Atak Kłów i Pazurów!!!! CZyli co was najbardziej wkurza :D

Villka

Masz chorobę morską Miriam? Sad

Generalnie to wierzę, że to trauma mogła być... Chyba nie podglądałaś, cooooo? Cool

Hie hie hie

Poskarżę się: na forum dyskusyjnym o Fullmetal Alchemist nie chcą mnie chlip chlip. Zarzucają mi, że zmuszam ich do myślenia... chlip chlip...

Edit:
alicee - taki pan się prosi o kopa!

Optymistka^^

Owszem, prosi się o tego kopa i to mocno. Podobnie jak ci panowie, którzy wchodzą do restauracji czy baru prosto z plaży, mokrzy, w piasku, a co najgorsze, w samych majtkach. Jak mnie to irytuje! Ja rozumiem - plaża plażą, wakacje wakacjami, ale cholera! Jakieś normy przyzwoitości obowiązują zawsze!
Ale kurcze, dlaczego majtki?! Na kąpielówki czy spodenki za dwa złote ich nie stać?! To w takim razie równie dobrze ja też mogłabym przyjść na obiad w samej bieliźnie Confused

alicee

Miriam

Villka

Kąpiele w majtasach to zło! Evil or Very Mad

Doszłam ostatnio do wniosku, że męska sylwetka w niczym tak źle nie wygląda jak w majtasach (tutaj się przyznaję do tego, że poszłam na plaże nad jeziorem tylko po to by bezkarnie i bez zobowiązań szkicować ludzi - Jak ich z dobrej strony uchwycić, to nadają się na modeli do aktów Razz

- leżą plackiem godzinami, a suty im sterczą... idealne miejsce na rysowanie hie hie hie).
Bokserki, majtko-bokserki, czy spodenki - wszystko lepsze, byle nie majtasy i majtasopodobne kąpielówki!
Pożal się Borze!

Chodzenie w bieliźnie do jadłodajni - taaa... zdarza się Confused

... Jeżeli to robią dzieci - jeszcze jakoś ujdzie, ale dorośli nie powinni...

Miriam - tak, wiem, że procentowe lekarstwo jest najlepsze Razz

hie hie hie

I z tym topieniem - oj... Czemu się wody boisz? Jakieś traumatyczne przeżycia?

Ressa

Optymistko, gdzieś ty była całe moje życie?!
Za każdym razem ubolewam gdy smażąc boczek na plaży mijają mnie ubrani w szare lub granatowe majciochy dziadki lub ci w slipkach, jak dla mnie mogli by chodzić tylko w szortach.

Optymistka^^

W Warszawie, Ressa! Very Happy

A tak generalnie to chyba naprawdę powinien być zakaz chodzenia w takich majtkach. Toż to jeden wielki dramat!
A, i jeszcze te gołe dzieci. Cóż, mam wrażenie, że mimo wszystko ile lat bym nie miała, to nie chciałabym, żeby piasek wciskał mi się w tyłek. Subtelne to nie jest, ale za to prawdziwe.
W zeszłym roku kopałam z siostrą taki ogromny dół. Gdy skończyłyśmy przydreptał sobie taki trzylatek, oczywiście bez majtek, wlazł do tego dołu, my popatrzyłyśmy na siebie, a ten mały siedząc w tym dole nagle woła "tato! Siusiu mi się chce!". A "tato" zza parawanu stojącego jakieś dziesięć metrów dalej wydziera się "no to czego mi głowę zawracasz?! sikaj!". Mały się posłuchał. Nie byłam w stanie się opanować i poszłam zrobić awanturę. Facet się obruszył, że mam do niego jakieś pretensje i kazał mi się wynosić. Świetnie. Plaża, miejsce publiczne, ale... no cholera! Bez przesady! To jest jakaś paranoja!

Uff! Jak dobrze, okazuje się, że nie tylko mi w dzisiejszych czasach przeszkadza kompletny brak kultury Smile

Neit

Cóż, na plaży bywam raz kiedyś ( z powodu tego cholernego uczulenia) więc ani majtkowcy, ani golasy (tym bardziej że sama lubię nago latać) mnie tak strasznie nie rażą... Za to niezmiennie dobija mnie widok (a już kilka razy na delikwenta trafiłam) pewnego typa lat... hm... pięćdziesiąt parę, z brzuchem typu "8 miesiąc ciąży". w kusych portkach, białym (przynajmniej kiedyś) podkoszulku na ramiączkach, skarpetach niemal po kolana i sandałach. Mijam kiedyś typa a on sobie bezczelnie takiego głośnego bąka puścił (takiego chlupiąco-bulgoczącego w tonacji końcowej) i z westchnieniem ulgi podrapał się po tyłku. Musicie przyznać że to dopiero może kobietę do facetów skutecznie zniechęcić. Blech.... Tfu po co ja to wspominam, jeszcze mi się przyśni...

Ressa

Blee, akurat jadłam!
Optymistko, rzeczywiście zapomniałam też o srająco-szczających dzieciach.
Jak raz przepłynęła obok mnie kupa to wycofałam się z wody. Laughing

Neit, ze względu iż mieszkam w Świnoujściu, które leży obok granicy, stare, obleśne dziadki to moja specjalność. Niemcy są w tym mistrzami.

Luiza

Jeeej, chyba nigdy więcej nie pójdę na plażę... Boję się pływających kup o.O. Ressa, będę mieć koszmary xd.
W sumie dobrze, że w tym roku jadę w góry. I do Pragi chyba. Morze mnie nudzi. I ci ludzie... Mnie najbardziej denerwują te dzieci bez kostiumów kąpielowych. Nie mogą im kupić rodzice kąpielówek na bazarku? :/

Panna z Dogewy

Odbiegając od plaży....
Wkurza mnie to, że za każdym razem gdy jestem w mojej bibliotece nie ma tego czego chce ! Wrrr... Wypożyczone, wypożyczone.. Jak na złość !

Juny

Villemo

Miriam witam w klubie...
Ja po prostu nigdy się nie nauczę pływać. Mam tak wielki lęk przed głęboką wodą że do pasa wejdę i nie głębiej! Nigdy nie będę nurkować!!!

Co jak co obleśni starcy na plaży to chyba najgorszy przejaw ekshibicjonizmu utajonego! Nienawidzę! Blehhh!