Lerka

Strzyga

Oł maj gad. Gonią mnie od komputera (bo aktualnie u dziadków siedzę, mój komputer w naprawie), ale to co zdążę, to napiszę.
Po pierwsze - alicee mnie dzielnie zastępuje i nawet mi przemknęło przez myśl, że może czas schować Zestaw Małego Psychopaty, przybyła młoda kadra, która sobie lepiej ode mnie radzi z funkcją Krwiożerczego Krytyka. Bo ze wszystkim, co alicee napisała, muszę się absolutnie zgodzić.

alicee

Czyżbyż azaliż wróciła adminka marnotrawna? Strzyga, ty strzygo wstrętna, wiesz ile cię nie było? Razz

*tuli*

Optymistka^^

Tak, tak, offtop spowodowany szokiem koniecznie trzeba wybaczyć i wypadałoby pomyśleć nad jakąś forumową fetą z okazji powrotu Strzygi Wink

Tym niemniej wracając do tematu...
Zgadzam się ze wszystkim, co napisała alicee, ale jednocześnie chcę podkreślić, że ff do Wiedźmy od dawna nikt nie napisał i tylko mrocznej się chciało.
A to trzeba pochwalić Wink

mroczna88

Wow, aż mnie zakłuło. A tak na poważnie - szkolno-drętwe? Widziałyście kiedyś szkolno-drętwe opowiadania, tak na poważnie? Z zasady nie łażę i nie mówię jak to cudownie piszę, bo wiem, że piszę średnio. Co nie zmienia faktu, że nie uważam, że napisałam to aż tak źle. Owszem, język bohaterów nie zawsze podpasował, bo nie do końca ich poczułam.
Poczucie humoru każdy ma inne. Mnie to bawiło i chichrałam pod nosem, kilka moich znajomych również, a jeśli nie jest to wasz styl humoru, to nie jest to ciężki grzech, tylko coś innego. To duża różnica.
A jeśli szukasz tragicznego języka, to naprawdę poczytaj co innego, bo tragiczny on nie jest. Mam taki styl, trzymam się go od dłuższego czasu, są ludzie, którym się podoba, a są tacy, którym się nie podoba.
Po prostu wiesz, żeby następnym razem unikać mojego fanfika Smile

Katarzyna

mroczna nieprzygotowana na krytykę...

mroczna88

Jestem bardziej, niż przygotowana na krytykę, Katarzyno Smile

Po moich opowiadaniach jedzie sporo ludzi i jestem do tego przyzwyczajona. Co nie zmienia faktu, że chyba mogę się bronić? Czy mam milczeć i udawać, że tak - w pełni się zgadzam?

Optymistka^^

Oczywiście, że masz prawo się bronić.
I oczywiście, że "podoba się-nie podoba się" jest w dużej mierze kwestią gustu.
Ale jeśli ktoś uczciwie i obiektywnie mówi coś na temat czyjejś twórczości, to chyba coś w tym musi być, prawda?
A jestem pewna, że było to uczciwie i obiektywnie Wink

mroczna88

Wiem, co nie zmienia faktu, że mogę się wypowiedzieć. Po prostu Strzyga wie, że moje teksty raczej jej się nie spodobają, bo mój styl jest taki, a nie inny.

Katarzyna

Możesz się wypowiedzieć. Moja wypowiedź nie miała na celu atakowanie Cię, a lekki żart. Został źle odebrany. Sorki, jeżeli Cię uraziłam

Strzyga

Owszem, teraz już wiem. Ale, szczerze mówiąc, fakt, że coś podoba się tobie i twoim znajomym, nie jest dla mnie argumentem za tym, że tekst jest w porządku. Razem z alicee stwierdziłyśmy to, co dało się stwierdzić obiektywnie - język jest kulawy, a humor... cóż, na niezbyt wysokim poziomie.
A usprawiedliwianie się tekstem "są osoby, które piszą o wiele gorzej", to jak dla mnie chwyt mocno aŁtoreczkowy. ZAWSZE znajdą się osoby, które coś robią gorzej i kilka takich istotnie gorszych tekstów też czytałam. Ale taka już jestem, że nawet jeśli zdaję sobie sprawę, iż twój tekst jest lepszy od perełek, ktore można znaleźć w sieci, to i tak zjadę go równo, jak coś mi się nie spodoba. Są osoby, które chcą, żeby zjeżdżać ich teksty, bo dopiero taką ostrą krytykę uważają za konstruktywną, są osoby, którym się to nie podoba.
Naprawdę wcale nie muszę się wypowiadać na temat twoich opowiadań. I więcej nie zamierzam.

mfabry

A mnie się podobało. Fakt, są zgrzyty (głównie spowodowane nieświadomością fabuły kolejnych części), ale czego oczekiwać po pierwszym fanfiku? Widziałam duuużo gorsze "tfory", więc czepiać się nie zamierzam. Tak czy inaczej dziękuję za opowiadanko Smile

PS Swojego czasu Maciek Parowski, ówczesny naczelny Nowej Fantastyki, nazwał osoby głosujące na Zajdla za opowiadanie "A kochał ją, że strach" "publicznością niewyrobioną literacko", bo określił to konkretne opowiadanie jako "fantastykę rozrywkową". Głosowałam i poczułam się obrażona. Nie tylko ja. Wywołało to wcale miłą wojenkę w fandomie a ja doszłam do zbawczego wniosku, że rozrywkowa!=gorsza. Czego i innym życzę.

alicee

Ależ ja bardzo proszę, bez takich wielkich porównań Shocked

Brzezińską zostawmy w spokoju...

Strzyga

Stanowczo bez takich, bo choć twórczość Brzezińskiej znam słabo, to byłam na dwóch jej polconowych prelekcjach i to naprawdę urocza, przeinteligentna osoba. A o jej twórczości się swoją szosą nasłuchałam dużo dobrego od osób, których gust literacki cenię stanowczo bardziej niż swój.

A inna sprawa, że fantastyka rozrywkowa... no cóż, jak sama nazwa wskazuje, służy rozrywce, a nie czemuś głębszemu. I osobiście zdarza mi się czuć przytłoczoną, nadmiarem fantastyki tegoż rodzaju, która aktualnie zalewa rynek. Bo nieskomplikowany humor - taki, jaki można zaobserwować w Wiedźmie - w nadmiarze mnie cholernie męczy. I miotam się, poszukując czegoś bardziej ambitnego, co zwykle kończy się powrotem do nisko latających flaków i odniesień kulturowych u Sapkowskiego.

Rosalie Soiree

A mnie się podobało. Może nie wszystko, bo też zwróciłam uwagę na wyżej wymienione "zgrzyty", ale podobała mi się fabuła. Taka luźna, niby zwykła podróż, a ile w tym czasie może się zdarzyć... Uważam, że było ok, ale to jedynie moje zdanie. W każdym razie inne opowiadania twojego autorstwa, Mroczna, też chętnie przeczytam, jeśli napiszesz. (:

monika78

Mnie* też się podobało twoje opowiadanie. Humor był, kilka razy się uśmiałam, dobrze oddałaś charakter bohaterów, szczególnie Lereeny. Było kilka małych potknięć, ale każdy się uczy na błędach. Zachęcam do dalszej twórczości, na pewno przeczytam.

*Nie zaczynamy zdania od "mi". Nie dajemy po "mi" przecinka.