Len - niepowtarzalny władca Dogewy

Luiza · Wysłany: Śro 20:26, 10 Mar 2010 Temat postu:

Na Lena musi być miejsce, ale chyba lepiej, żeby na Edwarda jednak się nie znalazło Very Happy

.
A nowa forumowiczka chyba się nie wystraszy, przecież tu ogólnie mówiąc to miło i zabawnie jest Razz

.
Tak sobie dziś pomyślałam, że fajnie by było mieć taki diadem jak Len. Chociaż głupio bym wyglądała paradując z obręczą na głowie xd.

Luiza · Wysłany: Czw 17:43, 11 Mar 2010 Temat postu:

Anna, pisze się Wolha, nie Wolcha Wink

.
Ach, i tak już na mnie dziwnie patrzą, więc diademu jednak sobie nie kupię. Pomyślą, że kompletnie zwariowałam. Ale gdybym trafiła do takiej nieistniejącej Dogewy, to bym go nosiła ^^.
Szkoda, że takich Lenów nie ma naprawdę. Niby bywa cyniczny i wredny, ale potrafi też pomóc i rozbawić... A ci wszyscy z mojej szkoły to albo tacy, którzy są wredni i agresywni, albo tacy, którzy są zbyt spokojni...

Strzyga · Wysłany: Czw 20:48, 11 Mar 2010 Temat postu:

Uee, ale blondyn i opalony... Najpierw bym musiała farbą i wybielaczem potraktować Razz

Juny · Wysłany: Pią 15:14, 12 Mar 2010 Temat postu:

Buhaha, Strzyga tradycyjnie pod prąd Smile

Niby cyniczny i wredny, ale potrafi też pomóc i rozbawić... Akurat ten opis mogę dopasować Smile

Także, dziewczęta, nie traćcie nadziei, bo takie nie-ideały gdzieś są i się kryją Smile

Co prawda może nie noszą skrzydeł pod kurtką (skórzaną), ale przymkniecie na to oko Very Happy

?

Luiza · Wysłany: Pią 17:13, 12 Mar 2010 Temat postu:

O, to tacy istnieją? Lecę po siatkę na motyle do sklepu i na polowanie Very Happy

. Na brak skrzydeł mogę przymknąć oko, bo i tak deszcz lubię, to nie miałby mnie taki osobnik przed czym osłaniać Razz

.

kristos89 · Wysłany: Pią 21:17, 12 Mar 2010 Temat postu:

Loleczka · Wysłany: Wto 14:11, 16 Mar 2010 Temat postu:

Nie straszycie? Wcale ;-P Ja sama się boję nieraz odezwać Razz

Ja tam cieszę się, że Len nie jest idealny. Blee... nie cierpię ideałów.
Poza tym jego imię. Naprawdę można sobie język połamać.

Sanguina · Wysłany: Sob 16:43, 20 Mar 2010 Temat postu:

Język jak język, ale jeszcze trzeba to zapamiętać! Razz

Tańcz kiedy śpiewa księżyc i nie płacz z powodu kłopotów, które jeszcze nie nadeszły.
Briggs Patricia. Mercedes Thompson. Zew Księżyca.

Juny · Wysłany: Sob 19:21, 20 Mar 2010 Temat postu:

O, a masz trudności z wypowiedzeniem "Len" Very Happy

D?

/na marginesie- wiem, że nie to miałaś na myśli! Jestem bystrzejsza niż wyglądam:)/

Luiza · Wysłany: Sob 20:15, 20 Mar 2010 Temat postu:

Trudności z wypowiedzeniem 'Len' xd. Rozbrajające... Ale to jego pełne imię (nie przytoczę go tutaj, żeby się nie ośmieszyć, bo pewnie się pomylę...) nie jest takie trudne do wymówienia. Po przećwiczeniu go udaje mi się to płynnie powiedzieć Very Happy

.

kuszumai · Wysłany: Sob 23:13, 20 Mar 2010 Temat postu:

Arr`akktur tor Ordwist She`onell z klany Vistwolf?

(nie wiem czemu, ale cały czas przekręcam to na Szaolin)

Smile_ · Wysłany: Sob 23:19, 20 Mar 2010 Temat postu:

Kuszu, ja mam tak samo. I to do tego stopnia, że kiedy napisałaś jak przekręcasz tę nazwę od razu pomyślałam: to on się Szaolin nie nazywa? o_O Czasem zadziwiam samą siebie.

anulka870 · Wysłany: Sob 23:29, 20 Mar 2010 Temat postu:

ja po Arrakturze przestałam czytać dalej...nazwisko jego oczywiście

cane · Wysłany: Sob 23:46, 20 Mar 2010 Temat postu:

Len nazywa się całkiem znośnie, ja od początku nie pomyliłam się przy wymowie (choć wcześniej musiałam sobie jego imię i nazwisko przeliterować :])
a imię Len do niego pasuje - jest takie długowieczne

kuszumai · Wysłany: Sob 23:56, 20 Mar 2010 Temat postu:

Taa... Po rusku brzmi: "Ljon".
Zabawne, jak Wolha krzyczy do niego: "Nu, Ljoooooon!"