HP vs. Wiedźma

sally

hmmm zakładam, że chodzi Ci o fairies Smile

(w liczbie pojedynczej- fairy) Nie wiem, u jakich autorów fairy jest elfem, ale jest to błąd Smile

Fairy to wróżka, bynajmniej niewiele mająca wspólnego z elfem Smile

Ale to już takie moje małe zboczenie związane z dziedziną, w której się kształcę Wink

Panna Rumiana

i wyszedł wam temat o Tolkienie Razz

jak tak bardzo chcecie, to złóżcie sobie oddzielny temat.

Mikka

jek, mam uczulenie na Tolkiena, od kiedy próbowałam przeczytać Władcę Pierścieni

Madlenita

Wróżki, elfy, a jak to brzmi po angielsku? Może to stąd brak rozróznienia? Grimm to chyba niemiecki, ale i ta sama rodzina języków co angielski...

sally

heh

wróżka to fairy (fairies w liczbie mnogiej), jak już pisałam Smile

A elf to..... elf Smile

W liczbie mnogiej elves Smile

Grimm to rzeczywiście niemiecki, ale angielski jest bardzo do tegoż niemieckiego podobny (prawdę mówiąc, bardzo wiele słów w języku angielskim pochodzi z niemieckiego)

Wredniak

Madlenita

Czekamy, czekamy...

Wredniak

OK. Trochę mi się pomieszało, W tej chwili dokładnie nie pamiętam tytułów a niestety nie mam jak sprawdzić szczegółów.

Najprościej będzie założyć, że chodziło mi o podobieństow elfów do fearie (czy jak zwał tak zwał), oba są mistyczne twory niewystępujące w rzeczywistym świecie, oba mają spiczaste uszy itp.

I tak np. w świecie Greyhawk fearie są z pokrewnione z elfami, lecz mniejsze i zwiększą zdolnością do magii. W Midhgardzie gdzie elfy są nieśmiertelne nazywane są na północy właśnie ferie a niziołki wyglądające jak dzieci elfów nazywane są fey(duszki lasu w innych książkach). W innych podaniach "wróżki" są złośliwymi potworkami które znowu wcale takie małe nie są. Spotkałem się też w używaniu zastępczo określeń elfy i fearie odnośnie małych złośliwych stworków gdzie indziej nazywanymi chochlikami.

Ogólnie chodzi mi o to że co sobie autor wymyśli w danej książce jest prawdą, nie ma żadnych reguł, choć zazwyczaj elfy są piękne, długowieczne i uzdolnione magicznie.

Trochę prawdy w moim założeniu było ale jakoś mi się to pokręciło ;d.

sally

oj, ja też przepraszam Smile

ciągle zapominam, że przez długi czas w literaturze (i filmie) elfy funkcjonowały jako małe, zwiewne duszki, skore do psot Smile

dopiero później przyszło rozróżnienie, jak Tolkien (ech) przedstawił swoich Elfów (tak to się chyba będzie odmieniać od Elfowie), zupełnie do tych wcześniejszych niepodobnych Smile

Madlenita

Mnie się olfy podobaja Pratchettowskie, zwłaszcza wywód, że elfy nie są dobre...
"Ich uroda powala. Strzałą."

Wredniak

mala_wiedzma_1992

Madlenita

I jej głowologia. Szkoda, że wykasowałam ebooka Panów i dam, ten fragment o elfach jest powalający...
Jeszcze lubię Vimes'a, Vetinariego oczywiście i Ridcullego....

Panna Rumiana

wy się wcale nie słuchacie... offtopujecie wszędzie i nawet mnie powoli przeciągacie na swoją stronę... tak być nie może! Mam zacząć wstawiać ostrzeżenia, czy co?