Studentka [offtop]

kuszumai

Interesującą być studentką?

Przeniesione z "Dyskretne pytanie o wiek" - Wredniak

Achillea

W sensie, ciekawie? Czy ja mam być tą ciekawostką?

Co kto lubi, w moim przypadku to opcja dla masochistów :/

Jeśli w tym drugim znaczeniu, oj tak, jestem jedynym w swoim rodzaju takim dziwactwem na roku Very Happy

kuszumai

Chodzi mi o ogólne życie studenckie. Very Happy

szatynka

Ja też studiuje. Właśnie skończyłam licencjat i będę zaczynać magstrat i nie narzekam. Zdecydowanie wole to od liceum. No ale może ja jestem jakaś dziwna Rolling Eyes

kuszumai

Czyli: przetrwać to liceum, bo po nim rozpocznie się prawdziwe życie? Very Happy

Miriam

U mnie do sesji jest fajnie Smile

W styczniu i czerwcu (i cholera niestety kolejny raz we wrześniu) już nie.

kuszumai

Czeka mnie siedem lat medycyny.... *płacze* Kto mnie pocieszy? Sad

Achillea

Są przyjemne wątki. Czasem wykładowca jest udany i chodzenie na wykłady to czysta przyjmność, niestety później okazuje się, że wykładowca-luzak przy egzaminie zamienia się w wykładowcę-tyrana. Można spotkać sympatycznych ludzi albo debili. Na prawie jest tak paskudna atmosfera... każdy czeka aż komuś powinie się noga, na egzaminie specjalnie źle podpowie, a o pożyczaniu notatek możesz sobie pomarzyć, o opracowaniach czy materiałach na ćwiczenia nie mówiąc :/
Trzymam się z dwoma facetami i jedną kobitą. Czasem wyrwiemy się do KFC na kurczaka, zamiast iść na wykład albo na piwko idziemy...

W sumie, co kto lubi Smile

Można dziwacznych ludzi poznać -- a nocowanie w akademiku to jest dopiero przygoda. Wbijasz pod prysznic, a tu się okazuje, że w ścianie są tylko dwie śruby zamiast baterii... albo, że dwójkę obok zajmują faceci i segment łazienkowy nie ma drzwi...
Życie.

szatynka

tyska

waśnie mnie przestraszyyscie. a tak cieszyłam się na studia i wyprowadzkę oraz (w końcu!) wyzwolenie się spod rodzicielskiej władzy xp ale szczerze- studia to podobno najlepszy okres w życiu. z drugiej strony w tym momencie nie wyobrażam sobie,żeby coś mogło przebić liceum xp

kuszumai

A mnie straszą.... Razz

Jeszcze cztery lata... Razz

Achillea

Słowo klucz, podobno.

Podobno też na prawie są najfajniesze Ciastka na Uniwerkach. Ja trzeci rok siedzę na ławce przy drzwiach i pytam: gdzie, gdzie oni są? Mamy nawet z kumplem taką zabawę o nazwie: czy to co przeszło to on czy ona XD

Nie no, studia są nawet do rzeczy, poza sesją. No i kiedy przepiło się ostatnie pieniądze i do końca miesiąca trzeba zaciskać pasa Very Happy

szatynka

Ja też sobie nie wyobrażałam ale okazało się że to prawda Smile

Liceum to przy studiach pikuś Smile

kuszumai

I można sobię włosy farbować. xD

Miriam