Goście weselni - ff by alicee

Aga

Przyznam szczerze, że jak dla mnie to raczej szału nie ma. Podobała mi się scena z myszką, Orsaną i jej wąpierzem. Przyjemnie się czytało i zgadzam się z przedmówcami- troszkę zbyt słodko było. A może kiedyś dowiemy sie co nasza parka robiła po opuszczeniu przyjaciół i wcale bym się nie zdziwiła gdyby Rollearren specjalnie te myszy znosił....

alicee

Nie ma to jak usłyszeć po półtorej roku* od zamieszczenia, że pewien twój fanfik jest nędzny.

*I to półtorej roku najintensywniejszego rozwoju we wszelkich możliwych kierunkach. Literackim, co się rozumie samo przez się, zwłaszcza.

Damn it. Już wiem, po co wróciłam na forum. Rolling Eyes

Strzyga

Epic, isn't it? XD

Ja to się normalnie boję czytać komentarze do Snu i Esencji - głównie dlatego, że się wstydzę tamtych tekstów. (Nie dlatego, że są złe. Dlatego, że teraz napisałabym lepsze.)

Nie martw się, Alu *głaszcze* Nie ma się co przejmować, naprawdę. Lepiej idź pooglądaj Skins Wink

alicee

[quote="Strzyga"]Epic, isn't it? XD
Like hell.