Forum www.wolha.fora.pl Strona Główna
 FAQ   Szukaj   Użytkownicy   Grupy    Galerie   Rejestracja   Profil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości   Zaloguj 

Fullmetal Alchemist
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.wolha.fora.pl Strona Główna ->
Multimedia
/ Seriale
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Villka
Arcymag.
Arcymag.



Dołączył: 28 Lut 2010
Posty: 2166
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 7 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z piątej gwiazdy na lewo
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 19:12, 27 Sie 2010    Temat postu:

Villka napisał:
Dobra, w taka raza pytania:

Które Homki się podobały i za co je się lubiło?
I może jeszcze w której wersji który Homunkulus bardziej np: Lust z 2003 kontra Lust z Brotherhooda?

Które zakończenie się bardziej podobało i dlaczego?

I jaka scena Was wzruszyła?

Jaka najbardziej rozbawiła? Very Happy

I jaką postać najbardziej polubiłyście Razz?

Ale, ale, ale.. powielam te pytania Wink



A co do tego "Ślepego Alchemika" - to są OAV do Brotherhooda.
Smile
Pojawiają się bodaj jako dodatki specjalne do wydań serialu na DVD Very Happy - chyba co drugi, lub co trzeci krążek jest wzbogacony o odcinek specjalny.
Jest jeszcze "Zwykli ludzie / Simple People" - opowiada historie skąd Winry ma kolczyki oraz dlaczego porucznik Hawkeye zapuściła włosy Wink
I chyba jeszcze jedno OAV jest...
Historia miłości Izumi Curtis i pana Shiga Curtisa Razz (zabawnie Razz, doprawdy zabawnie)

Teraz, jakoś 2 dni temu, wyszedł kolejny OAV. Jeszcze nie oglądałam. Very Happy Ma dotyczyć historii młodości Maesa i Roya (początki ich przyjaźni w szkole wojskowej, albo szersze retrospekcje z wojny w Ishval, która był w serialu... mocno pocięta... Arakawa całą wojnę wpakowała w jeden tom mangii, a reżyser powyciągał w tego tomu te fragmenty, które mu pasowały Razz tzn niektóre dialogi były wypowiedziane w ociupinkę innych okolicznościach).
Tutaj masz screeny: [link widoczny dla zalogowanych].

OAVkami stają się zwykle gaideny - czyli krótkie historie poboczne (góra 10 kartek) narysowane przez Autorkę i umieszczone na końcu tomików, jako takie bonusiki. Wink

Mam nadzieję, że zaanimują Gaiden w którym mały Edward ma połajankę wychowawczą od ojca. Razz To było bardzo obyczajowe... i bardzo ładne Razz Takie ciepluchne...


Nie mogę się doczekać 15 września Razz Założę się, że ten nowy chapter przeniknie do sieci o wiele szybciej niż poprzedni! Razz


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Juny
Bakałarz IV stopnia



Dołączył: 12 Paź 2009
Posty: 521
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 0:20, 28 Sie 2010    Temat postu:

15 września, huh?

Na youtubie jest taki miszmasz że trudno ... (oj, klawiatura mi się zepsuła... tzn. nie działa litera " "ebula).

Dlatego na pytania odpowiem jutro, zedytuje posta i napiszęSmile A przez noc (wkleiłam:) przemyślę sobie dokładnie.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Villka
Arcymag.
Arcymag.



Dołączył: 28 Lut 2010
Posty: 2166
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 7 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z piątej gwiazdy na lewo
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 14:05, 28 Sie 2010    Temat postu:

Niom spoko, napisz posta Razz, a że 15 wrzesień, to wiesz... scany z Shounen Gangana przenikają do sieci zwykle około 15 każdego miesiąca Very Happy
Rawy (nieprzetłumaczone) pojawiają się wcześniej Razz, jednak miesięcznik wychodzi jakoś w pierwszym tygodniu każdego miecha, tylko, że cóż... komiksy z Gangna liczą sobie średnio 40 stron. Czyli tłumaczenie i czyszczenie Rawów trwa proporcjonalnie dłużej Razz
Np: Shounen Jump, tygodnik w którym ukazuje się Naruto, Bleach, One Piece, wypuszcza komiksy liczące góra 18 stron (plus czasami kolorowa okładka), rawy w sieci są niemal natychmiast Razz, a tłumaczenie ich trwa średnio dwa, trzy dni xP. Czyli Japończycy mają komiks w środę o świcie, a reszta świata dostaje komiksy w czwartkową noc, albo piątkowy wieczór xP
Kiedy trafi się jakaś wyjątkowo wartka akcja / wyczekiwany od dawna rozdział, komiks jest w sieci nawet w czwartkowe popołudnie Razz

Z FMA zwykle było tak, że pojawiał się około 15,a jak dobrze poszło ekipie translatorskiej - 11 Razz

Innymi słowy liczę, że w przyszłym tygodniu będzie nowy chapter :3

Chwilowo narkotyzuje się wszelkimi informacjami dotyczącymi FMA Razz


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Villka dnia Sob 14:08, 28 Sie 2010, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Juny
Bakałarz IV stopnia



Dołączył: 12 Paź 2009
Posty: 521
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 16:26, 28 Sie 2010    Temat postu:

A więc jestem i mam nadzieję, że wszystkie literki tym razem działająSmile

Zabawne momenty...
było ich wiele:) Najśmieszniejszy być odcinek z pojedynkiem Mustanga i Eda, taka była pewnie jego rola- żeby wprowadzić trochę humoru:) Uwielbiam epizod z Mustangiem i jego podwładnymi- Havoc i jego randka, to w pierwszej wersji FMA było (siostra Armstronga:). Wszelkie spięcia Ed- Roy zwykle doprowadzały do śmiechu. W OAV o homunculusach pojawia się kapitalna scena (kojarzysz?), Ed rzuca się na Roya Mustanga, który okazuje się być Envy, Al pyta się skąd Ed wiedział, że to był Envy i Ed na to...: Look at that, I guess it wasn't the colonel after all...

Poza tym (ze scen, które pamiętam), nie mam pojęcia w którym odcinku, chyba w FMA Brotherhood, bo Al zamieniał się chwilami w kondoma, Winry rzuciła jakimś narzędziem w Eda, a Al na to: Don't worry, brother, I've got your soul!

Scena z piciem mleka...
Armstrong ze swoimi iskrami i "muscle returns"...
Mylenie Ala z Edem- po którymś razie zaczęło mnie śmieszyć...
I wybuchy złości z powodu wzrostu...

Takim momentów było mnóstwo, oj:)

Uwielbiam epizod w kopalni. Już nie mówię o kwestii zabawności. Po prostu lubię walkę Kimblee i Eda, później wszyscy mogą podziwiać, jaki Ed jest altruistyczny i uwalnia jego wrogów z potrzasku, choć sam jest pokiereszowany.
Podejrzewam, że wiele fanek Eda lubi ten epizod:) Pokiereszowany główny bohater ma coś w sobie, nieee?Razz

Musiałam zedytować, bo przypomniałam sobie scenę z pociągu- gdy Winry wyjeżdza i Ed mówi jej o tym, kiedy będzie płakać następny raz... słodkie.
Zakończenie... cóż, chciałabym powiedzieć, że drugie, bo jednak weselsze. Ale smutne zakończenia są prawdziwsze...

Przeniosę się właśnie na youtube, ostatnio znalazłam coś słodkiego, jakiś taki komiks, ale zapomniałam jak się nazywałSmile Jak znajdę to wkleję. Na yt trzeba być uważnym, czego się szuka:) Można znaleźć video poświęcone najbardziej egzotycznym paringom:)


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Juny dnia Sob 17:13, 28 Sie 2010, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Villka
Arcymag.
Arcymag.



Dołączył: 28 Lut 2010
Posty: 2166
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 7 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z piątej gwiazdy na lewo
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 0:53, 29 Sie 2010    Temat postu:

Juny napisał:
Wszelkie spięcia Ed- Roy zwykle doprowadzały do śmiechu.

Oj tak Razz

Ale w każdej z serii ta relacja ma inne podwaliny.
W pierwszej części Roy pomaga bracią w ramach pokuty za wykonanie tego okrutnego rozkazu na wojnie.
W drugiej serii Roy ewidentnie potrzebuje Eda i Ala tylko ze względu na ich "przydatność" (lepiej ich mieć po swojej stronie, niż po stronie wrogów politycznych), takie jego szczebelki w drabinie na szczyt...

W ogóle po tym widać jaka jest różnica między Royem z serii I i Brotherhooda. Razz Ten pierwszy Roy - w moich oczach - jest bardziej bohaterski. I ociupinkę bardziej ludzki: ma jakąś wstydliwą rysę na życiorysie, przeżył traumę wojny, mimo to wciąż ma idealistyczne marzenia, które jest gotów porzucić dla idei "większego dobra" tych nieświadomych, zwyczajnych ludzi. Pokazuje co oznacza "dorosłość" i jak być uczciwym...

Ten drugi Roy też jest bohaterski, też ma marzenia, też jest dobry, ale czuję do niego mniejszą sympatię... Razz
Nie wiem czemu...
Może dlatego, że z jego ust nie padło tyle mądrych słów? Razz


Chyba już pisałam o tym tekście z odcinka 45 (bodaj) FMA, kiedy za chłopakami rusza pogoń wojska, Roy ich w końcu łapie, a Winry krzyczy do Elricków, to, co wie, że Roy kiedyś zrobił, a Mustang wtedy wygłasza ten świetny tekst "Dlaczego mi nie zaufaliście! Dlaczego nie przyszliście do mnie!? Ochroniłbym was! (...)".
Po prostu me serce tym podbił. Very Happy
Taki mój ideał dorosłego mężczyzny Razz - na nim można polegać.... Razz


W każdym razie - bo z tematu zboczyłam - dialogi Ed-Roy są cudne. Razz
Lubiłam również tekst Eda z epsa 50 FMA, kiedy obijał pysk Envyiemu, a ten w Roya się zmienił Razz, a Ed na to "Akurat tą mordę od dawna chciałem stłuc!" xP
I tak, kojarzę ten tekst z OAV Razz hie hie hie

Juny napisał:
Mylenie Ala z Edem- po którymś razie zaczęło mnie śmieszyć...
I wybuchy złości z powodu wzrostu...

Very Happy Very Happy Very Happy

Bawiły mnie przede wszystkim rozmowy Roya z resztą świata Very Happy - on, taki gładki dżentelmen, złośliwy na grzeczny i uroczy sposób kontra:
- bezpośrednia generał Armstrong (wspomniane wześniej hiacynty, po których zaliczyłam glebę Razz),
- porywczy Edward (oj! tutaj mój ulubiony monolog Eda mogę przytoczyć, ten z odcinka w którym przygarniano przemoknięte kociątko i Black Hayate xP, ten wygłoszony i rozgestykulowany przed bramą kwatery wojskowej, ten, w którym Ed naśladował Roya: "Edwardzie, gdzie jesteś? Gdzie, gdzie? A, tu jesteś! Nie zauważyłem ciebie zza sterty papierów na moim biurku. Jesteś taki kurduplowaty, ha ha ha"Razz)
- konkretną i powściągliwą Hawkeye ("Jest pan bezużyteczny w deszczu, proszę się zdać na mnie" Razz).
- energicznym Hughesem Razz (" - Roy, co będzie jeżeli moja żona jutro urodzi? - Nie wiem, porozmawiaj o tym z nią, a nie dzwoń do mnie w godzinach pracy. - Już z nią rozmawiałem..." Razz)
- i wieloma innymi Razz
ROY JEST SUPER Razz

JUNY napisał:
Uwielbiam epizod w kopalni. Już nie mówię o kwestii zabawności. Po prostu lubię walkę Kimblee i Eda, później wszyscy mogą podziwiać, jaki Ed jest altruistyczny i uwalnia jego wrogów z potrzasku, choć sam jest pokiereszowany.
Podejrzewam, że wiele fanek Eda lubi ten epizod:) Pokiereszowany główny bohater ma coś w sobie, nieee?

O zgrozo.... nie przypominaj mi o tym Shocked To było okropne!
Najgorsze zagranie fabularne z możliwych!
Ładna animacja była - to fakt: od kopniaków począwszy, przez eksplozje i rumowisko, na omamach Edowych skończywszy. Doprawdy klasa - świetna animacja!
Ale jako element fabuły? Eeee? NIE! Shocked
Gdyby jeszcze Ed był tam po prostu pokiereszowany, ale on był umierający!
On nie miał prawa tego przeżyć!
Shocked Niepotrzebny melodramatyzm jak na moje gusta! Confused Wykorzystanie własne życia jako Kamienia Filozoficznego, WTF? To było naciągane, totalne czary-mary. On niby zasklepił własną ranę, ale przecież ta belka mu się wbiła w tułów: musiała mu rozwalić na tej wysokości nerkę, żołądek, może dwunastnicę, kawałek jelit... Kurcze, przecież on po tym powinien mieć tak zdezelowany organizm jak Izumi! Confused Nie dość, że ukrócił własny żywot, to jeszcze wyniszczył się... to mi się nie podobało.... właśnie za takie sceny porównuję go do Brucea Willisa.
On, z racjonalnego punktu widzenia, nie powinien tego przeżyć...
Dla porównania podam scenę z pierwszego FMA - epizod 50, tam też jest umierający i kurcze, jest bardziej prawdziwy... Jego losy także są bardziej prawdziwe...

Tak na marginesie - to się nie podobało sporej części widowni... Confused
Sorki...


Juny napisał:
Musiałam edytować, bo przypomniałam sobie scenę z pociągu- gdy Winry wyjeżdża i Ed mówi jej o tym, kiedy będzie płakać następny raz... słodkie.

Smile Sceny między nimi były słodkie Razz
W ogóle lubię Winry (pomimo tego, że ma parę zagrań sztampowych...) Very Happy

A może jeszcze:
Która wersja kulisów śmierci rodziców Winry była lepiej rozegrana fabularnie i dlaczego tak uważacie? Jakie plusy, jakie minusy? W czym ta inna, nie lubiana wersja Was odepchnęła?

Eeeee z tymi paringami to tego... Blue Flames? To był mój pierwszy w życiu yaoi... był za mocy Shocked


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mikka
Skarbnica Srebrnych Myśli
Arcymag
Skarbnica Srebrnych Myśli <br> Arcymag



Dołączył: 07 Lut 2009
Posty: 2416
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z Cieni Nocy...
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 23:15, 29 Sie 2010    Temat postu:

A ja dopiero zakończyłam 24-godzinny maraton FMA: Brotherhood. W głowie mam papkę - jeszcze trawię przeróżne idee z tym związane - szerzej pewnie napiszę jutro.
Teraz będę śmieszna: absolutnie wgniotła mnie w fotel scena z hasłem: "Ty rozwielitko!" i mina Edzia - +- 4 w nocy a ja się nie mogłam przestać śmiać, carramba. Ogólnie Edziu i jego reakcje na przytyki odnośnie jego wzrostu wymiatały XD
Ogólnie rzecz biorąc, to przez grubą część pierwszych odcinków [a i dalej często] baaardzo dużo chusteczek zużyłam i walczyłam z potężnym bólem głowy. Sama scena z ich eksperymentem i ceną jaką za to ponieśli - wbicie w fotel, ryk i totalne przerażenie - wiecie może ten efekt papki w głowie, ale jakoś tak dziwnie się teraz czuję w pomieszczeniach gdzie nie ma zapalonego światła.
Następny mega plus to na pewno plejada bohaterów [o Edzie i Alu może jutro sie szerzej wypowiem].
żal mi było na koniec Greeda - polubiłam cwaniaka i mógł się uratować moim zdaniem. Psyche splatała mi też dziwnego figla bo nie mogłam się pozbyć dziwnego poczucia sympatii od Envy'ego. Wrath i jego tryb Never-Die już pod koniec zaczął mi działać na nerwy.
Ale ogólnie, przed porządnym przetrawieniem treści: I'M LOVE THIS!!!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Villka
Arcymag.
Arcymag.



Dołączył: 28 Lut 2010
Posty: 2166
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 7 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z piątej gwiazdy na lewo
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 23:55, 29 Sie 2010    Temat postu:

HEHEHE

Oj Mikko, jaki maraton sobie urządziłaś Razz
Takie jest FMA - wciąga Razz

Czekam na odpowiedzi szersze i tym czasem:




Scena z filmu wg pani Krowy Razz


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Juny
Bakałarz IV stopnia



Dołączył: 12 Paź 2009
Posty: 521
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 10:33, 30 Sie 2010    Temat postu:

Z kopalnią- wieeem, to było melodramatyzne:) o nie zmienia faktu, że lubię epizody w zimowej senerii- ałe Briggs i rzez jasna kopalnię. Well, stety niestety działają na mnie takie zagrania. Nie wgłębiałam się w biologizne aspekty, ale pomysł z użyiem siebie jako kamienia filozofiznego też mi się nie podobał- zgrzytał logiznie.

Znowu mi " "ebula nie działa, aj.

Mikka, witaj w naszym świeie:)


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Villka
Arcymag.
Arcymag.



Dołączył: 28 Lut 2010
Posty: 2166
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 7 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z piątej gwiazdy na lewo
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 13:08, 30 Sie 2010    Temat postu:

Dobra... więc szerzej (wczoraj sis mnie z kompa goniła) - rozwielitka powalała! Very Happy
Była cudna! Razz
Ale przyznać musisz, że tłumaczenie Qashqai też było zarąbiste (oglądałam Bratherhooda pierwszy raz z angielskimi subami, dopiero ostatni odcinek z polskimi, tymi od Qashqai i po prostu misio! Cudo! To brzmi bardziej naturalnie niż angielskie suby! Napisy do początkowych epizodów Qashqai przekopiowywała z mangi - stąd ten lekki styl wypowiedzi, bo polski oficjalny tłumacz też jest świetny - później przekładała sama. Z jej przekładu śmiałam się nie raz... Razz np: kiedy przełożyła tego dziada, tego, co to chłopaków do Ściany Briggs wiózł Razz on mówi tam ledwo dwa zdania, ale mówi jak taki konkretny wieśniak Laughing )

Historia jest zarąbista. Przyznać trzeba. I wciąga Razz

Podoba mi się wyjaśnienie na to kim jest Prawda w zależności od człowieka, który przed nią trafia. Razz Dla ateistów jest to "Prawda", dla wierzących "Bóg" Razz
Tak naprawdę Arakawa czerpała z Kabalistycznej filozofii Razz (zauważyłyście, że na każdej z Bram Broterhoodwych jest inna płaskorzeźba? To, co przedstawiają ma znaczenie Razz... Mogę linkować artykuły na ich temat jeżeli to ciekawi Razz)

Mój ulubiony Homek to też Envy! Razz
On jet taki... wredny i złośliwy. I szalony! Very Happy he he he

Juny -> kurcze, to zagranie w kopalni było... Nie, ja go nie trawię. Sorka.
Czy Edward z pierwszego FMA też by się tak zachował postawiony w takiej sytuacji? Sad
Kurcze... trudno rzec... On pewnie nie puścił by nigdzie Ala w taką śnieżycę... Razz
Pewnie by to inaczej rozegrał.


Lubiłam Milesa, tylko, że mi się troszkę zgubił w tłumie podczas Sądnego Dnia Razz (Tzn. Szkoda, że nie miał swoich pięciu minut Razz)

Villkę rzecz taka nurtuje i dlatego zapytała napisał:
A może jeszcze:
Która wersja kulisów śmierci rodziców Winry była lepiej rozegrana fabularnie i dlaczego tak uważacie? Jakie plusy, jakie minusy? W czym ta inna, nie lubiana wersja Was odepchnęła?



No to Mikko, magiel:
Ulubione sceny, wzruszające sceny, ulubieni bohaterowie, ulubione homki itp itd
Very Happy Very Happy Very Happy Very Happy


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Villka dnia Pon 13:11, 30 Sie 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mikka
Skarbnica Srebrnych Myśli
Arcymag
Skarbnica Srebrnych Myśli <br> Arcymag



Dołączył: 07 Lut 2009
Posty: 2416
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z Cieni Nocy...
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 14:20, 30 Sie 2010    Temat postu:

Villka napisał:

No to Mikko, magiel:
Ulubione sceny, wzruszające sceny, ulubieni bohaterowie, ulubione homki itp itd
Very Happy Very Happy Very Happy Very Happy


Oj sceny: sporo, a i przy wymienianiu pewnie z połowę zapomnę Very Happy
1. ich transmutacja [dobrze napisałam?] i cena jaką za to zapłacili - absolutnie wgniatające w siedzenie - absolutnie zawyłam przy tekście "To mój jedyny brat! Oddaj mi go!" - Mikka już zalana łzami, a jak zobaczyłam te łapki wyłażące z podłogi i to co pojawiło sie na środku kręgu - brrrr
2. Nina i Alexander - czizys... ten moment, jak się Edziu pokapował co się stało... absolutnie mnie zatkało... potem to jak zaczął wątpić w sens alchemii... no kurczę, po prostu... brak słów
3. Pierwsze pojawienie się Greeda - zabawny w sumie był, a i szkoda go było jak go przetopili.
4. asysta przy porodzie - niszczące Smile [szczerze? jak Edzik przyszedł do Winry z tym "Ro...", to byłam pewna że dalej tę "rozwielitkę" przeżywa XD]
5. Ostatnia scena rozmowy Edka i Rose - to było mocne
6. Ed i Winry po tym jak o mało nie zastrzeliła Scara
7. Lin i Greed po tym jak Greed zabił ostatniego ze swojej starej bandy - chwytające za gardło. No i późniejsza wściekłość Greeda. Potem jak już się spotkał z Edkiem i ten zaproponował mu dołączenie.
8. Starcie Roya i Envy'ego - lubiłam E, ale nie znaczy to, że nie zasługiwał na to co dostał. chociaż trochę dobiło mnie to ostateczne samobójstwo.
9. Wszelkie sceny, w których Edek był besztany od kurdupli, a Roy słyszał że jest bezużyteczny XD Te ich kompleksy dodawały im uroku.
10. Koniec Greeda. Strasznie mi go żal było, ale w sumie zginął szczęśliwy - to że tak naprawdę pragnął przyjaźni - to mnie chwyciło za serducho.
11. Ogólnie - suby - momentami padałam ze śmiechu przy różnych tekstach Smile

Na razie tyle, a i tak pewnie przypomnę sobie jeszcze multum.

Bohaterowie?
Edek, oczywiście na pierwszym miejscu. Chociaż długo i trudno byłoby napisać dlaczego. A raczej trudno ująć to zrozumiale. Krótko mówiąc WIELE razy bawił mnie i chwytał za serce. Ta jego stopniowa przemiana do mnie trafiała.
Al - za to jaki był, jak nie raz ukrócał Edkowi smycz - tonował go. Też ciężko ująć o co dokładnie chodzi, ale obaj mocno chwycili mnie za serce.
Winry - tylko się zastanawiałam kiedy znów Edek dostanie od niej czymś ciężkim Smile To jak ich obu rozumiała, i ogólnie za to jaka była.
Hughes - no nie dało się go nie lubić i strasznie żałowałam, że zginął. Słodki był z tą obsesją na punkcie rodziny.
Babcia Smile Pyskówki z Edkiem mnie zabiły XD


Ulubione homki?
GREED! Mój numer uno, no ale ja mam słabość do buntowników. No i miał fajne teksty, a jak już pisałam jego pragnienie przyjaźni chwyciło mnie za serducho. W połączeniu Lin&Greed byli świetni.
Envy - bawił mnie, choć był strasznym sukinsynem.
Pozostałe mnie ni ziębiły ni grzały. No może poza Wrathem, który jak mówiłam, wkurzał mnie już pod koniec. No i Pride mnie momentami straszył jak wyskakiwał znienacka.
A i Sloth bawił mnie momentami, bo miał podobne podejście jak ja w niektóre dni.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Villka
Arcymag.
Arcymag.



Dołączył: 28 Lut 2010
Posty: 2166
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 7 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z piątej gwiazdy na lewo
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 21:31, 30 Sie 2010    Temat postu:

Jej!
A ja właśnie przeczytałam dotychczas nieczytany gaiden - Long Night - z czasów kiedy chłopcy byli świeżo po wskrzeszeniu mamusi! Edzio jeszcze bez ręki! Razz Nóżkę ma zastępczą! Jejku jej!

Przypominam, że czyta się od prawej do lewej Wink

Gaiden FMA - "Długa noc"

[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]


P.S. pomerdały mi się numerki i zamiast stron 12, zrobiło się 11 i pół Razz sorka ^^'

SENDSPCE:
Cytat:
http://www.sendspace.com/file/39dg6h



A to mój ulubiony Gaiden bo jest taki... prozaiczny Razz
"Elric Family"

[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]



Pamiętamy dziennik obserwacyjny Havoca? Razz
Ten, który musiał spisywać dla wUadz? Wink
W serialu to zajęło ledwie 5 minut (doprowadzając biednego Havocka do szewskiej pasji Razz)
Rzecz była na tyle chwytliwa, że napisano ją w formie prozy Razz
Dziennik Obserwacyjny
[link widoczny dla zalogowanych] | [link widoczny dla zalogowanych] | [link widoczny dla zalogowanych] | [link widoczny dla zalogowanych] | [link widoczny dla zalogowanych] | [link widoczny dla zalogowanych] | [link widoczny dla zalogowanych] | [link widoczny dla zalogowanych] | [link widoczny dla zalogowanych] | [link widoczny dla zalogowanych] | [link widoczny dla zalogowanych] | [link widoczny dla zalogowanych] | [link widoczny dla zalogowanych] | [link widoczny dla zalogowanych] | [link widoczny dla zalogowanych] | [link widoczny dla zalogowanych] | [link widoczny dla zalogowanych] | [link widoczny dla zalogowanych] | [link widoczny dla zalogowanych] | [link widoczny dla zalogowanych] | [link widoczny dla zalogowanych] | [link widoczny dla zalogowanych] | [link widoczny dla zalogowanych] | [link widoczny dla zalogowanych] | [link widoczny dla zalogowanych] | [link widoczny dla zalogowanych] | [link widoczny dla zalogowanych] | [link widoczny dla zalogowanych] | [link widoczny dla zalogowanych] | [link widoczny dla zalogowanych] | [link widoczny dla zalogowanych] | [link widoczny dla zalogowanych] | [link widoczny dla zalogowanych]

Urocze, co? Razz
Troszkę infantylne, ale humorystyczne Razz


Dowiedziałam się o czym te nowe OAV - o tym, jak Roy i Maes trafili do szkoły wojskowej. Początki ich przyjaźni. Na screanshotach Roy wygląda na takiego, co to ma ochotę narobić w gacie ze strachu, więc może być zabawnie Razz



Mikka napisał:
1. ich transmutacja [dobrze napisałam?] i cena jaką za to zapłacili - absolutnie wgniatające w siedzenie - absolutnie zawyłam przy tekście "To mój jedyny brat! Oddaj mi go!" - Mikka już zalana łzami, a jak zobaczyłam te łapki wyłażące z podłogi i to co pojawiło sie na środku kręgu - brrrr

Heh Razz
Ja wiem. Ciężko i klimatycznie Razz
I mocno Razz
Ale i tak nie widziałaś tej sceny, która mną najbardziej wstrząsnęła Razz
Chodzi mi o to, że o ile to, co chłopaki przeżyli podczas eksperymentu jest szokujące i trzęsące widzem, to scena z pierwszego anime, z ósmego odcinka - kurcze, to było dobitne Wink

Ale straszno było... no i to, co chłopaki widzieli, to co stworzyli... Śniło mi się to kiedyś, tzn z perspektywy Eda... brrrr

Mikka napisał:
2. Nina i Alexander - czizys... ten moment, jak się Edziu pokapował co się stało... absolutnie mnie zatkało... potem to jak zaczął wątpić w sens alchemii... no kurczę, po prostu... brak słów

Oł jeaa bejbe Cool
Klasa.

Cytat:
3. Pierwsze pojawienie się Greeda - zabawny w sumie był, a i szkoda go było jak go przetopili.

Bo ten Greed był kozacki! Razz
Greed-Ling mnie wkurzał, bo zmieniał klimat (a mi się FMA kojarzyła przede wszystkim z filozoficzną powagą z pierwszej serii i bardzo trudno mi było przyzwyczaić się do dźołków bardzo... płaskich Confused, typu "ja nie pojemaju po waszemu"... pod koniec Ling był dla mnie w miarę strawny. Dziadek Who i Mei zostali przeze mnie zaakceptowani Razz, a RunFun i tak nie lubiłam, bo była taka... nieciekawa...), ale pierwszy Greed był super Razz
No i jego epicka śmierć z pierwszego anime :3 mmm (zasadniczo był taki sam, jak Greed z Brotherhooda, ale inaczej mu się pożegnało z padołem ziemskim Wink).
Tutaj to, co wspomniałaś o nim - miał ładny koniec. Pragnął tego, czego za pieniądze kupić się nie da - przyjaźni Razz

A propos jego jakuzzi: taka ciekawostka, że w anime, w Brotherhoodzie topią go przywiązanego do pala Razz, a w mandze jest ukrzyżowany na krzyżu - wywołało to taki bulwers na zachodzie, że zmuszono Arakawe do ocenzurowania tego obrazka - z krzyża zrobiono wielki kawał betonu Razz z mocowaniami na ręce i nogi (oryginalnie te "mocowania" to łańcuchy oplatające kończyny Greeda i ramiona krzyża). Razz

Mikka napisał:
4. asysta przy porodzie - niszczące Smile [szczerze? jak Edzik przyszedł do Winry z tym "Ro...", to byłam pewna że dalej tę "rozwielitkę" przeżywa XD]

Hahaha xP
Rozwaliłaś mnie tym! Very Happy
Hehehehehe Razz


Cytat:
8. Starcie Roya i Envy'ego - lubiłam E, ale nie znaczy to, że nie zasługiwał na to co dostał. Chociaż trochę dobiło mnie to ostateczne samobójstwo.

Nie no, jasne, że zasługiwał Razz
I dlatego go między innymi lubiłam - bo drań zasługiwał na porządne skopanie tyłka!
A samobójstwo dobiło Cię w sensie pozytywnym czy niepozytywnym? Razz

W tamtej scenie irytowała mnie tylko ta przemowa Edwarda... Scar fajnie prawił, Riza była zajefajna, Roy był taaaaaki prawdziwy, ale Ed... umoralniający na siłę. Confused

Cytat:
9. Wszelkie sceny, w których Edek był besztany od kurdupli, a Roy słyszał że jest bezużyteczny XD Te ich kompleksy dodawały im uroku.

Dokładnie!
I dlatego przeżyć nie mogę, że Edzio urósł tak wysoko Razz
Nie mógł zostać niski (tj. być wysokim, ale w tych dolnych granicach przeciętności? Razz)


A Hohenheim!? :3
Nie polubiłaś Hohosia? Very Happy
Przecież to najlepiej wykreowana postać tego komiksu! Razz
Najbardziej zaskakujący itp Razz
I w ogóle ma świetny design - taki mocno europejski Razz

Cytat:
W połączeniu Lin&Greed byli świetni.

Fandom źle rozumnie określenie "połączeni" Razz - w sieci od cholery yaoi z ich udziałem Razz
Ale oprócz tego masę ładnych artów:



Bardzo mi się podobała cała obrona bramy Razz
Bardzo Razz
Animacja była genialna - szczególnie Greed w trybie całkowitej Ultimate Shield na schodach, to kozackie wejście smoka w wykonaniu dziadka Who, później walka i wreszcie momenty w których Ling odbierał świadomość... Razz



Apropos ładnych animacja - bardzo mi się podobało jak zaanimowano wybuchy vel Kimblee oraz pułapkę na Pride przyszykowaną przez Hohenheima i Ala - to również wyglądało epicko. Dopiero wtedy Van pokazał na co go stać i jak bardzo jest potężny Razz



Nie podobała mi się natomiast finałowa walka z Homunkulusem.
Strasznie stereotypowa, rozczarowująca i przewidywalna... Confused
No bo jak to pokonać Boga na pięści? Nie... wkurzało mnie to i niesmak powodowało.
Rozczarowałam się odcinkami 61-62 (i odpowiadającymi im rozdziałami komiksu).
70% złych bohaterów z anime keidy zdobywa jakąś nieziemską, kosmiczną potęgę staje się: sexy, śle groźne spojrzenia, ma długie włosy (to jakiś japoński stereotyp: ktoś staje się silny = włosy mu rosną w zastraszającym tempie Confused), nie można go tknąć, bo otacza się jakąś dziwną barierą zajebistości... Confused Soł lejmmm....
Dopiero rozmowa Homunkulusa z Bogiem, pod Bramą jakoś go w moich oczach uratowała i dodała mu kilka punktów. Razz

Mikka napisał:
Pozostałe mnie ni ziębiły ni grzały. No może poza Wrathem, który jak mówiłam, wkurzał mnie już pod koniec. No i Pride mnie momentami straszył jak wyskakiwał znienacka.

Hehehe Razz
Wrath był... miał kilka ciekawych kwestii. W sumie ciesze się, że go w końcu wykorzystano, bo w pierwszym anime on po prostu jest (w pierwszym anime King Bradley to Pride) i stanowi przeszkodę.
Ciekawe są jego losy, ale w sumie nie wiele o nim wiadomo.
W Brotherhoodzie wykorzystano jego potencjał. Razz

Chociaż też mnie wnerwiało, że nie można go zabić... Razz


A Pride... on miał jedno dobrą animacje Razz
Przyznam, że poczułam strach, kiedy się dobrał do Hawkeye... To była taka mocna scena (chociaż beznadziejnie zaanimowano... tj zniekształcono sylwetkę pani porucznik).

Cytat:
A i Sloth bawił mnie momentami, bo miał podobne podejście jak ja w niektóre dni.

Teraz to Ty rozbawiłaś mnie xP
On wcale nie był taki groźny... Razz
Nie?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
kuszumai
Królowa Offtopiarstwa
Arcymag
Królowa Offtopiarstwa <br> Arcymag



Dołączył: 24 Maj 2009
Posty: 7089
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 3/5
Skąd: z podlasia...
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 19:20, 06 Wrz 2010    Temat postu:

[link widoczny dla zalogowanych]

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Villka
Arcymag.
Arcymag.



Dołączył: 28 Lut 2010
Posty: 2166
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 7 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z piątej gwiazdy na lewo
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 18:47, 10 Wrz 2010    Temat postu:

kuszumai napisał:
[link widoczny dla zalogowanych]

A mi sięm on ni podobie Sad
Za bardzo Edka rozciąga....

Zrobię sobie sama wzorek i zamówię Razz
Jakiś z cytatem i Edziołazem Wink

Z fajnych kubeczków, które w sieci widziałam to na pewno będą warianty [link widoczny dla zalogowanych] i [link widoczny dla zalogowanych] Razz

Donoszę, że Shounen Gangan w USA wyszedł dzisiaj rano (różnica stref czasowych - kiedy w Japonii jest jeszcze 10, to w Ameryce jest już dzień następny czyli 11) i pojawiły się w sieci skanlacje.
Niestety są w krzaczkach, więc zamieszczę linki, jak tylko pojawi się wersja anglojęzyczna.
(Japońskie magazyny - po japońsku- są wydawane w USA, a po kilku dniach niektóre są wydawane ponownie: w wersji anglojęzycznej)

Mam już tłumaczenie!
[link widoczny dla zalogowanych]


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Juny
Bakałarz IV stopnia



Dołączył: 12 Paź 2009
Posty: 521
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 18:41, 15 Wrz 2010    Temat postu:

Co za...!!
Uwielbiam FMA, ale tak oczekiwany komiks.. ostatnia niespodzianka, miała być kropka nad i, albo pociągnięcie jakiegoś piękniejszego wątku...

Nie, nie przemawia do mnie ostatni gest metalowej wersji Ala.

Czyli to naprawdę koniec...?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Villka
Arcymag.
Arcymag.



Dołączył: 28 Lut 2010
Posty: 2166
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 7 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z piątej gwiazdy na lewo
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 18:47, 15 Wrz 2010    Temat postu:

Niestety... Sad

Ostatni gest Ala był... ładny... ale taki jakiś... ech... Za mało w tym było "różnych" Wink rzeczy Razz

Edek się odezwała ledwie dwa razy po jednym zdaniu...

No cóż... liczyłam na coś dotyczącego historii ze zdjęć z ostatniego odcinka/rozdziału.... nie wiem: Ed i Winry mają dzieci, Roy goli wąsy, Havoc tańczy tango argentyńskie xP cokolwiek!

A tutaj czas sprzed oświadczyn... buuu...

Szczerze powiedziawszy erotyczny komiks Ed x Win dał im więcej dialogów (no... i nie tylko dialogów, ale i chociażby digglów Wink) niż ten rozdzialik od Arakawy Razz


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.wolha.fora.pl Strona Główna ->
Multimedia
/ Seriale
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6  Następny
Strona 5 z 6

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group

Theme xand created by spleen & Emule.
Regulamin