Ekranizacje i filmy różniste

Achillea

Nie czytałam dwóch ostatnich tomów, bo stwierdziłam, że to nie na moje nerwy... chcę tylko poślinić się do Seva i pozachwycać szurniętą Bellatrix Very Happy

Na trio wprost patrzeć nie mogę... dorośli i nie podobają mi się już... tylko Draco się wyrobił.
Dostaję głupawki jak go widzę w tym czarnym ciuchu XD

sally

Strzygo, a kiedy byłaś? Smile

Bo ja w sobotę, na 10 rano, w Manufakturze Smile

aż się zdziwiłam ile tam MŁODZIEŻY było Smile

tak na oko z 17 lat mieli Smile

fakt, też się zastanawiałam, czy w 6 części doszło do jakiegoś spalenia Nory... a wątek Tonks i Lupina... no wściekłam się, bo Lupin chyba przez cały 6 tom się bronił jak tylko mógł przed tym związkiem, a biedny Harry był przekonany, że Tonks usycha z tęsknoty za Syriuszem... a tutaj, zanim się w ogóle zdążyłam obejrzeć, Tonks wyskakuje do Lupina ze "Skarbie"... eeeech

a, ja tam nadal twierdzę, że Bitwa o Hogwart to jest dopiero w 7 tomie Smile

jak się zjawia całe byłe GD, Bliźniacy, nawet Percy wraca ze złej strony mocy Smile

W 6 to były jakieś tam nic nieznaczące potyczki Wink

Ja myślałam, że walka Harry- Snape będzie trochę inaczej zrobiona... a tu Snape dwa razy machnął różdżką i koniec (chociaż przyznam, że w scenie jak Snape pokazuje Harry'emu, żeby ten był cicho, to mmmmmm wyglądał bosko- Severus, nie Harry Wink

- tu kolejna nieścisłość zresztą, przecież Harry był "zmrożony" przez Albusa i przykryty peleryną niewidką Smile

)

Dochodzenie na temat Księcia to Hermiona prowadziła i na koniec, już po pogrzebie Dumbledore'a (no właśnie, GDZIE W FILMIE JEST POGRZEB DYREKTORA??!!??!!), jak jadą pociągiem, Hermiona tłumaczy Harry'emu skąd się wziął ten pseudonim Smile

Ale to była w sumie tylko taka wzmianka Smile

Ale, tak generalnie, to film mi się podobał Smile

Edit: Zapomniałam dodać... KOCHAM DRACO MALFOYA Very Happy

Uwielbiam go w tej części... Smile

Do tej pory, najładniejszy był w części 2, a w tej wygląda jeszcze lepiej Smile

Poza tym, jest go dużo dużo więcej niż do tej pory... I scena jak zamyka przedział w Hogwart Express i opuszcza roletę jest bosssska...

Nawiasem mówiąc, w przyszłym tygodniu idę na to jeszcze raz Smile

Mamy z moją przyjaciółką taką tradycję w sumie, że na Pottery chodzimy po dwa razy Smile

Strzyga

sally

heh no ja musiałam tak wcześnie w związku z tym, że nie mieszkam w Łodzi na stałe... no a zabierałam ze sobą młodszą siostrę (13 lat ma)... a wiesz, na 10 było właśnie bardzo mało dzieci Smile

głównie młodzież licealna właśnie Smile

No właśnie o to chodzi z Malfoyem... po 2 części zbrzydł on strasznie... a tu taka niespodziewajka w 6 Smile

przynajmniej w porównaniu do częsci 3-5 Wink

no i rzeczywiście, grał fantastycznie. Zapowiada się całkiem niezły aktor z tego Feltona, a jemu, w przeciwieństwie do Daniela Radcilffe'a, będzie łatwiej uniknąć łatki Smile

Strzyga

Radcliffe moim zdaniem jakoś wybitnie nie gra, tak poza wszystkim... Chociaż w tych scenach komediowych, których w Księciu było pełno, w zasadzie wszyscy aktorzy odnaleźli się zadziwiająco dobrze Smile

(słynne "Cooo?", żeby daleko nie szukać XD)

kuszumai

Bo nie szukali aktora z talentem, tylko chłopaka z facjatą podobną do harrusia z okładki knigi. Zresztą Pottera ja sobię inaczej wyobrażałam.... bardziej przystojenie...

alicee

Z wyglądu jak dla mnie Daniel może być (tzn na Harry'ego, nie żeby był przystojny). Jakoś nie wyobrażałam sobie Potterka jak zbyt urodziwego Wink

kuszumai

Troche bardziej jak chloptaska z twarzą goblinka? Twisted Evil

alicee

Nie, jak takiego małego, rozczochranego szczurka Wink

kuszumai

Szczur to mi się z Malfoyem kojarzył...

Strzyga

Filmowego Harry'ego niepotrzebnie ostrzygli - przecież on miał mieć rozczochraną czuprynę... Evil or Very Mad

kuszumai

Moze miał wszy?

sally

Mi się Malfoy nieodzownie kojarzy z tchórzofretką Very Happy

Daniel za przystojny nie jest, fakt, on ma taki hmmm orli wyraz twarzy, tak mi się przynajmniej kojarzy Smile

Jeszcze jako dziecko, na początku, był uroczy Smile

No, ale teraz mu się dorosło i cały ten jego chłopięcy urok gdzieś prysł Wink

Jego zdolności aktorskich w sumie nie oceniam, ciężko jest stworzyć bohatera, który jest jednoznaczny, a jeszcze ciężej jest go zagrać. Taki Snape, czy Malfoy np. to postacie ani białe, ani czarne. Malfoy jest w gruncie rzeczy dobrym człowiekiem (że jest tchórzem to inna sprawa Smile

), ale nazwisko, rodzinka i upodobania tatusia do czegoś zobowiązują, Snape niby fascynuje się czarną magią, zna się na niej jak mało kto, a mimo wszystko stoi po stronie dobra. I to są postacie, na które głównie zwraca się uwagę. A przynajmniej ja zwracam Smile

A taki Harry, no cóż, on tam sobie może mieć wątpliwość (patrz część 5), czy aby na pewno jest dobry, ale w gruncie rzeczy jest bohaterem "białym". Takie postaci są ciężkie do wykreowania, bo w pewnym momencie można przesadzić i widz/czytelnik będzie już taką postacią rzygał- jak to się chyba nawet stało przy postaci Pottera, część nawet najbardziej zagorzałych fanów wolałaby, żeby w 7 części umarł (nie powiem, miałoby to nawet jakiś sens Smile

) Poza tym, chyba ciężko jest oceniać jego grę aktorską, kiedy widziało się, jak on podczas powstawania kolejnych części dorastał. Jego rola w "Equus" zdobyła bardzo przychylne recenzje krytyków i ludzi jakoś związanych ze światem teatru, czy sztuki generalnie; a była to rola dość trudna i powiedziałabym swego rodzaju wyzwanie dla odtwórcy roli Harry'ego Pottera. Pomijam tutaj ocenę fanek, gdyż te, zapewne w znakomitej większości, nie skupiały się na sztuce, tylko na samym nagim Danielu. Z oceną jego talentu poczekam sobie na jakąś jego rolę, gdzie nie lata na miotle i nie wymachuje różdżką Wink

Powtórzę się po raz setny, ale moi zdecydowani ulubieńcy w HP to Severus Snape i Dracon Malfoy Smile

kuszumai

A ja obiecuje, że bedę się mniej wysmiewać ze szczurkowatego Dracona i Snape-tłuste-włosy Very Happy

alicee