Edukacja jako taka

Strzyga

Och, u nas się zdarza, że ktoś polonistkę poprawi... Rolling Eyes

Dżizas, co za siła nieczysta mnie pchnęła do tego piekielnego mat-fizu?! Crying or Very sad

Ech, zaczęłam marudzić i zrobiłam offtopa...

kuszumai

Rozumiem fizę. Ale matmę???? Co ty brałaś???? Razz

Achillea

Fizykę? A to można zrozumieć? Koszmar na rolkach, ja jestem na ścisłe przedmioty odporna. Zupełnie. +10 do tarczy XD

Polonistce służyłam za słownik. Jak nie mogła sobie przypomnieć słowa, to patrzyła na mnie, a ja sypałam sugestiami.

Na studiach jest inaczej. Jak jesteś za mądry, to ci mogą podziękować za studia ;]

Strzyga

Przestań, dobrze? Muszę w tym moim potwornym mat-fizie jeszcze dwa lata wytrzymać i, co gorsza, jakoś zdać, żeby dotrwać do studiów Rolling Eyes

Achillea

Dotrwasz

Ale jak Ty się właściwie tam znalazłaś, w tym mat-schizie?

Strzyga

Bo uznałam, że tak będzie fajniej. Bo uznałam, że ludzie będą fajniejsi albo przynajmniej w miarę znośni(i to akurat prawda). Bo uznałam, że nawet w "mat-schizie" Very Happy

nie dam rady się uwstecznić z polskiego (i to był błąd). Bo wszyscy mi wmawiali, że mam bardziej ścisły umysł.
No i może to wszystko racja, ale i tak codziennie się zastanawiam, czy nie lepiej było mi się ulokować w jakiejś nieszczęsnej dziennikarskiej czy czymś takim...

kuszumai

Ale chyba mozesz na maturze zdawać rozszerzony polski?

Strzyga

A na co mnie to?! Shocked

I tak na żadne studia humanistyczne nie pójdę, rodzina nie pozwoli...

kuszumai

No to za kilka lat... Smile

Achillea

Strzyga

Wersja oficjalna: na architekturę, a później na konserwację zabytków.
Wersja prawdziwa: najchętniej to nigdzie, bo nie mam żadnego pomysłu na siebie.

kuszumai

Najwyżej pierwsza przeprowadzisz sie do naszego arlijskiego domku na drzewie. Razz

Achillea

Hehehe, też myślałam o konserwacji zabytków, ale znajoma powiedziała, że jej koleżanki z uniwersytetu są na tym, i generalnie robota jest fajna, jak się załapiesz na renowację kościoła czy coś, a tak, to koszmar.

Miałam nawet za dużo pomysłów na siebie. Była i archeologia i religioznawstwo, nawet egiptologia Smile

Również opcja kopania rowów pod kable dla tepsy XD
Masz jeszcze czas Smile

Coś wymyślisz Smile

Strzyga

Oby

Problem w tym, że jak coś mnie interesuje, to zazwyczaj jest to coś z gatunku "z tego się nie da wyżyć" i rodzina mnie czym prędzej zniechęca Crying or Very sad

A gdyby mama mnie zapisała na rosyjski wtedy, gdy chciałam, czyli w czwartej klasie podstawówki, to teraz bym się wybierała na lingwistykę i kichała na to, czy to jest opłacalne - bo ja rosyjski kocham, ale przez trzy lata ledwo się do matury dam radę przygotować, a myślenie o jakichś studiach związanych z językiem to czysta abstrakcja.

Achillea

No tak, filo to zawsze jakieś rozwiązanie Smile

Korkami można sobie dorobić do budżetu, i to wcale nieźle.

Moje wymarzone kierunki też nie były zbyt... dochodowe Smile

Może dałabyś radę się przygotować. Matura z rosyjskiego raczej trudna nie jest (tak słyszałam), w razie czego może mogłabyś ją zdawać jako język dodatkowy, jeśli nie czujesz się zbyt pewnie.
Jeśli nie, możesz przecież zdawać maturę jeszcze przez następnych pięć lat za darmo i bez większego problemu. Pójdziesz na odczepnego na jakiś "dochodowy" kierunek, a potem zaczniesz sobie drugi.