Forum www.wolha.fora.pl Strona Główna
 FAQ   Szukaj   Użytkownicy   Grupy    Galerie   Rejestracja   Profil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości   Zaloguj 

Orsana
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 9, 10, 11, 12, 13  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.wolha.fora.pl Strona Główna ->
"Uważajcie, obywatele, oni są wśród nas..."
/ "I na stos paskudnika"
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Katarzyna
Arcymag



Dołączył: 07 Kwi 2010
Posty: 1038
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 15:00, 05 Lip 2010    Temat postu:

no cóż, o nich na pewno...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kuku_xumusu
Adept V roku



Dołączył: 13 Kwi 2009
Posty: 242
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Nowy Sącz
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 18:33, 21 Lip 2010    Temat postu:

A ja nie mogłam przeboleć wątków , kiedy Orsana przechodziła na swój ojczysty język. Nie wiem jak wy , ale ja nawet tego nie czytałam... Rolling Eyes

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
alicee
adwoKat Strzygi
Arcymag
adwoKat Strzygi <br>Arcymag



Dołączył: 06 Maj 2009
Posty: 3450
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kraków
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 19:27, 21 Lip 2010    Temat postu:

No weź, stylizacja konieczna była! Orsana to Orsana... Wink Ja się może nie wypowiadam, bo jako uczącą się rosyjskiego, wszelkie ukrainizmy czy inne zruszczenia nie są dla mnie aż takim problemem. Ale przecież tego nie było dużo...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
gosi
Adept V roku



Dołączył: 02 Wrz 2009
Posty: 213
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 14:24, 23 Lip 2010    Temat postu:

Dla mnie jej "wymowa" to raczej plus książki. Mnie ogólnie np. bawią podobieństwa i różnice w blisko spokrewnionych językach słowiańskich i śmieszne nieporozumienia oraz jakie z tego wynikają. Chodzi mi np. o nieśmiertelnego "dachowego obsrańca".

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Rosalie Soiree
Adept VII roku



Dołączył: 29 Maj 2010
Posty: 329
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 23:45, 24 Lip 2010    Temat postu:

Mnie jej wymowa irytuje prywatnie, ale dodaje uroku książce, nie przeczę. (:

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
yukiyuki
Adept VII roku



Dołączył: 26 Lip 2010
Posty: 338
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Łódź
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 10:28, 01 Sie 2010    Temat postu:

Jestem ciekawa czy dla osoby znającej rosyjski jest to bardziej zrozumiałe w oryginale. W wersji polskiej dla mnie był to bełkot. Ale tak jest z gwarami - jak miałam z nich zajęcia to dla niektórych gwar osobny słownik potrzebny Smile Dlatego też język Orsany - chociaż niezrozumiały - dodaje książce smaczku i autentyzmu. A postać Orsany jest dzięki temu barwniejsza.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Katarzyna
Arcymag



Dołączył: 07 Kwi 2010
Posty: 1038
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 18:30, 01 Sie 2010    Temat postu:

Ja uważam, że te zwroty niezrozumiałe są świetne. Gdyby tak nie było, wszystko byłoby sztywne, a tak dostarcza nam to nieco naturalności Smile

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
kuszumai
Królowa Offtopiarstwa
Arcymag
Królowa Offtopiarstwa <br> Arcymag



Dołączył: 24 Maj 2009
Posty: 7089
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 3/5
Skąd: z podlasia...
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 19:12, 01 Sie 2010    Temat postu:

Znaczy w oryginale na początku (jak dla mnie) było trudno... Potem przestałam to zauważać.

Poczekajcie, aż w drugiej części będzie stronicowa wypowiedź ojca Orsany. ^.^


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Katarzyna
Arcymag



Dołączył: 07 Kwi 2010
Posty: 1038
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 19:17, 01 Sie 2010    Temat postu:

Że niby nie do zrozumienia?

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
yukiyuki
Adept VII roku



Dołączył: 26 Lip 2010
Posty: 338
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Łódź
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 19:29, 01 Sie 2010    Temat postu:

No to ja już się przygotowuję na mękę i dłuugie próby odcyfrowania - o co temu Panu chodziło? Jak czytałam wypowiedzi Orsany to miałam ochotę włosy z głowy rwać. Ale sensu da się domyśleć. Tylko, że jeśli mówicie o jednej, pełnej stronie. Ojjjj Smile

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
kuszumai
Królowa Offtopiarstwa
Arcymag
Królowa Offtopiarstwa <br> Arcymag



Dołączył: 24 Maj 2009
Posty: 7089
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 3/5
Skąd: z podlasia...
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 19:40, 01 Sie 2010    Temat postu:

Spoiler. (Trochę została zredukowana gwara i jeszcze jedno: to nie jest oficjalne tłumaczenie).
Ojciec Orsany dopił wino, zagryzł je kawałkiem wyglądającego okropnie sera z czarno-czerwoną pleśnią, i chętnie włączył się do rozmowy:
- To jakoś samo wyjszło. Była u nas zamiana garnizonu, chłopcy urlop mieli, a tu przyszedł od króla rozkaz: pojechać do Starminu, zawieść cosik ciężkiego – widocznie sztabki złota. A dopiro potom na urlop. No i pryjechali my do stolicy, przekazali my ciężąr do skarbca i se myślimy: przecie jesteśmy w Belorii, to musim zobaczyć ten sławny elficki zamek, nie prawda? Przez jeden dzień sobie pozwidzamy.
Na mnie i Orsanę napadł bezduszny śmiech, więc skuliłyśmy się nad talerzami, wyobrażając sobie, jak zmieniły się ściany po wizycie dwóch setek wineskich wojowników, którzy dyponują pokażnym wojennym słownictwem. Miłośnik dawnych czasów ze zdumieniem zmarszczył brwi, ale że nie słuchaliśmy go tylko my to nadal kontynuował:
- Przed powrotem, wiadomo, poszliśmy do karczmy, gordło piwem pocieszyć. A tam muzykanci godają: molo, przyszły w dzień jakijeś dziewcziny durnowate, o wąpierzach gadały, to wszelka ludyna zwiała z karczmy, aż poblisko plac zniosło. Najpierw się śmiołem, póki nie powidzieli: jedna dziewczina ruda, a druga jasna, oboje z mieczami, przy koniach, a jasna ma noże i kolczugę. Najemniczka, moje buty, z winnieskim herbem. Pytam się dalej myzykantów, że wygląda jak... macierz rodzona! To moja Orsanka w karczmie szumu narobiła! Ja myślał, szto ona w zamku siedzi, bo pochodziliśmy trochę przed moim odjazdem, a ja w Witiagu podarunek jej kupiłem, a tu... A tu chtoś powiedział, że łona, w wąpierze pytała, razom z toł ryżoł dy jakimś mężczyzną czarnym do Kraju jezior jechała, stamtąd do Orlissa niedaleko! Chłopcy, mówię, ratunku! Trzeba córeczkę majorowi uratować, póki wąpierze jej zasmoktały! No, my do koni od razu – nikt nie odmówił! - i do Orlissu!
Donośny głos i barwna maniera narratora przyciągnęła ogólną uwagę. Jego córka siedziała czerwona jak mak, a ja szlochałam już ze śmiechu pod stołem.
- Jak przedostaliście się przez rzekę? - zainteresowała się Kella. -- Zrozumiałam, że jest tylko jeden most, ale nie zobaczyliśmy was tam. I na plac wjechaliście z naprzeciwka.
Wineczanin pogardliwie machnął ręką:
- A po szo nam tem most, my wpław po ichniej śmierdzącej rzeczce!
“Rzeczka” już nie śmierdziała. Magowie, którzy przybyli ze Starminu i Jesionowego Grodu oczyścili wodę i rozebrali zaporę. Większość potraw było przygotowane ze świeżej ryby, wziętych od rusałek. Nikt nie lamentował nad brakiem mięsa.
- A co z krakenem? - nie wytrzymując, zapytała Lereena, która siedziała na końcu stołu niedaleko od nas. Lenowi, co prawda, proponowali luksusowy fotel obok niej, ale on udawał, że tego nie słyszał i tamto miejsce zajął Rolar. Nie włożył togi doradcy, ale uzyskał milcząco zgodę na „pełniącego jego obowiązków”.
- A wyszła jakaś żmija- pogodnie potwierdził ojciec Orsany, lekko wstając i nakładając sobie na talerz duży kawałek faszerowanego szczupaka. – Mięsa jej rzucili i łona się odczepiła. -- I z autentycznym zainteresowaniem dodał: - A co to takiego lotało na niebie i wrzeszczoło jak świnia u knura w zagrodzie?
Lereena skrzywiła się, ktoś zachichotał, a Len mrugnął porozumiewawczo do szczętu zmieszanej Orsanie i nie oburzony odpowiedział:
- To jedna z naszych żon (prawdopodobnie, mowa ojca Orsany jest jak pijany translator) na pomoc rzuciła, a wrzeszczała, bo się nie bała.
- Od takiego żonki to i wąpierz umrze- szczerze współczuł Wineczanin i teraz nie byłam sama pod stołem...


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez kuszumai dnia Nie 19:41, 01 Sie 2010, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
mroczna88
Bakałarz I stopnia



Dołączył: 01 Sie 2010
Posty: 977
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 2/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 19:56, 01 Sie 2010    Temat postu:

Weźcie załóżcie osobny temat ze spoilerami, żeby osoby, które chcą mogły przeczytać, a osoby, które już przeczytały - wyżyć się xD
Orsana jest fajna, bo jest taka... normalna i nienormalna jednocześnie. Jest fajniejsza od przeciętnego wieśniaka i wojaka, ale mniej zwariowana, niż Wolha i spółka (choć to akurat żaden wyczyn). Do tego to jej "ja ci pokażę!" zachowanie mnie urzeka.
No i muszę przyznać, że opis jej walki, gdy pierwszy raz ją widzimy, zrobił na mnie niesamowite wrażenie! Zwłaszcza to walnięcie łokciem w twarz, gdy rozwalił się jej miecz.
Jednak jej zachowanie w jaskini smoczycy niezbyt mi się podobało, ale pewnie musi jej po prostu przejść Smile


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
kuszumai
Królowa Offtopiarstwa
Arcymag
Królowa Offtopiarstwa <br> Arcymag



Dołączył: 24 Maj 2009
Posty: 7089
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 3/5
Skąd: z podlasia...
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 20:03, 01 Sie 2010    Temat postu:

mroczna88 napisał:
Weźcie załóżcie osobny temat ze spoilerami, żeby osoby, które chcą mogły przeczytać, a osoby, które już przeczytały - wyżyć się xD


Jest taki temat, ale to co tu wstawiłam odnosi się do TEGO tematu.
Mam całą część drugą opiekunki i jakoś nie wyobrażam sobie, żebym miała to wszystko wstawiać. A to pewnie i tak zostanie tam wstawione, ponieważ już jest na forum.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
mroczna88
Bakałarz I stopnia



Dołączył: 01 Sie 2010
Posty: 977
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 2/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 20:04, 01 Sie 2010    Temat postu:

To była taka dygresja Smile

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
yukiyuki
Adept VII roku



Dołączył: 26 Lip 2010
Posty: 338
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Łódź
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 8:26, 02 Sie 2010    Temat postu:

kuszumai - ja się bardzo cieszę z tego fragmentu. Nic tak naprawdę nie spoileruje, poza wypowiedzią tatusia. Już go lubię... A jego wypowiedź jest jakoś bardziej zrozumiała od wypowiedzi jego córeczki. Ciekawe... Jej ni w ząb nie mogłam rozgryźć bez kilkakrotnego czytania, a ten wklejony fragment jest czytelny za pierwszym razem.

mroczna88 - dlatego spoilery są wklejane innym kolorem, aby ten kto nie chce znać spoilerów ich nie czytał Razz Poza tym gdzieś indziej wspomniałaś, ze lubisz spoilery?? (evil me Razz )


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.wolha.fora.pl Strona Główna ->
"Uważajcie, obywatele, oni są wśród nas..."
/ "I na stos paskudnika"
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 9, 10, 11, 12, 13  Następny
Strona 10 z 13

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group

Theme xand created by spleen & Emule.
Regulamin