Mi większą część życia wypełnia nauka i wymyślanie jak jej unikać. W lecie dodatkowo jeżdżę na rowerze, a zimą na nartach. Trochę piszę, ale zaczęta książka leży na półce, a wena nie nadchodzi. Książki czytam robiąc prawie wszystko: ucząc się, idąc do szkoły, wracając ze szkoły, jedząc, buszując w necie. Wszystkich doprowadzam tym do szału. Smile

Madlenita

U mnie rodzina juz sie do tego przyzwyczaiła i nie suszy mi o to głowy....
Rower to dla mnie podstawowy środek lokomocji i po prostu uwielbiam jeździć nieobciążona żadnymi ciężkimi torbami....
Zimą jeszcze czasem zdarza mi sie jeździć na sankach i "worku" (bezpieczniejsze) w towarzystwie młodszego kuzynostwa....