Fantastyczny książkoTEST ;)

Mikka

Kuszumai... *tupie niecierpliwie stopą* ...gdzie podpowiedź?

kuszumai

Aż takie trudne? Shocked

Podpowiedź: ksiąźka została napisana przez faceta, Polaka, w latach siedemdziesiątych XX wieku. Głównym motywem jest piekło i podróże w czasie, nowoczesne technologie, średniowiecze.

kuszumai

I co dalej?
a) daje podpowiedź
b) wpisuje kolejny fragment
c) zapodaje inną książkę

Mikka

Podaj odpowiedź i zapodaj inną książkę, tak chyba będzie najzdrowiej Wink

kuszumai

Dobra.

Krzysztof Boruń - "Ósmy krąg piekieł"

Następny fragment, o wiele łatwiejszy:

Wyłączyłam telefon. Następnie, z trudem odrywając myśli od wizerunku H***** z
cienką szramą na ciepłej, pulsującej namiętnością szyi, bezsprzecznie pożądającego
mnie równie mocno jak ja jego, odeszłam od okna i położyłam się do łóżka.
Niesamowite, ale budzik wskazywał teraz godzinę ósmą dwadzieścia siedem. Nie do
wiary, tkwiłam przy oknie ponad dwie godziny! Nic dziwnego, że czułam się
zesztywniała i obolała. Postanowiłam sobie w duchu nie zaglądać więcej do
podręcznika socjologii w poszukiwaniu dalszych informacji na temat Skojarzenia oraz
związków pomiędzy ludźmi i wampirami, kiedy następnym razem wybiorę się do
centrum informacji. Zanim zgasiłam lampkę na nocnym stoliczku, rzuciłam jeszcze
okiem na S***** ***. Zwinięta w kłębek leżała odwrócona do mnie tyłem, ale jej
miarowy oddech świadczył o tym, że pogrążona była w głębokim śnie. No cóż,
przynajmniej moi przyjaciele nie wiedzieli jeszcze, jakim stałam się napalonym,
żądnym krwi dziwolągiem.
Pragnęłam H*****.
Potrzebowałam E****.
Byłam zafascynowana L*****.
Nie miałam bladego pojęcia, co zrobić ze swoim życiem, które tak się pokręciło.
Ubiłam poduszkę w kulę. Czułam się nieludzko zmęczona, jakby ktoś mnie
naszpikował narkotykami, ale mój umysł nie dał się wygasić. Kiedy się obudzę,
zapewne zobaczę E****, może też L*****. Będę musiała zmierzyć się z N*****.
Odegrać swój pierwszy w życiu rytuał przed grupą młodzików, którzy najpewniej nie
będą mieli nic przeciwko temu, żeby zobaczyć, jak mi się nie udaje albo przynajmniej
będę stremowana i niepewna, albo jeszcze lepiej i jedno, i drugie. I do tego ta
świadomość, ze widziałam ducha E******, który zachowywał się bynajmniej nie jak
duch. Nie mówiąc już o tym, że następny ludzki nastolatek został zabity,
najprawdopodobniej przez jakiegoś wampira.
Zamknęłam oczy i nakazałam swojemu ciału się zrelaksować, a głowie skupić na
czymś przyjemniejszym, na przykład na śniegu…
Z wolna wyczerpanie wzięło górę i w końcu zasnęłam.

Carnival

to faktycznie proste
Zdradzona, tom. 2 Domu Nocy P.C. Cast + Cristin Cast

kuszumai

Oczywiście. Very Happy

A chciałam wstawić Stokera. Sad

Carnival

H*** zakaszlał w mroku.
- Czy to jakimś przypadkiem nie jest przysięga braterstwa, władco?
- Jest - powiedział W*** uśmiechając się. - Widzisz, pierwszą rzeczą, którą mam do zrobienia, powiedział mi bóg, jest odnalezienie brata, a... a ja nie mam żadnych braci, o których bym wiedział.
- Chodzi o mnie? - N*** był wielce podekscytowany.
- Bóg miał na myśli mnie?
- Jestem tego pewny, ponieważ ustawił cię na plaży tak, że prawie wpadłem na ciebie wychodząc z wody. Masz swoją rolę do odegrania w Jej zadaniu, jeśli przysięgniesz, że będziesz moim bratem.
- Podaj mi słowa, władco!
Czas biegł. Kilt K*** zatrzepotał na materacach.
- N*** - powiedział W***. - Przykro mi przerywać tę ważną rozmowę i z pewnością nie jest to moja sprawa, ale czy dałeś swemu podopiecznemu pozwolenie na robienie tego, co właśnie zamierza zrobić?
- Na robienie czego? - zapytał N*** odwracając się. - Arrrrgh!
Rzucił się pośpiesznie w stronę rufy, podczas gdy H*** dławił śmieszek. Zabrzmiał ostry krzyk bólu, po którym nastąpiły tępe łomoty.
- Nie wspomniałeś o zbieraniu mądrości - zauważył H***.
- Podejrzewam, że "drugi" oznacza drugiego brata - odpowiedział W***, rozciągając się na materacu - a jeśli o to chodzi, to człowiek, o którym mowa, zebrał właśnie trochę mądrości na własny użytek.

Mikka

Hyhy, Nichętny szermierz, Dave'a Duncana Very Happy

Carnival

Nie zapytam skąd wiedziałaś Wink

ale oczywiście tak.

Mikka

Mikka

Oto i moja zagadka, powodzenia Wink

"Odejdź od niego! — wrzasnął L*** do legendarnego, świętego uosobienia Ś***. W brązowych oczach chłopaka płonęło twarde postanowienie: polegnie w pojedynku z bóstwem, ale nie dopuści go do rannego smoka.
J*** wcale nie miał zamiaru słuchać rozkazu jakiegoś tam elfa — i dał temu wyraz we wzgardliwym spojrzeniu. Potem święty zwierz przestał zwracać uwagę na przyjaciół C*** S***.
Powietrze wokół J*** — ku zdumieniu obecnych — zadrżało jak w czasie upału i przed oczami nieludzi oraz człowieka pojawił się piękny młodzieniec w białych szatach, które
sprawiały wrażenie, jakby świeciły własnym blaskiem. Młodzieniec w jakiś nieuchwytny sposób przypominał L***. Między innymi tym, że od razu zaczął płakać.
— Trzymaj się, mordo łuskowata! — powiedział przez łzy. — Nie waż się umierać, słyszysz?! Tylko spróbuj mnie porzucić, a spod ziemi cię wyciągnę i na nowo zakopię! Rozumiesz?!"

Miriam

"Prawa i powinności" Kariny Pjankowej.

Mikka

Ależ oczywiście Wink

Twoja kolej Very Happy

Miriam

No to ja standardowo coś łatwego:

"Godzina 0.30
J** śpi na kanapie. Nic jej się nie śni. Nigdy nie miewa snów.
Godzina 5.02
J**, zbudzona brutalnie, wpada w sen C**. To ten o rzece. Znowu. J** była w nim już dwa razy od tamtej pierwszej nocy, kiedy miały trzynaście lat.
Nie widząc pokoju, w którym fizycznie znajduje się jej ciało, J** próbuje wstać. Jeśli uda jej się dotrzeć po omacku do sypialni i zamknąć drzwi, zanim zacznie drętwieć, być może oddali się na tyle, by przerwać łączność."