Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Meami
Adept VIII roku
Dołączył: 21 Gru 2010
Posty: 383
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 12:28, 22 Sty 2011 Temat postu: |
|
|
Całkiem zabawne Jakieś zakazane pikantne szczegóły? Chociaż skoro skończyłaś czytając książkę... U mnie After Party jest jutro w clubie. Jakies rady pomysły co zrobić, aby moje stopy które jeszcze bolą po studniówce zadziałały?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
Coya
Bakałarz III stopnia
Dołączył: 28 Mar 2010
Posty: 671
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kraków Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 15:50, 22 Sty 2011 Temat postu: |
|
|
Na bolące stopy najskuteczniejszy jest masaż zaraz po wysiłku - czyli bezpośrednio po powrocie do domu. To taka uwaga na przyszłość.
Teraz możesz wsadzić stopy do miski z gorącą wodą i mydlinami/solą (na każdego działa coś innego). I trzymać tak dość długo (jakieś pół godziny - dolewając ciepłej wody, żeby nie wystygła), a potem porządnie wymasować. W razie potrzeby zabieg powtarzać do skutku (oczywiście z przerwami, zeby Ci się stopy nie rozpuściły ). Najlepiej, jakbyś miała takie urządzenie, które samo podgrzewa wodę i robi bąbelki albo wibracje. Ale taki masaż nie wystarczy, trzeba potem samemu porządnie wszystkie mięśnie w stopach rozmasować. Tak, tam też sa mięśnie
No i pozostaje czekać aż przejdzie
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Coya dnia Sob 15:51, 22 Sty 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Meami
Adept VIII roku
Dołączył: 21 Gru 2010
Posty: 383
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 16:30, 22 Sty 2011 Temat postu: |
|
|
Coya! Dzięki ci! *biegnie po wszystko czego potrzebuje*
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Coya
Bakałarz III stopnia
Dołączył: 28 Mar 2010
Posty: 671
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kraków Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 16:45, 22 Sty 2011 Temat postu: |
|
|
Nie ma sprawy
W koncu kto, jak nie tancerka wie, co zrobić z bolącymi stopami
W ferie czeka mnie obóz - 10h dziennie na sali - umiejętnośc regeneracji to podstawa
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
TheTosterMaster
Bakałarz III stopnia
Dołączył: 12 Gru 2010
Posty: 605
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z księżyca ^^ Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 19:07, 22 Sty 2011 Temat postu: |
|
|
Meami, tym razem bez pikantnych szczegółów.
Coya, szczerze podziwiam.
Właśnie wróciłam z kilkugodzinnego, domowego spotkanka i czuję się jak piłka (szczytny cel babci: odkarmić wnuczki, które na pewno w domu głodują ).
Ledwo się do kompa dotoczyłam..
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zelka
Bakałarz II stopnia
Dołączył: 28 Lis 2010
Posty: 718
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: tam, gdzie kwitnie cytryna Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 20:21, 22 Sty 2011 Temat postu: |
|
|
A ja na zimowisko kupiłam sobie buciki
Takie trepowate, porządne i jestem cała happy
We mnie na szczęście babcia tylko jogurtki z przeceny wciska... masowo i co drugi dzień...
Przyzwyczaiłam się
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Wijara
Dyniowata Dewiantka Arcymag

Dołączył: 28 Mar 2010
Posty: 2101
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Łódź Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 11:37, 23 Sty 2011 Temat postu: |
|
|
Moja babcia to też ten typ, Janko. Jak do niej przychdzę (bez okazji), to dostaję kanapeczkę (bo na pewno drugiego śniadania nie jadłam, kij z tym, że opra już obiadowa), ciasteczka na poczekaniu na zupę, pierwsze danie, drugie danie, podwieczorem, deser, i dalej ciasteczka...
A gdy jest okazja- tak jak dwa dni temu- wtedy moja babcia i tak robi żarcia dla pułku wojska, tylko gorzejk, bo dziadek jest cukrzykiem i z tego to powodu wszystko, czego nie zjemy na miejscu, i tak musimy wziąć do domu. Także z podwieczorku bożonarodzeniowego przynieścliśmy do domu 8(!) ciast i tortów.
Moja babcia ma stanowczo za dużo wolnego czasu...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zelka
Bakałarz II stopnia
Dołączył: 28 Lis 2010
Posty: 718
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: tam, gdzie kwitnie cytryna Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 12:32, 23 Sty 2011 Temat postu: |
|
|
U mnie po Wigilii ciasta skończyły się rekordowo szybko
Moja druga babcia jak ostatnio do nas przyjechała to mnie nie poznała i się pytała mojej mamy, co to za dziewczynka za stołem siedzi... Pamięć na 15lat wstecz trochę zanika
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Meami
Adept VIII roku
Dołączył: 21 Gru 2010
Posty: 383
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 13:06, 23 Sty 2011 Temat postu: |
|
|
Babcie tak mają.
Moja na szczęście już wie, że jak mówię nie jestem głodna to za nic nie ma mowy bym coś zjadła *rozpiera duma z dokonania*
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
TheTosterMaster
Bakałarz III stopnia
Dołączył: 12 Gru 2010
Posty: 605
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z księżyca ^^ Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 13:09, 23 Sty 2011 Temat postu: |
|
|
U mnie też ciasta błyskawicznie znikają ze stołu. Miłość do słodkości jest u nas rodzinna.
W ogóle - dzisiaj będzie odwet - zaprosiliśmy babcię do siebie, mama nagotowała jak dla całego batalionu na co najmniej kilka miesięcy.^^ Zapowiada się wyżerka tygodnia.. A co zostanie - zapakujemy babci na drogę (nie będzie musiała gotować przez najbliższe pół roku ).
Żelka, nie jest tak źle; babcia mojej koleżanki żyje serialami i miesza akcję "Mody na sukces" z rzeczywistością. Czasem biega po mieszkaniu z nożem, bo myśli, że ją śledzą albo opowiada niestworzone historie...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zelka
Bakałarz II stopnia
Dołączył: 28 Lis 2010
Posty: 718
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: tam, gdzie kwitnie cytryna Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 17:39, 23 Sty 2011 Temat postu: |
|
|
Ja ni mam nic przeciw
A 'modę na sukces' i tak ogląda
Tylko z nożem nie biega...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Wijara
Dyniowata Dewiantka Arcymag

Dołączył: 28 Mar 2010
Posty: 2101
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Łódź Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 20:58, 23 Sty 2011 Temat postu: |
|
|
Wiecie co, śmiać się można, ale sąsiadka mojej babci też cały czas się drze, że ktoś ją obserwuje, że chcą ją zabić- ma schizofrenię
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Neit
Arcymag
Dołączył: 30 Cze 2009
Posty: 1007
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 21:16, 23 Sty 2011 Temat postu: |
|
|
O mojej babci to by można książkę napisać chociaż takich schiz nie ma.
Za to ŚP babcia mojego kuzyna twierdziła, że jej pozakładali podsłuchy i to nie kto inny ale kosmici.
Ja się też niedługo do leczenia będę kwalifikować. Otwieram sobie rano oczy a tam taki widok:
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
TheTosterMaster
Bakałarz III stopnia
Dołączył: 12 Gru 2010
Posty: 605
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z księżyca ^^ Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 21:20, 23 Sty 2011 Temat postu: |
|
|
Łaa!!! *okrzyk przerażenia* -> moje kocisko całe szczęście tego nie praktykuje.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Wijara
Dyniowata Dewiantka Arcymag

Dołączył: 28 Mar 2010
Posty: 2101
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Łódź Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 22:37, 23 Sty 2011 Temat postu: |
|
|
Ależ demoniczne oczy! Caaaaaaaaaałe czarne!
Mój, gdy był mały i miał koci katar, potrafił o 5 rano siadać tacie na piersi i kichać mu prosto w twarz
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|