Czy znęcasz się nad książkami? Czyli karmcie offa ;)

Mikka

Przeniesiony off z Ulubionego fragmentu.

Miriam

kuszumai

To był na pewno napad zbrojny na Kossakowską.

Juny

hih:) Z tą powierzchnią- cudne!
Ale mnie na marginesie tak- odrzuca od Siewcy. Może dlatego, że kolega wykorzystał ten tytuł jako swój pseudonim artystyczny...

Strzyga

Ha, podpuściłam was z tym opracowaniem i mi się udało! ^^ Jak to zrobiłam? Otóż całkiem prosto - owo opracowanie sobie własnoręcznie napisałam. Przecież opracowań do lektur też nie piszą ich autorzy, prawda?
Co najlepsze, praktycznie zapomniałam o tym i dopiero jak niedawno znowu otworzyłam Siewcę, to zobaczyłam, że mam całe marginesy zabazgrane. Jak kiedyś mi się będzie chciało przejrzeć całą książkę pod kątem tych dopisków, to zamieszczę co ładniejsze kFiatki. Generalnie IMO moja wersja Siewcy jest absolutnie urocza przez te dopiski i absolutne zaczytanie, ale aż wstyd by było komukolwiek to pożyczyć... ^^

Juny

Zdradź nam:) Jestem ciekawa co można pisać na marginesie książek... Ja chyba z lenistwa, nie zaznaczam nawet ulubionych fragmentów, tylko szukam chaotycznie jak chce do nich wrócić...

kuszumai

Dla mnie to świętokradztwo tak książkę mazać!

Mikka

Hmmm, świętokradztwo czy nie, mam jedno pytanie: KTO CHCE KOPA ZA OFFTOPA? Twisted Evil

Zapraszam do założenia tematu (gdzie indziej) na temat traktowania książek, ale teraz... paszoł won stąd z tą bestyją!

kuszumai

Ona też musi jeść!!!

Mikka, jako, że dzierżysz wUadzę moda, przenieś nasze wypociny do nowego tematu. Proszę... *ukłon Allaha*

alicee

( Ha, mogę się już bezpiecznie wypowiedzieć w temacie Twisted Evil

)

Ja po książkach nie bazgrzę, czego żałuję - chętnie bym sobie pozaznaczała najlepsze fragmenty, coś skomentowała, zrobiła dopisek - ale potem brat się ze mnie śmieje, jak mu pożyczam książki Sad

Więc w zasadzie tylko jedną książkę mam popisaną, i to bardzo złośliwie - Przed świtem... Z tymże złośliwości dotyczą głównie tłumaczki, która (dało się Shocked

) zrobiła z wypocin meyerowskich jeszcze gorsze paskudztwo. Wiem, bo IV część czytałam w oryginale. I nawet porównywałam linijka po linijce niektóre fragmenty... Confused

(Ekhm, ekhm - to było w tych jakże dawnych czasach, kiedy alicee podobał się Zmierzch. Oj, jak to było dawno, oj, jak ja już tego nie chcę pamiętać! )

Za to chętnie bym poczytała sobie Siewcę z opracowaniem Strzygi ^^ Może faktycznie podzielisz się jakimiś wyjątkami z niego? Proszę... Smile

Halkatla

Tak się zastanawiam... Podręczniki to też książki? [Jeśli tak to z pewnością książki "niższe"]
Ja nie bazgrzę, ale nie mogę tego zrzucić na mój szacunek, miłość etc. Z lekturami to trochę inna sprawa (przezwyciężanie słabości), dlatego nie wypożyczam ich z biblioteki^^. Leniwa jestem, ot co. Jedyne znaczki jakie chce mi się stawiać na marginesie składają się z liczby kresek nieprzekraczającej liczby palców u lewej ręki: : ) : D : ( ^^ !!!

kuszumai

Tylko, że Greg strasznie tanio wpycha swoje twory. Sad

Dać Kuszumkowi w łapy Zmierzch... To chyba jedno odstępstwo od zasady - "szanuj ksiązki".

Sad

A mogłam w ramach prezentu urodzinowego zanalizowanie nocy poślubnej Umci i Pedzia.

Strzyga

No błagam was, jesteście koszmarne...
Opracowanie sprowadza się do tego, że wszystkie fragmenty z fruwającymi flakami i mięchem odchodzącym od kości są zakreślone i opatrzone dopiskiem "Uwaga, masakra!" (z czasów, kiedy pożyczałam Siewcę babci, a ona stanowczo odmówiła czytania o tym, jak Daimon wyrywa komuś serce gołą ręką).
Poza tym, większość dopisków jest dość hermetyczna. I nie bardzo wiem, gdzie ich szukać, bo dawno Siewcy nie czytałam, a dopiski powstały pod koniec gimnazjum. Dla przykładu, ostatnio otworzyłam na chybił trafił, zaczęłam czytać, po czym zakrztusiłam się widząc, że nad zwrotem "Dziwka Gabriela!" napisałam komentarz "Trafił się Hiji niezasłużony komplement...". Naprawdę mało nie umarłam. Skąd mi się takie rzeczy w głowie brały pod koniec gimnazjum?! Toż ja przecież niewinnym dziecięciem wtedy byłam!

Optymistka^^

Ale to właśnie fajnie tak! W ten sposób człowiek jeszcze bardziej przywiązuje się do książki, a poza tym czytanie takich komentarzy samo w sobie jest rozrywką ^^
Wyobraźcie sobie, że czytacie taką książkę za, powiedzmy, 50 lat ^^

I nie uwierzę, że Szanowna Strzyga kiedykolwiek w swoim życiu była niewinnym dziecięciem Cool

Miriam