Forum www.wolha.fora.pl Strona Główna
 FAQ   Szukaj   Użytkownicy   Grupy    Galerie   Rejestracja   Profil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości   Zaloguj 

Fantastyczny książkoTEST ;)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 65, 66, 67, 68, 69, 70  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.wolha.fora.pl Strona Główna ->
Biblioteka
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Katarzyna
Arcymag



Dołączył: 07 Kwi 2010
Posty: 1038
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 13:20, 10 Lis 2010    Temat postu:

Google mówi, że to Ślad Krwi V. Nelson

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Coya
Bakałarz III stopnia



Dołączył: 28 Mar 2010
Posty: 671
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kraków
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 18:34, 10 Lis 2010    Temat postu:

Tytuł się zgadza, ale autor nie - Vicky Nelson to główna bohaterka Wink
Mimo to zaliczam Smile
Twoja kolej!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Katarzyna
Arcymag



Dołączył: 07 Kwi 2010
Posty: 1038
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 5:27, 11 Lis 2010    Temat postu:

Hmmm... Może to:

"Zgrzytnął zębami.
- S***... - burknął. - Może to on kazał cię wypuścić? Wszak jest od wczoraj w mieście, a z polecenia burmistrza mam upozorować twą ucieczkę.
- Jak wspomniałem, spotkałem s**a H* tylko raz w życiu. Nigdy nie zamieniliśmy nawet słowa. Naprawdę nie mam powodu żadnego, by kłamać.
- Może i mówisz prawdę - parsknął. - Ale ja czuję w tobie całe pokłady sekretów. Są na świecie ludzie, którzy w innych jak w otwartej księdze czytać potrafią.
- Musisz waść lepiej litery tego alfabetu dusz poznać... - odgryzłem się. - Cobyś nie próbował czytać po próżnicy tam, gdzie jeno karty białe, myślą ludzką nietknięte.
- Wyrwą kiedyś waści ten plugawy jęzor i do gęby soli nasypią, a wargi dratwą zaszyją. Żałuję jedynie, iż nie ja to zrobię - warknął.
- I wzajemnie, ja też bym waszmości chętnie boczków przypiekł. I nie dla sekretów jakichś mi zbędnych, ale ot tak, dla czystej przyjemności. Dla cudnej pieszczoty, jakiej moje uszy zaznałyby, słuchając waszmości krzyków.
- Pamiętaj, waść, dyspozycję dać, by po śmierci waszej w grób osikowy kołek wbito - zakpił.
W trakcie tejże kulturalnej dysputy przebyliśmy strome schodki. "

Wyjeżdżam na weekend, ale postaram się gdzieś zdobyć neta. Jeżeli nie uda mi się to cierpliwości do poniedziałku...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Katarzyna
Arcymag



Dołączył: 07 Kwi 2010
Posty: 1038
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 11:09, 12 Lis 2010    Temat postu:

Wow, wydawało mi się, że to proste...

A więc podpowiedź:

Ostatni (Póki co) tom cyklu, wydany przez Fabrykę w 2010 roku, jako 5 część.
Ww. akcja toczy się w XVI w. I kolejny fragment:
">>„Mój panie, miarkuj się, waść, co za wiele, to niezdrowo" - rzekła wilczyca, na opór po raz ostatni się zdobywszy. „O pani, dopuść mnie, bym zaznał z tobą rozkoszy przynależnych małżonkowi, a w dowód miłości mojej zechciej przyjąć ten oto drobiazg". I z sakwy piękną bransoletę wyjął, ze złota uczynioną i szmaragdami zdobną. Na ten widok myśli o oporze i wierności małżeńskiej ostatecznie uleciały wilczycy z głowy i ległszy w alkowie, oddała się uwodzicielowi. Gdy już po wszystkim było, Reinicke, jakby przerażony, odział się spiesznie. „Umykać muszę - rzekł - bo gdy wilk mnie tu zastanie, domyśli się wszystkiego!" „Uchodź spiesznie - odparła niewierna cudnym klejnotem nadal zauroczona. - Acz zajdź do mnie rychło znowu, gdyż serce me płonie". „Przybędę niezawodnie" - obiecał i ubieżał. Wilk powrócił do domu niebawem chmurny i ponury. „Czy był tu lis Reinicke?" - zapytał. „Był" - odrzekła wilczyca przerażona, iż ktoś doniósł i jej niegodny postępek na jaw wyjdzie. Bransoleta na jej przegubie zalśniła zdradziecko, lecz by ukryć ją, było za późno. Wilk dojrzał blask kamieni, uśmiechnął się szeroko i powiedział: „Widzę, że rudy przechera przyniósł jednak ten cudny klejnot, który mi za darowanie długu był przyobiecał".<<"


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gloriaa
Adept II roku



Dołączył: 23 Paź 2010
Posty: 83
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 13:37, 12 Lis 2010    Temat postu:

Czy to "Oko Jelenia. Triumf lisa Reinicke" Andrzeja Pilipiuka?

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Katarzyna
Arcymag



Dołączył: 07 Kwi 2010
Posty: 1038
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 10:08, 13 Lis 2010    Temat postu:

Brawo, Twoja kolej Smile

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gloriaa
Adept II roku



Dołączył: 23 Paź 2010
Posty: 83
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 14:26, 13 Lis 2010    Temat postu:

Cały czas czuł na sobie nienawistny, zimny wzrok chłopca. Dostrzegł, że F******** wysunął lekko język z ust i przygryzał jego koniuszek, obserwując w napięciu cały spektakl.
– Wystarczy – stwierdziła czarodziejka, kiedy głowa V********** unosiła się mniej więcej trzy stopy nad krawędzią skrzyni.
D*******, cały czas głośno sapiąc, zapętlił sznur na wbitym w ścianie haku. Potem odetchnął z ulgą i zaczął masować obolałe dłonie.
– Podetnij mu żyły na przegubach i za uszami – rozkazała kobieta obojętnym tonem. – Ale ostrożnie, żeby nie wykrwawił się za szybko.
– Ja?! – D******* cofnął się o dwa kroki, poza zasięg blasku świec, ale R*******dostrzegł na jego twarzy przerażenie. – O nie! Ja tego nie zrobię!
– Głupcze! – Jej głos chlasnął jak bicz. – Czy myślisz, że mówię do ciebie?
– Ja to zrobię, tchórzu. – W dziecięcym, ale stanowczym głosiku było tyle pogardy, że D******* aż ugiął się pod jej ciężarem.
V********** okręcił się lekko i lina zaskrzypiała. Zauważył, że na ustach F******** błąka się teraz pełen satysfakcji uśmieszek.
– Mój mały zuch – powiedziała czarodziejka niemal z dumą. – Daj mu nóż, D*******.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Villka
Arcymag.
Arcymag.



Dołączył: 28 Lut 2010
Posty: 2166
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 7 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z piątej gwiazdy na lewo
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 17:31, 14 Lis 2010    Temat postu:

Nie wiem co to jest Razz
Prosimy podpowiedź!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gloriaa
Adept II roku



Dołączył: 23 Paź 2010
Posty: 83
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 18:18, 14 Lis 2010    Temat postu:

Autorzy, bo jest ich dwóch. Chociaż często w niektórych wydaniach podawany jest jeden, ten bardziej znany. Edit:Ups! Wpadka, właśnie się przepraszam za wprowadzenie w błąd. Smile Jest to nasz rodzimy twór, właściwie to zbiór opowiadań które łączy jeden fakt. Smile
Skoczył w stronę S****** i palcami zagiętymi niczym szpony starał się pochwycić buteleczkę. Szlachcic zdołał się cofnąć, ale niewystarczająco szybko i niewystarczająco daleko. Stary złodziej nie wyrwał mu co prawda flaszki z opalizującą cieczą, ale trącił go na tyle mocno, iż naczynie wyfrunęło z dłoni S******. Ten krzyknął głosem pełnym rozpaczy, ale nie mógł już nic zrobić. Butelka zatoczyła wysoki łuk i uderzyła w posąg nagiej kobiety. Pękła z odgłosem przypominającym dźwięk dzwoneczków, a błyszczący płyn rozlał się po kamieniu. Szlachcic wylądował u stóp posągu, jakby chciał pochwycić chociaż resztkę spływających kropli. Ale tych kropli nie było. Cała ciecz zdawała się w mgnieniu oka wyparować. Chociaż M***** nie mogła powstrzymać się od myśli, że tak naprawdę nie wyparowała, lecz została wchłonięta przez biały kamień. Nagle wydało jej się, że oczy rzeźby zabłysnęły czystym błękitem... Czy była to tylko złuda, wywołana drżącym światłem pochodni?
– Coś ty zrobił, głupcze?! – zajęczał S******, nadal leżąc na posadzce i wpatrując się w posąg kobiety.
J**** N***** stał przez chwilę z otwartymi ustami, a potem bezradnie spojrzał na swe puste dłonie.
– Nnnnie wiem – wyjąkał.
Blask pochodni przybrał zaskakującą barwę. Wydawało się, że nie migocze teraz pomarańczowo i żółto, lecz różnymi odcieniami błękitu. Co dziwne, posąg w tym świetle zdawał się nabierać żywszych kolorów, tak jakby nie był uczyniony z białego kamienia, lecz z kremowo jasnego ciała. Nawet pod powierzchnią pojawiło się coś na kształt błękitnych żyłek.
– Idioto! – chciał wrzasnąć S******, ale wrzask zamarł mu na ustach.
Bowiem w tym samym niemal momencie, kiedy otwierał usta, rzeźba eksplodowała oślepiającym, błękitnym światłem. Kiedy M***** i jej towarzysze zdołali otworzyć oczy, zobaczyli, że na postumencie nie ma już posągu. Ale za to obok grobowca stoi olśniewająco piękna, naga kobieta, otulona długimi, złotymi włosami niczym prześwitującą, migoczącą szatą.
– Och... – rzekła głosem, przypominającym poranne słońce, sączące się przez ciężkie, aksamitne kotary. – Jestem...
Przeciągnęła dłońmi po ramionach, piersiach oraz udach, a na jej twarzy pojawił się uśmiech. M***** zobaczyła ten uśmiech i zatonęła w nim. Kobieta w tej samej chwili odwróciła twarz w stronę dziewczyny. Jej oczy zdawały się tak niebieskie jak bezchmurne niebo nad spokojnym morzem. Zbliżyła się do złodziejki, a ta już wcześniej poczuła zapach bijący od nagiego ciała. Zapach kadzideł, cytrusowych olejków i... pożądania. Kobieta dotknęła palcami więzów M***** i przesunęła po nich paznokciami. Sznury opadły niczym przecięte dobrze wyostrzoną brzytwą.
[/b]


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Gloriaa dnia Nie 18:24, 14 Lis 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Villka
Arcymag.
Arcymag.



Dołączył: 28 Lut 2010
Posty: 2166
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 7 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z piątej gwiazdy na lewo
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 19:47, 14 Lis 2010    Temat postu:

Podejrzewam, że jakieś opowiadania o kotach? Razz Bo panuje u nas w kraju taki trend by wydawać opowiadania, których wspólnym mianownikiem jest futerkowy majestat kota Wink

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gloriaa
Adept II roku



Dołączył: 23 Paź 2010
Posty: 83
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 20:05, 14 Lis 2010    Temat postu:

Nie. ;>

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
mfabry
Adept IX roku



Dołączył: 23 Gru 2009
Posty: 400
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 14:07, 15 Lis 2010    Temat postu:

Były też antologie z demonami i smokami. To konkretne dzieło mi wygląda na twórczość Piekary.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Katarzyna
Arcymag



Dołączył: 07 Kwi 2010
Posty: 1038
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 17:04, 15 Lis 2010    Temat postu:

Piekara i Kucharski
Necrosis
Przebudzenie (przynajmniej to drugie-znam "po łebkach"


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gloriaa
Adept II roku



Dołączył: 23 Paź 2010
Posty: 83
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 18:25, 15 Lis 2010    Temat postu:

Katarzyna napisał:
Piekara i Kucharski
Necrosis
Przebudzenie (przynajmniej to drugie-znam "po łebkach"


Tak jest Wink


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Katarzyna
Arcymag



Dołączył: 07 Kwi 2010
Posty: 1038
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 20:01, 15 Lis 2010    Temat postu:

Tego chyba nie było, ale nie jestem pewna

"Czarno-niebieski motyl wyłania się z gęstej mgły i przysiada na mojej dłoni. - Nie jesteś za wcześnie?
Rozprostowuje i składa skrzydła. Odpowiedź brzmi: nie. Nadeszła wiosna. Po chwili odlatuje, a ja obserwuję go z mojego miejsca na wieży widokowej. Nie jestem pewna, czego tu szukam - odpowiedzi, przebaczenia i drugiej szansy? Dziś wieczorem niczego nie dostrzegam.
Zamek wydaje się pusty. O** jest za oceanem, G** nie żyje, H** został niemartwym i zniknął bez uprzedzenia, dwie pokojówki i złota rączka uciekli, ochroniarz został niedawno zjedzony, a Z**... Nie mam pojęcia, co się z nim stało. Nie ma go od pięciu nocy. Nie zadzwonił. Z kart kredytowych, które mu dałam, nie korzystał. Nie wiem, ile gotówki miał w kieszeni.
Dziwne. Przyzwyczaiłam się do takiej egzystencji, z każdą mijającą nocą coraz bardziej ją akceptowałam.
Mało tego. Posiadłam moc. Czasami nawet sprawiało mi to przyjemność. Z** to zmienił. Im dłużej z nim przebywaam, tym trudniej mi było mierzyć się z faktem bycia wieczną. Zaczęłam zachowywać się i myśleć jak dziewczyna, którą chciał we mnie widzieć, dziewczyna, którą byłam, zanim O** mnie zabił."


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.wolha.fora.pl Strona Główna ->
Biblioteka
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 65, 66, 67, 68, 69, 70  Następny
Strona 66 z 70

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group

Theme xand created by spleen & Emule.
Regulamin