A może by tak...

Wijara

My byśmy ze Strzygulcem i Panną Rumianą jechały razem, może jeszcze sally, bo ona zdaje się jest z okolic- o ile by chciała...

alicee

Ha ha ha, Optymistka-wygodnicka! Very Happy

Nie ma tak! Razz

Nie no serio, Łódź jest centralniej w centrum niż Warszawa Razz

, no i aż cztery dziewczyny, licząc sally, są stamtąd... To jest best opcja moim zdaniem. Warszawa... Za Chiny ludowe rodzice nie puszczą mnie na żadne krakowskie przedmieścia. Samo słowo "stolica" daje ich zdaniem +100 do wszystkich możliwych niebezpieczeństw.

Natomiast Łódź... Łódź brzmi sympatycznie Smile

Ile razy jedziemy nad morze, zawsze przez Łódź. No i to by naprawdę pasowało, żeby się spotkać w mieście administracji...

Zresztą, cholera, to dopiero za rok, tak? Nie ma co stwierdzać, jak kuszi, że tam, to stanowczo za daleko. Za rok się wszystko może zmienić Wink

Poza jednym. Warszawa, jeśli chodzi o mnie, na bank odpada. Naprawdę nie dlatego, że warszawiacy nie lubią krakowiaków Razz

. (No, chyyyba, że poczekamy jeszcze rok, to będę pełnoletnia - wtedy mogę pojechać nawet do Siedliska Wszelkiego Zła Laughing

Tradonix

...dopiero teraz ten temat znalazłem...

Co do spotkania to:

Po pierwsze: nie wiem czy jechać tzn. trochę nieswojo bym się czuł sam jeden wśród dziewczyn/kobiet...
Po drugie: jestem całkowicie zależny od rodziców i nie sądzę żeby mnie puścili, ale przez rok może bym ich przekonał...
Po trzecie: to czy wy chcecie, żeby przyjechał, bo od tego wszystko zalezy

Miriam

A z jakiej ty właściwie mieściny jesteś? Koło Torunia tak? Myślę, żebyśmy jakoś zdzierżyły obecność męskiego osobnika Wink

Tylko może opowiedz coś nam o sobie, bo jakoś mało tak o tobie wiemy....

Panna Rumiana

Wiecie co... mi tam wszystko jedno, gdzie się spotkamy, byle się w końcu spotkać. W przyszłe wakacje będę po maturze, już prawie-prawie dziewiętnastolatka, we wrześniu mam zamiar zdawać na prawko, więc... Taaak, tylko co na to rodzice. Eh... Mam nadzieję, że uda mi się ich obłaskawić do tego czasu ^^
Strzygo, numerów do dziewczyn z pewnością nie masz ode mnie, bo ja ich nie mam. No i kurcze (żeby nie powiedzieć czego innego), kiedy my się w końcu spotkamy? To aż nieprzyzwoite, że nie widziałyśmy się, aż tyle czasu Razz

Tradonix, nam raczej nie będziesz przeszkadzał Razz

ale czy będziesz się dobrze wśród nas czuł? Taki rodzyneczek.

Luiza

To ja się tak wtrącę jeszcze Very Happy

.
Jako że jestem chyba jedną z najmłodszych forumowiczek, to tylko do Warszawy bym mogła wpaść, a i to nie jest pewne. Bym musiała powiedzieć, że z koleżanką na zakupy jadę xd. Ale ostatnio i na zakupy mnie puszczać nie chcą... I chyba nie chodzi o to, że wydaję pieniądze rodziców, a nie swoje oszczędności Very Happy

. Mama jest jakaś nadopiekuńcza, no.
A i tak ostatnio staram się nie kłamać... Wink

kuszumai

Lubię rodzynki. xD

Zróbmy to najpierw okręgami.

alicee

Kuszi. Dziewczyna, która w dwóch zdaniach potrafi zmieścić cztery podteksty... Razz

Wijara

... takie młode, a takie zepsute Rolling Eyes

alicee

...Aczkolwiek nie wykluczam opcji, że to ja mam mózg zlasowany do tego stopnia, że wszędzie widzę różne cosie, a kuszum bezczelnie się wyprze zUych intencji Wink

Luiza

Ja tam nawet nie udaję, że nie mam skojarzeń. Przyznaję się do moich myśli Wink

.
Kuszumai, co za wyznania Very Happy

.

Wijara

To od tych hormonów, alicee. Bambi skubie sobie i skubie Twoją psychikę, aż w końcu zostanie łyse pole pełne nieokreślonej maści i objętości fragmentów ciała. Twisted Evil

Panna Rumiana

Paskudki wy moje ulubione Razz

offtopem mi to zajeżdża.

Optymistka^^

A czym ma pachnieć prawdziwy offtop? Malinami? xD
Weźcie dziewczyny, jeszcze Tradonix się przestraszy Wink

Tradonix, przeszkadzać nie będziesz, nie ma takiej opcji. Pozostaje jedynie kwestia swobody wśród grona zeschizowanych użytkowniczek ze zlasowanymi mózgami i porypanymi tematami rozmów Very Happy

kuszi zdolna jest, w końcu w czym problem? Cool

Strzyga

Walniecie mnie, jak po raz kolejny wspomnę, że Łódź jest naprawdę-naprawdę najbardziej centralnym miastem? Wink

Lady R pełnoletnia, ja w przyszłe wakacje też, więc jeżeli trzeba będzie gdzieś jechać, to się Wijarką zaopiekujemy i chyba nie będzie specjalnych problemów, ale nie ukrywam, że nienawidzę wyjazdów, pakowania i wszystkich tych schiz związanych z ruszaniem dupy z domu - jak się tylko da, to siedzę w moim kochanym mieście.
Ewentualnie, byłabym w miarę skłonna zorganizować nasz zlot w miarę spójnie z następnym Polconem, bo chętnie bym na niego pojechała - ale też nie mam pojęcia, gdzie on będzie. No i może ten pomysł nie wypalić, bo - nie da się ukyć - mamy często skrajnie różne zainteresowania, poglądy itp. i może się okazać, że każda pójdzie na inne spotkanie, przez co nie spędzimy razem za wiele czasu.

Zaznaczam (pewnie już po raz któryś z kolei), że ja się przeprowadzam w zimie do większego mieszkania, a moja siostra pewnie połowę wakacji spędzi poza domem, więc mogę kilka osób przenocować. Powiedzmy - jedną na rozkładanym fotelu, jedną na rozkładanej kanapie i dwie na piętrowym łózku siostry - więcej raczej nie, bo matka mi łeb urwie, że robię z domu hostel Smile

No a Lady R ma spory dom Wink

Co prawda pod Łodzią i nie wiem, co jej rodzice na to, ale może też by którąś przygarnęła.