Wróżby, horoskopy, numerologia... Prawdę powiedzą?

Miriam

Ja znalazłam że wiąz: 12.01-21.01, 15.07-25.07
Opisu nie zamieszczę, bo nie chce Ci słodzić Razz

Achillea

Wpisz w google. Jak nie horoskop i nie wróżka, to google prawdę Ci powiedzą Razz

kuszumai

A Nonsopedia? Very Happy

Oto co znalazłam:

Czeka go powodzenie w każdym zawodzie, który wymaga stałych wysiłków i pracowitości - dzięki czemu może zdobyć bogactwo.

Okazuje duże ambicje życiowe, potrafi umiejętnie zawierać umowy i kontrakty oraz kierować dużymi przedsiębiorstwami. Ma zdolności do literatury, nauki i sztuki stosowanej.

Gdyby się ograniczył w życiu do celów czysto praktycznych, jak np. do handlu lub przemysłu - osiągnie w nich doskonałe rezultaty. Gdy umysł jego wzniesie się w świat ducha - może osiągnąć wysoki rozwój twórczy i uświadomienie.

Zamiłowany w reformach - nie jest to bynajmniej człowiek powierzchowny lecz poszukiwacz głębi. Potrafi doskonale prowadzić jakieś spekulacje na wielka skalę i kierować przedsięwzięciami niezwykle skomplikowanymi.

Na co choruje. Jego wszelkie dolegliwości fizyczne powstają z depresji i melancholii, a stopniowo mogą się do tego dołączyć zaburzenia w systemie trawienia.

Najlepszym lekarstwem przeciwdziałającym chorobom jest ufność, nadzieja oraz wesołe towarzystwo.

Gdy raz już poddał się swemu największemu wrogowi - depresji - wówczas zmiana zajęcia i otoczenia może mu oddać wielkie usługi.

W życiu nieraz ma zajęcia podwójnego rodzaju. Bardzo pracowity - może się wyróżnić w zakresie życia społecznego - jako szef administracji komunalnej lub państwowej potrafi umiejętnie łagodzić antagonizmy społeczne.

Wie on dobrze, że tam, gdzie żyją większe zbiorowiska ludzkie, musi przeważać głos większości. a dzięki zdolności przekonywania - udaje mu się osiągnąć harmonię zarówno towarzyską jak i społeczną. Chętnie opiekuje się innymi i udziela im swych wskazówek.

Trudno jest rozbudzić jego entuzjazm, lecz gdy raz porwie się do czynu - wówczas jego rozmach potęguje się stopniowo, a kontakt z szerszymi warstwami ludności powiększa jego siłę wewnętrzną i wiarę w zwycięstwo.

Toteż może się zdarzyć, że entuzjazm tłumu wyniesie tak urodzonego człowieka na czoło jakiegoś ruchu społecznego, który wyszedł z początkowych stadiów i dąży do osiągnięcia swego maksimum.

Wówczas - dzięki swemu taktowi i subtelności, jakie zachowuje nawet w najcięższych kryzysach - człowiek w dniu tym urodzony może zyskać uznanie ogólne i pochwały.

Horoskop celtycki

Wiąz - Wartość
12 stycznia - 24 stycznia
15 lipca - 25 lipca

Wiąz jest spokojny i opanowany. Potrafi zawsze zachować zimną krew. Jest odpowiedzialny, skromny i uczciwy. Wierny i lojalny partner, nie zawsze potrafi okazać uczucia. Lubi podejmować decyzje nie tylko za siebie ale i za innych. Chciałby rządzić innymi, sam natomiast zwykle nie lubi słuchać rad i poleceń. Ma poczucie humoru. Jest praktyczny i gospodarny.

I runiczny:
ELAHAZ 6 I – 19 I

Sentencja
Niedostępne moczary obierz za kryjówkę
chronić cię będzie ostra cibora
woda się stanie twoim doradcą

Między 6 stycznia a 19 stycznia urodziły się osoby podlegające, wedle starożytnych Germanów, runie ELAHAZ. Osoby urodzone właśnie w tym czasie, są pod wpływem symbolu ochronnego przypominającego „pacyfkę” – w ten sposób Germanie rysowali ciborę, rozwidlającą się u góry na trzy części trawę, która wzrasta wśród wodnych rozlewisk.

Jest to symbol ochronny potrzebny osobom spod znaku Elahaz w nowych sytuacjach i zmianach, których w obfitości dostarcza im życie. Tak jak cibora chroniła zwierzęta mieszkające na bagnach przed intruzami, tak Elahaz powinien zabezpieczać w okresie zmian swoją wewnętrzną przestrzeń przed nieproszonymi osobami, które narzucają mu swoją wolę lub poglądy.

Słowo Elahaz oznaczało dla Germanów rozpęd i poryw serca. Śmiało więc i bez obaw Elahaz podejmuje nowe zadania. Otwarte oczy, roztropność, działanie w porę i spokojne stawianie czoła nieprzewidzianym sytuacjom stanowi dla niego najlepszą ochronę.

I inne:
Koziorożce są bardzo niezależne, zamknięte w sobie i skryte. Mają skłonności do bardzo krytycznego oceniania swojej osoby co może prowadzić do niskiej samooceny. Są osobami ekstremalnie ostrożnymi - zastanawiają się długo i dogłębnie przed podjęciem decyzji. Są uczciwymi ale bardzo upartymi liderami - w tej roli sprawdzają się bardzo dobrze. Koziorożce są bardzo dobrze zorganizowanymi osobami co powoduje, że mogą zajmować się jednocześnie wieloma przedsięwzięciami. Ich wadą są gwałtowne zmiany nastrojów - w jednej chwili są bardzo przyjacielsko nastawione a za moment potrafią być bardzo niemiłe.
Koziorożce utrzymują dobre stosunki z płcią przeciwną. Potrafią zbudować i utrzymać prawdziwe i głębokie, trwałe przyjaźnie. Są zdolne do głębokich uniesień pełnych pasji. Jednakże czasem mają skłonność do zbyt częstej zmiany partnerów - tu chyba odzywa się natura, która każe im szukać bardziej zielonych pastwisk. Jeśli jednak ulokują swoje uczucia to są stałe niczym skała. Partnerzy Koziorożców powinni pamiętać jednak o tym, że jeśli uczucia i oddanie Koziorożca są zbyt często ranione to potrafią się one zniechęcić do partnera - negatywne uczucia są w takich sytuacjach równie silne jak silna była początkowo ich miłość i oddanie.

Koziorożec dobrze się sprawdza w następujących zawodach:
Finansista, Bankier, Manager, Dyrektor, Agent nieruchomości

Strzyga

Ja się dowiedziałam, że jestem Jaśmin. I nie, nie wkleję - bo jest idealnie na odwrót. Nie mówię tego dlatego, że opis niekoniecznie sympatyczny (choć rzeczywiście, do fajnych nie należy), ale nawet te cechy pozytywne bądź neutralne się nie zgadzają. Z drugiej strony - przeczytałam kilka innych opisów i chyba żaden nie pasował...

Halkatla

Widac nie są tak uniwersalne, jak powinny byc...
Zaczynam czytac rewelacje dla koziorożca: "Twój partner..."
Kończę czytac rewelacje dla koziorożca. I jego partnera. Sad

Miriam

A wierzycie w coś takiego jak reinkarnacja?
Jest taka stronka gdzie można sprawdzić ( z przymrużeniem oka) kim się było w poprzednim wcieleniu (tylko że ona jest po angielsku):
[link widoczny dla zalogowanych]
Jeśli dobrze zrozumiałam to byłam facetem, urodziłam się gdzieś na terenie współczesnej Polski w 1700 roku, a mój zawód to: trener, posiadacz zwierząt, ptaków i insektów.

Halkatla

Nie jestem pewna, czy człowiek w ogóle ma duszę.
Ale jeśli ma, to wg mnie ona wędruje, a nie idzie do nieba czy gdzie tam.
Rolling Eyes

Caylith

Moj swiatopogląd metafizyczny jest zdrowo pokrecony (albo przerażająco trzeźwy). Zawiera się w kilku twierdzeniach:

1. Jest gdzies tam cos nad nami, Bóg, Odyn, Kali-ma, inny wysokiej rangi byt, który ma na nas oko. Nie nazywam go Bogiem bo w praktyce może byc to cokolwiek łacznie z wyższą inteligencją z kosmosu i mega wielkości laborantem, a świat jest tylko kolonia bakterii pod mikroskopem, który ten obserwuje. W ten wyższy byt wierzę.
2. Nie ma pewności czy cokolwiek jest po śmierci, poza tym, że na pewno zeżrą ciało robaki w ziemi.
3. Wokól bytu przez tysiąclecia narosło tyle teorii w tylu częściach świata, że nie idzie odróznic prawdy od fikcji, dlatego wszem i wobec ogłaszam, że w to co kościól nazywa nauką - nie wierzę.
4. Wierzę za to w to, że samemu trzeba dbac o swój los i trzymac go mocno w rękach. Pomagac żyć sobie samemu i nie robic krzywdy niepotrzebnej innym. Wtedy wszystko będzie dobrze.

Za takie poglądy kiedyś palono na stosie;) A co ciekawsze teściowie i mąz są religijni:P

Achillea

George Carlin o religii

I ja w zasadzie się z nim zgadzam w tym temacie Smile

Wierzę w naturę.

A co do reinkarnacji, jak to było na fizyce, w przyrodzie nic nie ginie, tylko zmienia właściciela... więc sądzę, że w jakimś stopniu wrócę... może jako efekt uboczny fotosyntezy, a może będę miała swój epizod jako karma dla robaków? I tak dobrze, i tak dobrze Smile

W każdym razie, wrócę tu, w żadne niebo i piekło nie wierzę... zresztą, po co nam piekło, ludzie sobie sami w zupełności wystarczą Smile

kuszumai

Wyszło mi, że urodziłam się w Egipciw w 900 roku. Coś jeszcze tam napisali o rytuałach, dramacie i pisaniu. Shocked

Miriam

alicee

Achillea

A ja byłam w XVIII wieku Amerykaninem, jakimś przywódcą niby... taaa, matka mi zawsze powtarzała, że mnie to od razu na stanowisko dyrektorskie, bo lubię wszystkich po kątach rozstawiać Razz

I byłem postrzegany jako dziwny. No to poza płcią niewiele się zmieniło XD

Nie no, w ten internetowy tester nie wierzę (zwłaszcza, że cały listopad '87 ma tę samą charakterystykę), ale jakby to wyszło podczas hipnozy czy wizyty u wróżki, to bym uwierzyła Smile

Osobiście wierzę, że ludzie wracają, a przynajmniej niektórzy.

kuszumai

Jako szczury czy nietoperze? Wink

Pokemony siekam gwordem tak samo jak arlijskie wampiry kiszoną kapustę. Razz

Kot

Mam podobny światopogląd co Caylith z tą różnicą, że często myślę o Bogu jako o Absolucie czyli istocie, która jest wszystkim - nami, naszym światem, innymi światami itd. Jesteśmy jak komórki jednego organizmu.

Co do reinkarnacji to wyszło mi, że byłam tancerką w jakiejś świątyni w VIII wieku w Korei. No proszę, teraz wiem skąd wzięło się moje upodobanie do tańca. Laughing