|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
alicee
adwoKat Strzygi Arcymag

Dołączył: 06 Maj 2009
Posty: 3450
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kraków Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 18:33, 23 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
Strzyga napisał: | Jeżeli dasz radę, to będę cię głęboko podziwiać. Jednak mój wrodzony pesymizm do spółki z cynizmem podpowiada, że jeśli człowiek w liceum zamierza się uczyć czegoś samodzielnie (w tym sensie, że nie ma nikogo, kto by się tego również uczył), to mu nie wyjdzie. A większość prac nadal urywa się w połowie. |
Na pewno łatwo nie będzie. I motywacji może trochę zbraknąć - tak coś mi mówi, że nie będę za dużo myślała o maturze w I klasie Ale akurat historia sztuki to fajna sprawa i myślę, że cośtam mi się zawsze uda przyswoić. Zawsze byłam zła, że nauczyciele w szkole nic na plastyce nie mówili na ten temat Miałam dwóch, i jeden (to w gimnazjum) kompletnie nas olewał, zadawał temat pracy i wszystkim na koniec wystawiał 6, a drugi, w podstawówce, na nauczyciela nie nadawał się zupełnie - to myśmy jego olewali. To na jego lekcjach wywalało się dziennik za okno, rozwalało lampy petardami, latało po całej szkole i pukało do wszystkich sal podczas "pójścia do toalety". Też interesowały go tylko nasze rysunki. I też wszyscy mieli 6.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
Strzyga
Master of Disaster Arcymag

Dołączył: 25 Lut 2008
Posty: 3948
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Pon 19:42, 23 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
alicee napisał: | To na jego lekcjach wywalało się dziennik za okno, rozwalało lampy petardami, latało po całej szkole i pukało do wszystkich sal podczas "pójścia do toalety". |
Wait, what, whoa?! Takich rzeczy to nawet my w naszym mat-schizie nie robimy...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
bella
Bakałarz IV stopnia

Dołączył: 22 Wrz 2009
Posty: 571
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 21:21, 23 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
oj alicee, alicee
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
alicee
adwoKat Strzygi Arcymag

Dołączył: 06 Maj 2009
Posty: 3450
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kraków Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 16:42, 24 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
No, ok, czynnie w tym akurat udziału nie brałam Tylko obserwowałam przebieg akcji. Ale miało to miejsce. A koledzy chyba nawet uwagi nie dostali
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Achillea
Bakałarz I stopnia
Dołączył: 27 Lip 2009
Posty: 893
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 0:06, 25 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
Edukacja powoduje u mnie ostatnio napadowy śmiech. Na wykładzie z literatury uznałam za bardzo zabawne rozwinięcie terminu novella - long short story (czyli: długie krótkie opowiadanie), jak to ja, nie mogłam się powstrzymać i zapytałam błyskotliwie, po ang: to jak długie jest to długie krótkie opowiadanie?
Wykładowca przystąpił do tłumaczenia tego ciekawego zjawiska, ale ja już nie słuchałam, bo zaczęłam się chichrać jak jakaś idiotka. Na szczęście dla mnie, wykładowca też się roześmiał
Wyjaśnienie z gramy: bo tak, następnym razem niech się pan dobrze zastanowi zanim zada pytanie.
Literatura. Pada pytanie, chwila pauzy: (przykładowe pytanie: czy nasi rodzice są przez nas niedoceniani?) wy jesteście za młodzi, żeby takie rzeczy wiedzieć, proszę zapisać.
Czwartek -- godziny rektorskie. Wtorek -- szkolenie BHP. Niby nic nie robię, ciągle mam wolne, a roboty tyle, że nie wiem za co się zabrać :/
Od tygodnia zadaję sobie pytanie, co ja jeszcze robię na tych studiach?
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Achillea dnia Śro 0:19, 25 Lis 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Neit
Arcymag
Dołączył: 30 Cze 2009
Posty: 1007
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 0:08, 25 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
A mi się za szkołą ostatnio zatęskniło (rzuciło mi się na mózg najwyraźniej) i tak się zastanawiam czy by sobie nie postudiować znowu. Pytanie tylko za 100 punktów: na jakim kierunku. No i pewnie by mnie znowu wywalili za nieprzystosowanie do życia w społeczeństwie
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Achillea
Bakałarz I stopnia
Dołączył: 27 Lip 2009
Posty: 893
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 0:24, 25 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
Kichać na czynnik społeczny, ten motłoch stoi tylko na drodze Idź na studia, jak Cię znowu będą wyganiać, pozwij ich (w niedalekiej przyszłości, mam nadzieję, uprzejmie służę)
A propos edukacji, tej od niedalekiej przyszłości, gdybym wiedziała, że seminaria są takie przyjemne, od razu poszłabym na czwarty rok XD. Ostatnio rozkminialiśmy walkę Gołoty z Adamkiem i skład oraz budowę pracy magisterskiej XD
Tak to ja się mogę uczyć
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Neit
Arcymag
Dołączył: 30 Cze 2009
Posty: 1007
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 0:35, 25 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
W sumie studia mam już za sobą więc sobie mogą ten dyplom w odwłok wsadzić Ale nadal nie wiem na co się wybrać Gdybym nie była "intensywnie zajęta" to bym pewnie jakiś kierunek gdzie same chłopy wybrała A tak to nie wiem, chyba za bardzo wszechstronna jestem
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Achillea
Bakałarz I stopnia
Dołączył: 27 Lip 2009
Posty: 893
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 9:43, 25 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
Studiowanie jest ok, póki nie ma sesji czy jakiegoś konkretnego kolokwium. Na niektórych przedmiotach możesz nawet mieć własne zdanie, a na innych, adoptujesz zdanie wykładowcy. Czasem posłuchasz sobie o ciekawych doświadczeniach uczących ("miałem wrażenie, że w tej katedrze sam szatan jest, na ołtarzu stał byk z wielkim przyrodzeniem, na którym siedział zając...") albo dowiesz się czegoś ciekawego, np., że istnieje coś takiego jak drewniane mury albo, iż Szkoci, jak sama nazwa wskazuje, są Irlandczykami...
Niby śpię mniej, ale bawię się na tych studiach pysznie
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
bella
Bakałarz IV stopnia

Dołączył: 22 Wrz 2009
Posty: 571
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 12:30, 25 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
Ja już nie mogę się doczekać pójścia na studia, a w tym roku kończę dopiero gimnazjum. Ten czas strasznie wolno leci
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Neit
Arcymag
Dołączył: 30 Cze 2009
Posty: 1007
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 13:32, 25 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
Dawno, dawno temu (w odległej galaktyce...) poszłam sobie na studia filozoficzne i okazało się to jedną wielka porażką głównie przez towarzystwo tam studiujące. Takiej bandy "pozerów" to ja w życiu nie widziałam
Pomijając już studiowanie prze ze mnie takich cudów jak ekonomia i prawo, to w końcu skończyłam historię, co obrzydziło mi ją na wieki wieków amen. Ale za to ludzie tam byli świetni (z niektórymi mam kontakt do dziś) i szczerze mówiąc ubawić się tam można było czasem niesamowicie i to nawet na egzaminach. Nawet pamiętam taki na którym profesor mi powiedział że co prawda nic nie umiem ale za to mam zgrabne nogi więc dostanę 4 (jak bym do tych "nogów" cokolwiek wiedziała to bym dostała 5). Eh, łezka w oku się kręci...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Wredniak
Imperator Offtopu Arcymag

Dołączył: 07 Kwi 2009
Posty: 1442
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Rzeszów Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 14:46, 25 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
Achillea napisał: | Studiowanie jest ok, póki nie ma sesji czy jakiegoś konkretnego kolokwium. |
Nie u mnie. U mnie dają średnio 10 kserówek na każdym przedmiocie i potrafią cie wywalić jak tego nie zrobisz...
W zasadzie to co mówisz na mojej uczelni odnosi się do każdego kierunku oprócz rusycystyki i anglistyki.
A fonetyka to zło i nikt mnie nie przekona, że jest inaczej. Pieprzona transkrypcja
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Neit
Arcymag
Dołączył: 30 Cze 2009
Posty: 1007
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 15:05, 25 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
U mnie było kilku profesorów którzy mieli manię na punkcie spóźniania się studentów, a rozpoczynali wykłady np 10-15 minut przed czasem, zamykali drzwi na klucz, puszczali listę obecności i jak człowieka na niej nie było (wystarczyło na jednej) to potem na ogół trzeba było błagać żeby do egzaminu dopuścili (była taka menda która nie chciała i część roku usadziła). Albo ćwiczenia na których trzeba było zdobyć minimum 5 punktów (po jednym na raz się dostawało, a trzeba było na każdych jednych ćwiczeniach 5 punktów zdobyć) żeby je zaliczyć, jeśli nie to z każdych niezaliczonych trzeba było pisać "kartkówkę" a bardziej kosmicznych pytań to ja w życiu nie widziałam. Oj sporo tego było Ale zajęcia na których oglądaliśmy kreskówki też pamiętam
Kurcze jeszcze wystraszymy potencjalnych kandydatów na studia
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Miriam
Konstabl Grafomanii Arcymag

Dołączył: 08 Sie 2009
Posty: 1618
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 20:50, 25 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
U mnie na studiach najciężej było w pierwszych 2 latach, kiedy było tak zwane "przesiewanie studentów". Od tego była chemia, fizyka, matma, mikrobiologia i ekologia.
Może czasami jest ciężko, wykładowcy są wredni itp. Ale ja lubię studiować Szkoda, że już powoli kończę
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Neit
Arcymag
Dołączył: 30 Cze 2009
Posty: 1007
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 21:23, 25 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
U mnie o dziwo najgorzej było na 4 roku.
Miriam zawsze możesz (tak jak ja planuję) wybrać się na kolejny kierunek
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
|
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|