Forum www.wolha.fora.pl Strona Główna
 FAQ   Szukaj   Użytkownicy   Grupy    Galerie   Rejestracja   Profil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości   Zaloguj 

Lennistyczny Zwierzęcy Magnetyzm
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... , 21, 22, 23  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.wolha.fora.pl Strona Główna ->
"Uważajcie, obywatele, oni są wśród nas..."
/ Białowłosa strzyga
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Zelka
Bakałarz II stopnia



Dołączył: 28 Lis 2010
Posty: 718
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: tam, gdzie kwitnie cytryna
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 22:15, 28 Lip 2011    Temat postu:

Z walerianą żem się nie spotkała, acz melisa jest dobra na uspokojenie Very Happy

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
kofeina
Adept I roku



Dołączył: 23 Lip 2011
Posty: 21
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z Avalonu
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 22:26, 28 Lip 2011    Temat postu:

melisę już piję, lecz jest strasznie niedobra

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez kofeina dnia Czw 22:26, 28 Lip 2011, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zelka
Bakałarz II stopnia



Dołączył: 28 Lis 2010
Posty: 718
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: tam, gdzie kwitnie cytryna
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 22:34, 28 Lip 2011    Temat postu:

Cukier to bardzo inteligentny wynalazek Very Happy

Przestańmy może spamować Very Happy


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
kofeina
Adept I roku



Dołączył: 23 Lip 2011
Posty: 21
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z Avalonu
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 22:50, 28 Lip 2011    Temat postu:

Sorry, ale jeszcze dwa spamy: 1 - z cukrem jeszcze większe paskudztwo
2- w książce ,,Odnaleść swą drogę'' została opisana bardzo fajna naleweczka uspokajająca i poszukuję składników, m. in. waleriany. Jako, że jadę na wakacje z kuzynami bardzo mi się przyda Very Happy.


HA!!! Przeczytałam do końca i nie padłam na zawał ze śmiechu - jestem z siebie dumna!


Skleiłam posty


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zelka
Bakałarz II stopnia



Dołączył: 28 Lis 2010
Posty: 718
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: tam, gdzie kwitnie cytryna
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 21:23, 29 Lip 2011    Temat postu:

kofeina napisał:
HA!!! Przeczytałam do końca i nie padłam na zawał ze śmiechu - jestem z siebie dumna!


Jak Irgę przeczytałaś to te kółko rozmowne prosiłabym przenieść do biblioteki - tam jest temat Very Happy


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
kofeina
Adept I roku



Dołączył: 23 Lip 2011
Posty: 21
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z Avalonu
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 18:54, 30 Lip 2011    Temat postu:

Zelka napisał:
kofeina napisał:
HA!!! Przeczytałam do końca i nie padłam na zawał ze śmiechu - jestem z siebie dumna!


Jak Irgę przeczytałaś to te kółko rozmowne prosiłabym przenieść do biblioteki - tam jest temat Very Happy


Chodziło mi o ten temat i komentarze do niego. Jak od oddziaływania Lena na zwierzęta przeszłyście do stringów Katissy i mojej waleriany (przy okazji dostałam od babci kropelki walerianowe i do teraz śmierdzę). Ale dzięki za wiadomiść, bo skorzystam.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Miriam
Konstabl Grafomanii
Arcymag
Konstabl Grafomanii <br> Arcymag



Dołączył: 08 Sie 2009
Posty: 1618
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 22:05, 30 Lip 2011    Temat postu:

Ekhem...ekhem. Zaprzestańcie natentychmiast. Do tematu, czyli coś o lenistycznym magnetyzmie.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
kofeina
Adept I roku



Dołączył: 23 Lip 2011
Posty: 21
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z Avalonu
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 0:19, 02 Sie 2011    Temat postu:

Sorry... A do tematu: dla Lena to mi bardziej pasują czarne stringi, a dla Wolchy zielone. Chociaż moim skromnym zdaniem najseksowniejsza bielizną dla faceta są bokserki (wiem, co mówię, bo mój chłopak je nosi). Po za tym świetnie wyglądają rano na dziewczynie;-)

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez kofeina dnia Wto 0:19, 02 Sie 2011, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Olsza
Adept VI roku



Dołączył: 24 Lip 2012
Posty: 250
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 16:29, 25 Lip 2012    Temat postu:

Shocked Ja dziękuję, stringi, i to jeszcze na Lenie...
Pozwolę sobie przemilczeć.

Co do głównowątkowego magnetyzmu - wydaje mi się, że to po części kwestia osobowości alfy naszego wąpierza. Taką osobowość miewają nawet współcześni mężczyźni, rzadko bo rzadko i raczej starsi (bagaż doświadczeń również na to wpływa), ale jednak. Jest taka pewność siebie i siła w facecie, które budzi szacunek nawet u tak krnąbrnych i niechętnych władzy jednostek, jak ja. Co więcej, samiec alfa tak emanuje swoją władzą, że nie musi się nawet o nią starać - "na dzisiejsze" przekładając - wcale nie musi udawać macho i niczego udowadniać, wręcz przeciwnie, nie sposób go zdetronizować, a tym bardziej nie spada mu z głowy korona władcy za uprzejmość, wrażliwość czy odruchy gentlemana. Według mnie Len był takim alfą.
Druga sprawa - sądzę, że w jego kontaktach z dzikszą częścią natury pomagała mu też własna dzikość. Nie chodzi nawet o przemianę w wilka, raczej o wampiryzm sam w sobie, zwierzęcą siłę, głód krwi (to nic, że tylko w krytycznych sytuacjach). Tutaj działa instynkt, swój swojego zawsze pozna. Najwyraźniej Len był dość potężny, żeby nawet dzikie zwierzęta wyczuwały jego moc mentalną, nawet nie siłę fizyczną.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Katarzyna
Arcymag



Dołączył: 07 Kwi 2010
Posty: 1038
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 19:13, 25 Lip 2012    Temat postu:

Olsza napisał:
Taką osobowość miewają nawet współcześni mężczyźni, rzadko bo rzadko i raczej starsi (bagaż doświadczeń również na to wpływa), ale jednak.


Biorąc pod uwagę, że Len przedstawił nam się jako koleś po siedemdziesiątce, to raczej nie trudno znaleźć mężczyznę w tym wieku o silnej osobowości (w.w. bagaż doświadczeń i wiek). Trudniej u tych, którzy są porównywalni z Lenem wiekiem "na oko"; ci raczej charakteryzują się niedojrzałością (nie mówię tu o wszystkich, ale niestety sporo takich jest).


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Olsza
Adept VI roku



Dołączył: 24 Lip 2012
Posty: 250
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 19:43, 25 Lip 2012    Temat postu:

Nawet większość. Len łączy zalety młodego, atrakcyjnego wyglądu z doświadczeniem właśnie. I nie szkodzi, że jak na wampira to i tak wciąż smarkacz. Very Happy Porównujemy w końcu z własnym gatunkiem.

Z kolei jeśli chodzi o wiek i wynikającą z niego "alfowatość", to też nie jest takie oczywiste. Zwykłam mówić, że każdy głupi będzie kiedyś stary, oczywiście jeśli odpowiednio długo pożyje. Za przykład podam dwóch ordynatorów ortopedii, obu w wieku 50+, których miałam przyjemność (lub nie) poznać. Jeden, straszliwie wrażliwy na tytuł profesora, który jak by nie było mu przysługiwał, był aż śmieszny, gdy bardzo dosłownie zadzierał nosa przechodząc korytarzem. Traktował pacjentów przedmiotowo, jak przypadki medyczne, czasem nawet nie zaszczycił ich uwagą, pytając pielęgniarkę o samopoczucie obecnego w tym samym pomieszczeniu pacjenta. Drugi dla kontrastu był nawet nieco niedbały, zawsze bardzo uprzejmy, nie robiło mu różnicy, czy mówi pierwszy "dzień dobry"... Przede wszystkim miał bardzo dobre podejście do pacjenta, dowcipne i po prostu ludzkie. Zgadnij, od którego czuć było alfą na kilometr, a od którego wcale. Wink

Do Lena wracając... Tak, on był alfą pełną gębą. Ciepłym, wzbudzającym zaufanie, odpowiedzialnym za podopiecznych. Nie wiem, ile wiesz o wilkach, ale po nich widać to najlepiej - im silniejszy instynkt alfy, tym mocniejsza potrzeba opiekowania się słabszymi.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Olsza dnia Śro 19:45, 25 Lip 2012, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Katarzyna
Arcymag



Dołączył: 07 Kwi 2010
Posty: 1038
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 19:58, 25 Lip 2012    Temat postu:

Wiem coś o tym. Miałam podobnie na pierwszym roku studiów. Pierwsze laboratorium. I kilkoro asystentów. Jeden był obdarzany niesamowitym szacunkiem tylko dlatego, że był życzliwy i otwarty dla studentów. Drugi trzymał dystans. (Nie mógł on być całkowity, gdyż musiał nas asekurować, żeby nie doszło do wybuchów-chemia). Nie zapomnę, gdy raz całkowicie nie wychodziła mi analiza (wychodziło mi, że mam trzy związki chemiczne, a powinny być tylko dwa). Pytam się najpierw tego drugiego, a on, że niemożliwe, bo to za dużo, na pewno coś źle zrobiłam. Podchodzę do pierwszego, a ten "Co roku dają ten układ i co roku ten sam problem. Fosforanów nie masz, gdyż jodki będące w jednej próbce z siarczanami robią dodatnią próbę dla fosforanów". Szacun poprostu...

Len miał podejście olewackie. Nie chciało mu się angażować, jeśli wiedziaał, że Kella i Rada Starszych zajmą się czymś i będzie dobrze. Dopiero, gdy sprawy przyjmowały naprawdę zły obrót "zakasywał rękawy" i zajmowł się czym było trzeba, i aż do kolejnego razu znikał z życia Dogewy.

O wilkach wiem nie wiele. Ale ogólnie o instynkcie stadnym psowatych i ochronie młodych i słabych słyszałam. I wiem, że na omegę wybierano zazwyczaj jednostkę silną, która umiała się obronić.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Olsza
Adept VI roku



Dołączył: 24 Lip 2012
Posty: 250
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 20:10, 25 Lip 2012    Temat postu:

Dokładnie o to chodzi. Smile Nawet nie o sympatyczność. To w sumie ciężko wytłumaczyć, nie chodzi o żadną formę zauroczenia, ale z alfą nawiązuje się pewnego rodzaju 'chemia', dzięki której rozpoznaje się go instynktownie i niezawodnie, to odruch atawistyczny.

I owszem, kogo by obchodziły polityczne i społeczno - gospodarcze problemy, że już o nowej chorobie Kaiela nie wspomnę... Chodzi o to, że w razie czego gotów był na wszystko zarówno dla swojej doliny, jak i dla najbliższych (bezpośredniego "stada"). "Poważnymi" sprawami nie zajmował się, dopóki nie musiał, właściwie go rozumiem.

Odwrotnie. Smile Na alfę, nie omegę, omega to jednostka najsłabsza, ale jeszcze akceptowana (osobniki słabe tak, że zagraża to potencjalnie całemu stadu, stado bezwzględnie eliminuje). W ogóle cały ten układ od alfy po omegę jest bardzo logiczny, owszem, alfa pożywia się pierwszy i zjada najwięcej, ale to on w razie czego nadstawia karku, potrzebuje więc siły i zapasu energii. Uległość słabszych to forma może nie tyle odwdzięczenia się opiekunowi, co rozsądne oszczędzanie jego umiejętności na wypadek zagrożenia. I tak dalej, wybacz, jeśli zanudzam, trochę się orientuję w psowatych właśnie i łatwo mi o nich mówić.Smile


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Katarzyna
Arcymag



Dołączył: 07 Kwi 2010
Posty: 1038
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 20:22, 25 Lip 2012    Temat postu:

Len w większości "środowisk" zgrywał pajaca; osobę niepoważną, na której nie można polegać. Osłabiał tym ochronę i w razie potrzeby mógł sobie łatwiej z wrogiem poradzić. Zauważ, że nawet w najtrudniejszych chwilach potrafił rozładować sytuację jakimś słowem, żartem... Z drugiej strony zawsze potrafił wysłuchać swoich poddanych, choć i tak podjął decyzję. Ale najbardziej podobało mi się w nim to, że zawsze wszystkich umiał wykiwać.

Zawsze dobrze jest dowiedzieć się czegoś nowego, więc nie, nie nudzisz mnie. Wychodzę z założenia, że wiedza=władza.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Olsza
Adept VI roku



Dołączył: 24 Lip 2012
Posty: 250
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 21:20, 25 Lip 2012    Temat postu:

Mądrze. Smile Dzisiaj się nie docenia wiedzy, czy choćby ciekawostek. Im mniej ważna ciekawostka, tym łatwiej trzyma mi się pamięci, a potem i tak słyszę od 'zwykłych' ludzi, że się wymądrzam.

Prawda, ale nie zgrywał pajaca, bo nim był naprawdę, w tym momencie udawał i wykazywał się właściwie całkiem cwaną taktyką. To się nazywa chyba dyplomacja, tylko - mimo wszystko - w Lenowym wydaniu. Smile A jeszcze cenniejszą umiejętnością, niż zwodzenie przeciwnika, jest umiejętność rozładowania konfliktu, zanim się w ogóle zdąży zacząć.

Poza tym miał mimo wszystko zadatki na pełnowymiarowego władcę, pamiętajmy, że 'na wampirze' patrząc naprawdę był młodzikiem. Poddani, szczególnie ci starsi, dobrze o tym wiedzieli i wielbili go mimo przywar, wiedząc dobrze, że w potrzebie ich nie zostawi i zwalając je (te wady) na karb młodości.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Olsza dnia Śro 21:21, 25 Lip 2012, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.wolha.fora.pl Strona Główna ->
"Uważajcie, obywatele, oni są wśród nas..."
/ Białowłosa strzyga
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... , 21, 22, 23  Następny
Strona 22 z 23

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group

Theme xand created by spleen & Emule.
Regulamin