Wizja Wolhy

Caylith

Podobnie w sumie;)
Chociaż z piciem krwi byłoby mhroczniej Smile

kuszumai

Ale wtedy krew musiałyby wchłonąć kosmki jelitowe. A tak jest... mm.. romantycznie! Very Happy

Caylith

Z tymi kosmkami jelitowymi to mnie powaliłaś Very Happy

I szlag trafil mhroczny romantyzm Razz

Caylith

A tak swoją drogą to ciekawi mnie dlaczego Wolsze ta wizja przypomniała się akurat w momencie żegnania się z Lenem i oglądania rany na ręce. Czemu nie wcześniej. Przecież, jeśli wierzyć tekstowi między cześcią I a II minęło parę miesięcy...

Achillea

Może dopiero kiedy emocje już opadły, razem z czynnikiem stresowym, to sobie o tym przypomniała? Albo to taki chwyt pisarki, żebyśmy mieli nad czym dumać XD

Caylith

No dobra ale emocje po Dogewie trzymały ją cały semestr...hm... nieco mi tu nie pasuje Very Happy

Achillea

Pamięć to dziwna rzecz Very Happy

Ma swoje przebłyski w najdziwniejszych momentach.

kuszumai

Mi się wydaję, że to przez moc strażniczki. Gdy Wolha była blisko Lena jej moc rosła. Very Happy

Caylith

Wampirza krew powiadasz? Ale przecież była blisko niego całą podróż do nekromanty... no coś mi tu nie gra ewidentnie Smile

kuszumai

Była blisko. I dlatego udała jej się teleportacja przestrzenna. W Strażniczce jest napisane, że przy Władcach strażnicy uzyskują największą moc. Very Happy

Caylith

Szczególnie że siedział jej w głowie... nono... a może się kolejne fragmenty wizji pojawiają w kolejnej części...

kuszumai

Na końcu strażniczki się pojawia. Len klęczący przy Wolsze ze skaleczonym nadgarstkiem. Very Happy

kaathyy

A może ta wizja od niczego nie zależała? Po prostu ją naszła, o tak? Razz

Spekulować można do woli... chociaz najbardziej przekonująca jest opcja, że to ta 'więź' z Lenem tak na nią podziałała.

kuszumai

Nie trzeba spekulować. Starczy zaiwestować w "Strażniczkę". Wink

alicee

Tak, zainwestować - to by ją najpierw wydać musieli Rolling Eyes