Forum www.wolha.fora.pl Strona Główna
 FAQ   Szukaj   Użytkownicy   Grupy    Galerie   Rejestracja   Profil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości   Zaloguj 

Len - niepowtarzalny władca Dogewy
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 41, 42, 43 ... 67, 68, 69  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.wolha.fora.pl Strona Główna ->
"Uważajcie, obywatele, oni są wśród nas..."
/ Białowłosa strzyga
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
monika78
Adept VII roku



Dołączył: 04 Mar 2010
Posty: 312
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 20:28, 12 Sie 2010    Temat postu:

Ja, Zawód Wiedźma też najpierw przeczytałam w internecie, ale później pognałam do księgarni. Nie ma to jak książka w rączce, jeszcze taka do której można wrócić.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Vienn'e
Adept II roku



Dołączył: 10 Sie 2010
Posty: 83
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z Nikąd
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 20:51, 12 Sie 2010    Temat postu:

Prawda! Tak, wrócić, i napawać się fajnymi momentami...
Ech, jestem uzależniona od książek - z internetu mam tylko dwie - reszta pożyczona lub kupiona. Na książki o wiedźmach i ostrozębnych leci prawie całe moje kieszonkowe...
Ale czego nie ma w bibliotece, to się znajdzie w księgarni (matko, jak ja sobie przypomnę ten moment, kiedy po dłuższym czasie do takowej wchodziłam i nagle ujrzałam wiedźmę opiekunkę! retyretyretyrety! co to była za wzruszająca scena! )
........
A temat Lena leży i kwiczy...


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Vienn'e dnia Czw 20:52, 12 Sie 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
dorka
Adept VI roku



Dołączył: 19 Mar 2010
Posty: 259
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kielce
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 13:27, 13 Sie 2010    Temat postu:

Ja Wiedźmą opiekunką jestem rozczarowana. Za mało Lena, więc i komentarze Wolhy nie za bardzo zabawne. Nie ma to jak pierwsze części przy których można boki zrywać

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
mroczna88
Bakałarz I stopnia



Dołączył: 01 Sie 2010
Posty: 977
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 2/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 13:34, 13 Sie 2010    Temat postu:

Może i Lena brakowało i nie było tak znowu dowcipnie, ale tak samo było z ZW2 - też nie aż taki znów dowcipny. Za to WO2 jest świetny Smile Zwłaszcza jakieś 2-3 ostatnie rozdziały.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
dorka
Adept VI roku



Dołączył: 19 Mar 2010
Posty: 259
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kielce
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 13:43, 13 Sie 2010    Temat postu:

Niestety nie mam na razie do tej części dostępu. Mogę więc tylko o niej pomarzyć.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
monika78
Adept VII roku



Dołączył: 04 Mar 2010
Posty: 312
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 18:25, 13 Sie 2010    Temat postu:

Mi, też w WO brakuje Lena, dlatego nie mogę doczekać się wrześnie. Jeszcze piszecie, że druga część jest lepsza.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Auraya
Adept II roku



Dołączył: 02 Kwi 2010
Posty: 80
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 18:36, 13 Sie 2010    Temat postu:

Dla mnie czytanie w internecie to zło konieczne. (Na które się godzę przez ciekawość Wink)

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Auraya dnia Pią 18:40, 13 Sie 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Vienn'e
Adept II roku



Dołączył: 10 Sie 2010
Posty: 83
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z Nikąd
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 9:52, 14 Sie 2010    Temat postu:

Kiedy czytałam wiedźmę opiekunkę, to od ostatniego momentu, w którym pojawił się Len (a raczej jego drugie wcielenie, kiedy to pogryzł Wolhę i nawiał) miałam nadzieję, że Władca się jeszcze choć raz cudownie objawi. W myślach, czytając z lekkim roztargnieniem, cały czas na skrawku świadomości błądziło pytanie - "No gdzie ten Len?" Bo szczerze przyznać muszę, że trochę mi nudno było bez niego i dopiero pod koniec książki zorientowałam się, że Len się nie pojawi, a przynajmniej jeszcze nie teraz, nie w tej części. I czytając o tym, co Wolha będzie zmuszona zrobić w drugiej, z westchnieniem zdałam sobie sprawę, że i kolejnej książce może nie być go za wiele. Ale pomyślałam, że jakoś to przeboleję, skoro akcja nareszcie zaczęła się rozkręcać...

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Vienn'e dnia Sob 9:54, 14 Sie 2010, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Auraya
Adept II roku



Dołączył: 02 Kwi 2010
Posty: 80
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 12:16, 14 Sie 2010    Temat postu:

Zauważyłam, że przy Lenie i Wolsze niema za bardzo romantyczności. Dobrym tego przykładem jest końcówka WO2

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Vienn'e
Adept II roku



Dołączył: 10 Sie 2010
Posty: 83
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z Nikąd
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 15:35, 14 Sie 2010    Temat postu:

Nie czytałam jeszcze drugiej części. Z resztą mi chodziło o całą osobę Lena, nie musi przecież cały czas flirtować z Wolhą, żebym go lubiła. Choć romantyczność zawsze mile widziana Wink

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Vienn'e dnia Sob 18:13, 14 Sie 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Villka
Arcymag.
Arcymag.



Dołączył: 28 Lut 2010
Posty: 2166
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 7 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z piątej gwiazdy na lewo
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 17:36, 14 Sie 2010    Temat postu:

Auraya napisał:
Zuważyłam, że przy Lenie i Wolsze niema za bardzo romantyczności. Dobrym tego przykładem jest końcówka WO2

Przykładem czego?
Braku romantyczności? Em...
Nie wiem, może ja -znowu- dziwna jestem, ale jak dla mnie romantyczność jest między nimi jest.
Jest napięcie, wyczekiwanie i chemia między bohaterami - romantyczność jest dostosowana do ich temperamentu. Ech... nie jest to klasyczne patrzenie sobie w oczy i wzdychanie - typowe dla romansów. To lekkość, gesty, zaczepki... jest romantycznie... Confused


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Vienn'e
Adept II roku



Dołączył: 10 Sie 2010
Posty: 83
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z Nikąd
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 18:16, 14 Sie 2010    Temat postu:

Villka ma rację. W tej książce czasem, ale nie zawsze jest sielankowo, są podróże, trochę przygód, zawieranie znajomości, szkoła, praca, miłość i co tam jeszcze chcecie - słowem: samo życie (Cykl książek o Wolsze to w końcu nie Zmierzch: "AAA, Bella, kocham cię! Jak się zbliżysz, to cię zabiję! Kiedy cię zostawię, a zrobię to dla twojego dobra, to co prawda ześwirujesz, ale nie próbuj się zabić, bo pójdę do piekła!")
W życiu tak przecież jest, że uczucie się rozwija, a ty nawet tak do końca
nie masz pewności, czy to jednak miłość. Z resztą średniowieczne realia wyglądały trochę inaczej niż dzisiejsze, więc może dlatego Len i Wolha nie obłapiali się przy każdej nadarzającej się okazji. Jak szukać takich wrażeń - patrz: Saga Zmierzch. (Czy wspominałam już, jak bardzo nie lubię Edwarda Cullena?)


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Vienn'e dnia Sob 18:18, 14 Sie 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Villka
Arcymag.
Arcymag.



Dołączył: 28 Lut 2010
Posty: 2166
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 7 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z piątej gwiazdy na lewo
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 18:25, 14 Sie 2010    Temat postu:

... "Średniowieczne"...?
Chyba miałaś na myśli "realia fantasy" Razz - w średniowieczu to Wolha by pewno w wieku lat 13 zmarła z głodu, lub zarabiała na życie prostytuując się...
Ewentualnie byłaby taką wiedźmą, jakie spotykała w WO1 jadąc do Dogewy - zabobon połączony z jakąś mocą i inteligencją... A gdyby w takim Średniowieczu napatoczyłby się jej Len... myślicie, że nie miałby obstawy idąc do takiej "wiedźmy"? Rolling Eyes
Cóż...
Khem...
Len to raczej niekonwencjonalny władca Razz... w Średniowieczu by nie mógł tak swobodnie się poruszać...
Never mind!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
gocha_ch
Adept V roku



Dołączył: 15 Maj 2010
Posty: 244
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 18:49, 14 Sie 2010    Temat postu:

Villka napisał:

Przykładem czego?
Braku romantyczności? Em...
Nie wiem, może ja -znowu- dziwna jestem, ale jak dla mnie romantyczność jest między nimi jest.
Jest napięcie, wyczekiwanie i chemia między bohaterami - romantyczność jest dostosowana do ich temperamentu. Ech... nie jest to klasyczne patrzenie sobie w oczy i wzdychanie - typowe dla romansów. To lekkość, gesty, zaczepki... jest romantycznie... Confused


Zgadzam się z Tobą. W ich zachowaniu widoczna jest pewnego rodzaju „chemia” – przynajmniej dla mnie Wink (bo moja kumpela tego nie widzi)
I uważam, że jest to dużo fajniejsze i ciekawsze niż „patrzenie sobie w oczy” tak jak w romansach.

A Lena mi tak bardzo nie brakuje w drugiej części. Jego obecność nadrabia Rolar i Orsana. A i między nimi też jest „to coś”. (Znowu dopisek – według mnie)

A i nawiązując do wcześniejszych postów. Jak pierwszy raz czytałam „Wolhę” to była to książka, ale kolejne razy to na zmianę – raz książka raz z Internetu (a było ich sporo) to muszę przyznać, że wolę książkę ale nie mam nic przeciwko czytaniu na komputerze…


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Auraya
Adept II roku



Dołączył: 02 Kwi 2010
Posty: 80
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 10:42, 15 Sie 2010    Temat postu:

Vienn'e napisał:
Villka ma rację. W tej książce czasem, ale nie zawsze jest sielankowo, są podróże, trochę przygód, zawieranie znajomości, szkoła, praca, miłość i co tam jeszcze chcecie - słowem: samo życie (Cykl książek o Wolsze to w końcu nie Zmierzch: "AAA, Bella, kocham cię! Jak się zbliżysz, to cię zabiję! Kiedy cię zostawię, a zrobię to dla twojego dobra, to co prawda ześwirujesz, ale nie próbuj się zabić, bo pójdę do piekła!")
W życiu tak przecież jest, że uczucie się rozwija, a ty nawet tak do końca
nie masz pewności, czy to jednak miłość. Z resztą średniowieczne realia wyglądały trochę inaczej niż dzisiejsze, więc może dlatego Len i Wolha nie obłapiali się przy każdej nadarzającej się okazji. Jak szukać takich wrażeń - patrz: Saga Zmierzch. (Czy wspominałam już, jak bardzo nie lubię Edwarda Cullena?)


Akurat też nie przepadam za Edwardem Cullenem i ogólnie za zmierzchem. Ale macie racje to inne czasy. Z resztą to dodaje taką fają atmosferę...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.wolha.fora.pl Strona Główna ->
"Uważajcie, obywatele, oni są wśród nas..."
/ Białowłosa strzyga
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 41, 42, 43 ... 67, 68, 69  Następny
Strona 42 z 69

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group

Theme xand created by spleen & Emule.
Regulamin