Nałogi :D Czy aby na pewno zgubne?

Dasha

Toż już dawno doszłyśmy do wniosku że żadna z nas do normalnych nie należy Wink

kuszumai

zUe i nienormalne? Ciekawe z nas dziewuszki.... Twisted Evil

alicee

Lilenne

Ja mam nałóg - a na imię ma Agatha, a na nazwisko Christie. A po naszemu kryminały. Pochłaniam w takich ilosciach, ze mi się niedobrze robi. A jak mi zamknęli teraz biblioteke na miesiąc to spać nie będę mogła Sad

Ale co ja poradzę -ona jest cudowna.

Strzyga

kuszumai

Prześlę ci...

Szczęśliwie Panna Rumiana wróciła i będzie czuwała nad forum Very Happy

Klaudia

Nałogi nie mam. Owszem, zapalę, wypiję, zjem całą tabliczkę czekolady, ale żadna z tych rzeczy nie jest mi niezbędna. Jeśli jestem zajęta czymś innym mogę się bez nich obejść. Nawet bez książek.

Za to nie mogę wejść do sklepu i nic nie kupić. Czuję się wtedy chora. [no dooobra, czasem mi się to zdarza, ale rzadko].

I jeszcze zamiast tej czekolady to preferuję soczysty kawałek mięska. Taki schabowy. <3 Nie ma szans żebym została wegetarianką. ;p

kuszumai

Jeszcze jeden mój nałóg: obsesyjne chodzenie po starych strychach, ruinach, piwnicach, ciemnych lasach Razz

Czyli zbieranie antycznych rzeczy, poznawanie historii swiata i swojej rodziny. Jak widzę gdzieś przedwojenny dom to natychmiast chce tam wejść i szukać pieniążków (wiem gdzie są Razz

) .

Strzyga

kuszumai

Ja wyciągam od dziadków wszystko o wojnie i nie tylko Very Happy

I dużo się dowiedziałam, bo mieszkają na terenach, gdzie jest dużo niewypałów z czasów wojny Razz

Wiem nawet gdzie są schowane pistolety!!!!!!!

ziółko

heh to spodobał by ci sie dom po mojej ciotce Smile

duzo pamiatek po pradziadku powstancu wielkopolskim, 2 wojna, ba z 1 tez pare drobiazgów...
na wakacje tez wybieram sie w miejsce gdzie bedzi duzo ciekawych rzeczy zamek w ksiazu, sztolnie, byłe obozy... ba! w zeszłym roku jak wybylismy na hel to zamiast po plazy łazilismy w krzakach szukajac schromów, wiezyczek, dział Smile

Dasha

Ja gdy byłam młodsza to ze znajomymi nocowaliśmy w starym dworku, jest fantastyczny, nawet jak nadal mu brakuje dachu i ogólnie nazywany jest ruiną Very Happy

Do tej pory twierdzę że jak tylko dorobię się już milionów to go odkupię i się tam porządzę Twisted Evil

kuszumai

A co! I może sobię delikwenata sprowadzisz? Very Happy

Dasha

Ba! Żeby jednego Wink

A do tego parę Strzyg, demonów i może jakiegoś skrzata Wink

Żeby był dwór jak się patrzy Very Happy

kuszumai

A wodnika?