Kim jest dla Lena Kella?

kuszumai

Strzyga, to było boskie. Smile

Wracając do Kelli... Gdybym ja sama się wychowała zwiewając przed wszystkimi, to bym w tej chwili łaziła ubrana e dresy po stadionie śląskim, stroniąc od szkoły i mydła. Razz

agnesa

A co tam kubeł wody sobie wyleję, a jak jasno nie napisali to pole do domysłów szerokie.

Strzyga

No pewnie, ja też miałam takie idealistyczne podejście do sprawy... Przeszło mi, gdy przeczytałam Strażniczkę Rolling Eyes

agnesa

To jesteśmy na innym etapie. Ja jestem po drugiej części Wiedźmy i Kella szczególnie złym usposobieniem się nie wyróżniała.

Cassie

Taa , ja Kelly nie lubię Evil or Very Mad

Luiza

A ja ją nawet lubię, chociaż nie za bardzo. Denerwowała mnie trochę tym darciem się na Wolhę, ale ogólnie była fajna Very Happy

.

Cassie

Ja wtedy też ją znielubiłam Smile

ale podobno w dalszych częściach jest milsza...

kuszumai

*Kelli! W żadnym razie to nie jest Kelly Bundy...

Kella jest, zdecydowanie, najbardziej znośna w nadwornej. Może dlatego, że podświadomie wyeliminowano ten zły czynnik do happy endu.

Luiza

Najbardziej znośna? To już nawet Wolha i Len bardziej denerwują czytelnika bardziej od niej? Co za niespodzianka Shocked

.

Cassie

Nie sądze żebym Lena znielubiła bardziej od Kelli Smile

literówka *** Smile

sorry

alicee

Cassie? A może tak, dla urozmaicenia, napiszesz dlaczego Kelli nie lubisz? Żeby choć minimalnie utreściwić twoje wypowiedzi? Jakieś uzasadnienie... Nawet takie malutkie... No chociaż ze dwa zdania... Pisanie postów dłuższych niż na parę wyrazów naprawdę nie boli.

Cassie

Ok , no więc nie lubię jej za to że nawrzeszczała na Wolhę , to było wredne ... zawsze też spostrzegałam ją trochę jako ścianę pomiędzy Wolhą a Lenem , nie wiem czemu , nie pytajcie Confused

Nie lubię jej charakteru , jednak jest dla mnie raczej postacią obojętną niż znienawidzoną…

Sanguina

Ja sądzę, że Kella ma swój urok. Fakt... traktuje Wolhę z góry (przynajmniej do drugiego tomu - reszty nie czytałam) jednak nie jest postacią złą. Swoje prawdziwe uczucia chowa za swoim zachowaniem. Jest bardzo opiekuńcza w stosunku do Lena. Przynajmniej to moje zdanie. Smile

Jasmin

Kella jest mi obojętną postacią. Nie wiem, dlaczego, ale zawsze kojarzyła mi się ze starszą siostrą Lena. To było takie moje pierwsze skojarzenie i już tak zostało. Nie żywię do niej negatywnych uczuć, ale wielkiej sympatii też do niej nie czuję. Jest to jest, nie ma to nie ma. I tyle.

kuszumai

Kella jest tłem w książce i narzędziem do prowokowania zabawnych sytuacji. W roli dobrej babuni występuje Kryna, więc Kelli nie wiele zostało. Moim zdaniem kella nie jest złośliwa, po prostu traktuje Wolhę jak dziecko.