Forum www.wolha.fora.pl Strona Główna
 FAQ   Szukaj   Użytkownicy   Grupy    Galerie   Rejestracja   Profil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości   Zaloguj 

Lektury
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5 ... 14, 15, 16  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.wolha.fora.pl Strona Główna ->
Biblioteka
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Kuku_xumusu
Adept V roku



Dołączył: 13 Kwi 2009
Posty: 242
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Nowy Sącz
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 13:11, 28 Lut 2010    Temat postu:

No a ja wręcz poezję kocham i sama się w nią bawię.
Mickiewicz czy Sienkiewicz to moje autorytety Wink


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
alicee
adwoKat Strzygi
Arcymag
adwoKat Strzygi <br>Arcymag



Dołączył: 06 Maj 2009
Posty: 3450
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kraków
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 17:34, 28 Lut 2010    Temat postu:

Smile_ napisał:
Moim zdaniem napisać dziesięć tysięcy wersów posiadających tyle samo głosek nie jest fenomenalne, lecz po prostu nudne i głupie ;/ Ale swoją drogą nie przepadam ogólnie za poezją więc może stąd wzięło się moje zdanie.

Ekhm, ale Pan Tadeusz to nie poezja, to epika. Wierszem.

Cytat:
No a ja wręcz poezję kocham i sama się w nią bawię.
Mickiewicz czy Sienkiewicz to moje autorytety Wink

kuku_xumusu, czy ty zdajesz sobie sprawę, że z twojego posta wynika, że uważasz obu: Mickiewicza i Sienkiewicza za poetów? Mam nadzieję, że to tylko skrót myślowy z twojej strony Confused

Ponadto, istnieje poezja i poezja. To naprawdę trochę nie bardzo napisać "kocham poezję" (ciąg dalszy to już pominę). Weź rozwiń, jakąż to poezję lubisz (poza Mickiewiczem oczywiście, no i Sienkiewiczem... Rolling Eyes ).


Emm, pewnie się czepiam, ale nie lubię masła maślanego i wypowiedzi, z których niczego się nie dowiaduję.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez alicee dnia Nie 17:35, 28 Lut 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kuku_xumusu
Adept V roku



Dołączył: 13 Kwi 2009
Posty: 242
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Nowy Sącz
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 18:45, 28 Lut 2010    Temat postu:

Pisząc "kocham poezję" mam namyśli "kocham ją tworzyć" ponieważ dzięki niej możemy ukazać rzeczy codzienne w niecodzienny sposób. Taka magia w zwykłym świecie. Wymieniłam Mickiewicza i Sienkiewicza ponieważ są to pisarze wielcy i według mnie genialni , to też są moimi wzorcami

Edgar Allan Poe *ach* Rolling Eyes jest świetny. Jego poezja jest bardzo mroczna i zastanawiająca...
Kruk
Miasto w morzu
Milczenie
Nawiedzony gród itp. Wink


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
alicee
adwoKat Strzygi
Arcymag
adwoKat Strzygi <br>Arcymag



Dołączył: 06 Maj 2009
Posty: 3450
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kraków
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 19:22, 28 Lut 2010    Temat postu:

A widzisz, od razu lepiej. Razz

A pana Edgara ja też lubię, oj tak. A jeszcze bardziej lubię porównywać różne wersje przekładów jego poematów ^^ I tworzyć własne, jako poezja nieprzetłumaczalną jest. W ogóle, dla mnie wszystko jest nieprzetłumaczalne. Wyznaję zasadę, że trzebaby się nauczyć wszystkich języków świata. Rolling Eyes

Cytat:
Wymieniłam Mickiewicza i Sienkiewicza ponieważ są to pisarze wielcy i według mnie genialni , to też są moimi wzorcami

No ale znowu, Kuku_xumusu, ja nie wiem o co ci chodzi. Pomijając nawet (to-też). Mickiewicz nie był pisarzem (jednak). Rozumiem, że w twoim poprzednim poście uwaga o panu M i S była ot tak, abstrahując od poezji? To ja tylko chciałam zaznaczyć, że się to zlało w jedną, niekoniecznie spójną całość, i tyle. No hard feelings? Wink


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Optymistka^^
Bakałarz IV stopnia
Bakałarz IV stopnia



Dołączył: 03 Sie 2009
Posty: 635
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawaaa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 20:26, 28 Lut 2010    Temat postu:

Porównywanie różnych przekładów to faktycznie fajne zajęcie. Poza tym podczas tego okazuje się, że chociaż teksty różnią się dwoma czy trzema wyrazami, to mają zupełnie inny charakter i są inaczej odbierane.
Za to interpretacji poezji nie znoszę, bo zawsze różni się od tej, którą ma moja polonistka. Co gorsza uważa, że jest to jedyna słuszna interpretacja i jeśli na sprawdzianie napisze się inaczej, to obniża ocenę Confused
I tutaj powraca temat matury z języka polskiego: jak można interpretować teksty poetyckie pod klucz?!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Strzyga
Master of Disaster
Arcymag
Master of Disaster <br> Arcymag



Dołączył: 25 Lut 2008
Posty: 3948
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Łódź

PostWysłany: Nie 22:52, 28 Lut 2010    Temat postu:

alicee napisał:

A pana Edgara ja też lubię, oj tak. A jeszcze bardziej lubię porównywać różne wersje przekładów jego poematów ^^

Na ileż sposobów można przetłumaczyć "Nevermore", hmm? Wink

kuszumai napisał:
Moja nauczycielka uważa, że genialny był Mickiewicz, gdyż napisać dziesięć tysięcy wersów posiadających tyle samo głosek, jest fenomenalne.

Smile_ napisał:
Moim zdaniem napisać dziesięć tysięcy wersów posiadających tyle samo głosek nie jest fenomenalne, lecz po prostu nudne i głupie

No to się nie dogadamy. Ja też uważam, że to jest fenomenalne. Między innymi dlatego, że sama nigdy bym tak nie umiała. Poza tym, on napisał te dziesięć tysięcy wersów posiadających tyle samo głosek i zachował w tym sens.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
alicee
adwoKat Strzygi
Arcymag
adwoKat Strzygi <br>Arcymag



Dołączył: 06 Maj 2009
Posty: 3450
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kraków
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 23:16, 28 Lut 2010    Temat postu:

Strzyga napisał:
alicee napisał:

A pana Edgara ja też lubię, oj tak. A jeszcze bardziej lubię porównywać różne wersje przekładów jego poematów ^^

Na ileż sposobów można przetłumaczyć "Nevermore", hmm? Wink

Oj, tak. Very Happy Barańczakowe „Kres i krach” wymiata Twisted Evil Chociaż ja się skłaniam chyba bardziej ku „Nigdy już". Smile


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Strzyga
Master of Disaster
Arcymag
Master of Disaster <br> Arcymag



Dołączył: 25 Lut 2008
Posty: 3948
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Łódź

PostWysłany: Nie 23:19, 28 Lut 2010    Temat postu:

Ja też Very Happy Przy "Kres i krach" aż sprawdziłam, czy dobry wiersz czytam *facepalm*

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Villka
Arcymag.
Arcymag.



Dołączył: 28 Lut 2010
Posty: 2166
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 7 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z piątej gwiazdy na lewo
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 0:15, 04 Mar 2010    Temat postu:

Z lektur, tak naprawdę podobał mi się "Buszujący w zbożu".
Kiedy się dowiedziałam, że ta książka wywołała poruszenie wśród ówczesnej młodzieży i nakłoniła do naśladowania Haydena (chyba tak mu było Razz pisowni pewna nie jestem) byłam z nimi całym sercem. Nazwali ich później "hipisami" Razz
Nosili długie włosy, kochali życie i potrafili myśleć (po drodze im umykał sens tego wszystkiego, ale idea i początek były zacne)
Yeah, John Lennon 4ever! >.< Cziki cziki bum bum!!

I Micka lubię. Fajnie koleś pisał - "Dziady" są świetne. "Dziady cz II" to pierwszy horror jaki czytałam Very Happy i to w szkole w dodatku!
tzn. nie chcę obrazić niczyich uczuć względem Mickiewicza. Po prostu kolesia dzieła na prawdę lubię i podziwiam.
Kreatywnie działały na psychikę.
Miałam w gimnazjum dobrą nauczycielkę polskiego. Była młoda, lubiła wspinaczkę górską, prowadziła zajęcia siedząc po turecku na biurku, nakłaniała uczniów do samodzielnego myślenia, skrycie podkochiwała się w Baczyńskim (mówiła o nim "Krzysiu" xD) i mnie szczerze nie lubiła.
Za co? Za charakter pisma i błędy ortograficzne. xP Twierdziła, że piszę takie droble literki celowo, bo chcę żeby ją oczy rozbolały (zawsze mnie te oskarżenia bawiły i bawić będą xP jeszcze zabawniejsze, że ona mówiła na serio Razz he he he )
W każdym razie dążę do tego, że ta pani zadała nam świetne zadanie domowe: napisać relację ze zdarzenia - wyobraź sobie, ze uczestniczysz w DZIADACH, opisz jak z twojego punktu widzenia wyglądało przyzwanie JEDNEGO z duchów. Co czułeś, co widziałeś, co słyszałeś.
Wyobrażacie to sobie? Very Happy
Awesome!!!!
Ja wyobraziłam sobie tak dobrze, że pani uwierzyć nie mogła, że nie zerżnęłam z jakiegoś opracowania i dla zasady bombę mi postawiła. xD
Ale warto się było zgłosić do odpowiedzi.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Strzyga
Master of Disaster
Arcymag
Master of Disaster <br> Arcymag



Dołączył: 25 Lut 2008
Posty: 3948
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Łódź

PostWysłany: Czw 0:21, 04 Mar 2010    Temat postu:

To są uczucia ambiwalentne...
Sądząc po tym, jak opisałaś jej zachowanie, to rzeczywiście - awesome... ale jakoś nie lubię nauczycieli, którzy nie mając pewności i dowodów, że uczeń zerżnął z opracowania dla zasady stawiają gałę. Niepoważne to jest moim zdaniem. (Rany, jeśli są książki z opracowaniami w których uwzględniono takie tematy, to błagam, niech mi ktoś pokaże, wydam każde pieniądze, żeby mieć coś takiego - to dopiero abstrakcja!)


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
alicee
adwoKat Strzygi
Arcymag
adwoKat Strzygi <br>Arcymag



Dołączył: 06 Maj 2009
Posty: 3450
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kraków
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 18:28, 04 Mar 2010    Temat postu:

Dżizas, już widzę taką sytuację w naszej szkole - nauczyciela, który by tak potraktował ucznia, czekałaby bardzo niemiła rozmowa z naszą panią wicedyrektor (moja ulubiona nauczycielka, BTW Twisted Evil ). Raz się coś takiego zdarzyło, i biedna pani od niemieckiego miała naprawdę przegwizdane. No, ale za takie czesne, jak się u nas płaci, czegoś się od nauczycieli wymaga (a nie na odwrót Wink ). I to niekoniecznie dobrze, bo już sobie nas wyobrażam w liceum, takich rozpieszczonych, kłótliwych i przekonanych o swoich racjach. Confused

Hm, mi kiedyś ksiądz usiłował wmówić, że nie napisałam wypracowania własnoręcznie, ale to prosty człowiek był, a ja późno w nocy pisałam i pewnie wyrażałam się trochę zbyt kwieciście... Tyle że klasa zaprotestowała, że niemożliwe, żebym ściągnęła. Wink


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Villka
Arcymag.
Arcymag.



Dołączył: 28 Lut 2010
Posty: 2166
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 7 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z piątej gwiazdy na lewo
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 15:55, 05 Mar 2010    Temat postu:

Cóż...
Ja tą panią bardzo lubiłam i dobrze ja wspominam. Rozwalała system. Kiedy omawialiśmy "zemstę" zaytała nas czy nam się książka podobała. My na to, ze nudyyyyy. Ona się wkurzyła, powiedziała, że to komedia i powinniśmy się śmiać i radować. Nasze miny mówiły WF!? Wtedy ogłosiła konkurs - ten, kto w ciągu 10 minut znajdzie w książce zabawny fragment dostaje 5 z aktywności. W ciągu kilku minut okazało się, ze "zemsta" to naprawdę zabawna komedia. Very Happy Very Happy Very Happy

Innego dnia omawialiśmy obraz "Stwórca" Williama Blake'a. Wiadomo: stworzenie świata i inne duperele. Kiedy dość szybko wyciągnęła z mojej klasy to, co chciała usłyszeć (co przewiduje program). Kazała nam opowiedzieć o wszystkich światach jakie znamy Very Happy a spośród nich wybrać jeden i napisać wypracowanie z punktu widzenia stwórcy tego świata.
Jakie to możliwości stwarzało Very Happy Very Happy Very Happy i jaki trudny wybór Very Happy
Być kreatorem Świata Dysku?
Planety w kształcie gigantycznej pizzy?
A może wolałbyś stworzyć Śródziemię?

Nie sprawiedliwie oceniała - za to minus. WIELKI MINUS.

Wtedy to była w ogóle dla mnie katastrofa Razz no bo jak to? Ja się uczę, czytam, piszę, a banie dostaję?

Za to nie lubię szkoły... po prostu nie mam związanych z nią wspomnień dobrych (poza tymi dotyczącymi rówieśników). Z tego czego się naooglądałam wynika, że trzeba pisać to i tylko to, co pani chce usłyszeć, nie zadawać pytań na które nauczyciel nie zna odpowiedzi i nie mówić, że ma się własne poglądy. Za to wszystko czeka kara xP

W liceum się na to wylałam - pisałam i mówiłam co chciałam - o ile było to sensowne oczywiście. No bo powiedzcie - kogo w przyszłości będą obchodzić moje oceny ze świadectwa w gimnazjum? Realia są takie, że liczy się tylko matura - nikt nie pyta czy lekcje polskiego skończyło się z 5 czy z 2.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Luiza
Arcymag



Dołączył: 31 Sty 2010
Posty: 1038
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 18:02, 05 Mar 2010    Temat postu:

Moja polonistka jest fajna. Bardzo fajna. Prowadzi inne leksje niż pozostali nauczyciele i chociaż duuuużo wymaga, to ją bardzo lubię. Często przedstawiamy na lekcjach scenki, często dotyczące lektur (cóż poradzić, ona prowadzi zajęcia teatralne) i to właśnie jest ciekawe, nie mamy jakichś nudnych zajęć, gdzie nauczyciel tylko dyktuje notatkę i nic nie tłumaczy. A tacy u nas bywają, chociaż jeden teraz znalazł sobie babę, to i uczy lepiej, i nie drze się na nas tyle Very Happy.
Na szczęście ocenia sprawiedliwie, chociaż gdy dostaję u niej piątkę, to przeżywam niezły szok. Bo ogólnie to ona dobrych ocen nie stawia. Raz przy oddawaniu kartkówek powiedziała coś w stylu, że mnie nie lubi, bo nie miała się do czego przyczepić i musiała mi 5 postawić. Ale żartowała, ona często takie rzeczy mówi...
O, przypomniało mi się coś jeszcze. Niedawno zaczęła coś do mojej koleżanki gadać, czy nie chciałaby takiej teściowej jak ona. Ma syna i podobno ostatnio ta koleżanka coś od niego pożyczała... Koleżanka powiedziała w końcu, że teściową tak, ale takiego męża to już nie Wink .
Nie lubię za bardzo lektur. Są często wyjątkowo nudne. Ale i tak czytam, jak mus to mus, potem bym nie wiedziała, co w wypracowaniu napisać. Na liście lektur powinno być też coś, co każdy przeczyta, nie tylko poważniejsze książki. I co z tego, że mi Krzyżacy się w miarę podobali, jak i tak chyba tylko ja przeczytałam to do końca... Widocznie innym ta książka się nie podobała. I ci, co nie przeczytali, tylko siedzą w ławkach i tępo gapią się na nauczycielkę...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
alicee
adwoKat Strzygi
Arcymag
adwoKat Strzygi <br>Arcymag



Dołączył: 06 Maj 2009
Posty: 3450
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kraków
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 18:58, 05 Mar 2010    Temat postu:

Wierzaj mi, niektórzy nie przeczytają NICZEGO. Nawet dzisiaj, dla przykładu, musiałam opowiadać niemal wszystkim koleżankom MAŁEGO KSIĘCIA. Dżizas, ja rozumiem ( no dobra, nie rozumiem, ale staram się udawać, że jest inaczej) - nie przebrnąć przez Sienkiewicza. Ale Mały Książę?! To jest książka na godzinę! *załamana*

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Strzyga
Master of Disaster
Arcymag
Master of Disaster <br> Arcymag



Dołączył: 25 Lut 2008
Posty: 3948
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Łódź

PostWysłany: Pią 22:14, 05 Mar 2010    Temat postu:

Wiesz... Nie przebrnęłam przez "Latarnika". Nie wspominając o "Starym człowieku...", którego przeczytałam w czasie lekcji na której to omawialiśmy. Ja, nałogowa czytelniczka.
Można.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.wolha.fora.pl Strona Główna ->
Biblioteka
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5 ... 14, 15, 16  Następny
Strona 4 z 16

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group

Theme xand created by spleen & Emule.
Regulamin