Len - niepowtarzalny władca Dogewy

Wijara

Nie jestem pewna czy to w tym wątku poszło to pytanie, ale znalazłam! Tak! Len miał włosy do ramion Razz

str. 59 cz. II

cicha 21

Ja bardzo lubię humor zawarty w Wiedźmie i wszystkie sceny z Wolhą i Lenem jak np. rzuciła w niego* kamieniem w jaskini Smile

* "w niego" lepiej brzmi niż "go". Tak przypuszczam

kuszumai

Eh, trudno żeby od razu wycałowała. Większość moich kolegów tak właśnie zaczynała ze mną znajomość - dostawali w mordę.

Pomówmy o czymś poważnym...

Wijara

... dzięki Ci, kuszi, jestem wdzięczna.

Katarzyna

A, przepraszam za pytanie, co poważnego kryje się w Wiedźmie? Szczególnie w postaci Lena?

Miriam

No to właśnie znaleźliśmy temat do rozmyślań, np "Czy Len jako niepowtarzalny władca Dogewy potrafi się czasem zachowywać poważnie?"
Wszystko byle nie kolejna rozmowa o tym czy w Wiedźmie jest romantyka, erotyka itp. Na tą są odpowiednie tematy.

kuszumai

Odpowiedzialność. Czy Len zostawiłby swoich poddanych? Nie.

Miriam

Znalazłam w necie coś takiego:

kuszumai

[link widoczny dla zalogowanych] o królach (władców nie było).

Katarzyna

Miriam

W którym momencie napisałam, że powaga ma coś wspólnego z urzędem jaki pełni Len? Moje wypowiedzi:

kuszumai

Idealny władca najczęściej ma setki kochanek na boku...

Katarzyna

No cóż Miriam, sorki, nie załapałam. A tematy romantyczne wracają jak bumerang i nic na to nie poradzimy Smile

Wijara

Och, mylisz się, Katarzyno. Poradzimy. Właśnie, że poradzimy.
Nie jestem tylko przekonana, czy Ci się nasz sposób na radzenie spodoba. Wink

kuszi, masz rację co do kochanek, fakt- ale lepiej nie rozwijaj tematu, bo zaraz wylezie, że "Len był taaaaki cudowny, bo nie miał kochanek, był wierny miłości do Wolhy" itd. Razz

alkione

Dla Lena zawsze na pierwszym miejscu liczyło się dobro poddanych. A jeśli chodzi o idealną ilość królewskich kochanek to proponuje po jednej przez 364 dni roku tak aby został w roku jeden dzień na odpoczynek i jeden na poszukiwania żony