Forum www.wolha.fora.pl Strona Główna
 FAQ   Szukaj   Użytkownicy   Grupy    Galerie   Rejestracja   Profil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości   Zaloguj 

Kuferek rozmaitości
Idź do strony 1, 2, 3  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.wolha.fora.pl Strona Główna ->
Tfu!rczość niezależna
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Caeles
Bakałarz IV stopnia



Dołączył: 27 Lut 2010
Posty: 533
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: spod łóżka
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 18:40, 28 Lut 2010    Temat postu: Kuferek rozmaitości

Jako, że pisanie własnych rzeczy mi nie wychodzi- nudzi mnie to po dwóch trzech rozdziałach, moja twórczość kieruje się w stronę rękodzieła i wszelakich tłumaczeń.
Na razie wrzucam kilka staroci, które kiedyś zrobiłam Smile

1.


2.
[link widoczny dla zalogowanych]

3.


4.
[link widoczny dla zalogowanych]


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Smile_
Adept IX roku



Dołączył: 22 Lip 2009
Posty: 412
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z daleka
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 20:33, 28 Lut 2010    Temat postu:

Śliczne są, w sklepach takich nie ma. Ja w życiu nie dałabym rady zrobić czegoś takiego, bo po pierwsze: nie wiem jak, a po drugie mam dwie lewe ręce prawie do wszystkiego.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Optymistka^^
Bakałarz IV stopnia
Bakałarz IV stopnia



Dołączył: 03 Sie 2009
Posty: 635
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawaaa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 20:39, 28 Lut 2010    Temat postu:

A ja też robię kolczyki i przerabiam biżuterię w razie potrzeby całej rodzinie.
Te drugie są bardzo ładne i oryginalne, chociaż przyznam, że nie w moim stylu Smile


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Caeles
Bakałarz IV stopnia



Dołączył: 27 Lut 2010
Posty: 533
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: spod łóżka
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 20:43, 28 Lut 2010    Temat postu:







kilka kolejnych drobiazgów z mojej szkatułki z biżu


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Luiza
Arcymag



Dołączył: 31 Sty 2010
Posty: 1038
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 20:51, 28 Lut 2010    Temat postu:

Śliczne. Te, które dodałaś jako pierwsze w pierwszym (jakie powtórzenia...) poście szczególnie mi się podobają. Ja bym tak nie umiała zrobić biżuterii, wyszłoby coś nawet niepodobne do kolczyków Wink . Twoje wytwory są badzo ładne, niespotykane, w sklepach takich się nie znajdzie...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Miriam
Konstabl Grafomanii
Arcymag
Konstabl Grafomanii <br> Arcymag



Dołączył: 08 Sie 2009
Posty: 1618
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 20:51, 28 Lut 2010    Temat postu:

Niezłe Wink szkoda, że nie mam uszu przekutych to bym sobie coś u Ciebie zamówiła

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Caeles
Bakałarz IV stopnia



Dołączył: 27 Lut 2010
Posty: 533
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: spod łóżka
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 20:54, 28 Lut 2010    Temat postu:

dziękuję dziewczynki Smile

uwielbiam wzory pajęczyn, księżyców i innych takich mHroczków.. a że normalnie kosztuje to ho ho.. albo nie ma nic ładne wole sama porobić Very Happy
cały czas się uczę. teraz mocniej romansuje z zawijaniem drucików ;p
i decoupagem.
wkrótce wrzucę tutaj trochę nowych kolczyków Very Happy tych które właśnie czekają na lakierowanie xD

o, a to zrobione jakiś czas temu, jako prezent ;p





Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Luiza
Arcymag



Dołączył: 31 Sty 2010
Posty: 1038
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 21:03, 28 Lut 2010    Temat postu:

Jakie łaaadne. Fajne są takie kolczyki-tabliczki, ale jakoś nie widuję takich w Spince (tylko tam kupuję kolczyki). A szkoda... A te obrazki to jak robisz? Tak mnie to jakoś zastanawia... Nie żebym chciała sama zacząć robić biżuterię. I tak wiem, co by z tego było Laughing .

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
bella
Bakałarz IV stopnia
Bakałarz IV stopnia



Dołączył: 22 Wrz 2009
Posty: 571
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 21:06, 28 Lut 2010    Temat postu:

Super Very Happy
Moja siostra robi podobne i też ma całą szkatułkę w tego typu drobiazgach Wink


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Optymistka^^
Bakałarz IV stopnia
Bakałarz IV stopnia



Dołączył: 03 Sie 2009
Posty: 635
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawaaa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 21:08, 28 Lut 2010    Temat postu:

No właśnie decoupage to coś, czego ja bym się strasznie chciała nauczyć. Tylko, że jak jest ochota to nie ma czasu, a jak czas, to nie ma ochoty.
Te jednorożce mi się podobają^^


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Juny
Bakałarz IV stopnia



Dołączył: 12 Paź 2009
Posty: 521
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 21:35, 28 Lut 2010    Temat postu:

Ten pan wampir na końcu xD
Możesz zrobić jeszcze kolczyki z Wolhą z najnowszej okładki:) ... jak się zmieści...

Bardzo ładnie to wszystko wygląda, tak nieprzypadkowo:) Znaczy- kiedyś sama próbowałam, ale cała biżuteria krzyczała, że jest amatorska...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Caeles
Bakałarz IV stopnia



Dołączył: 27 Lut 2010
Posty: 533
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: spod łóżka
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 0:06, 01 Mar 2010    Temat postu:

moja też tak wygląda Wink
ale się staram dzielnie coraz ładniej to wszystko robić .. ;p

hehe
no pewnie Wolha by się nie zmieściła .. XD
może na jakimś t-shircie XXXL by weszła jako nadruk Very Happy


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
alicee
adwoKat Strzygi
Arcymag
adwoKat Strzygi <br>Arcymag



Dołączył: 06 Maj 2009
Posty: 3450
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kraków
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 14:40, 01 Mar 2010    Temat postu:

Jakie fajne! ^^ Najbardziej podobają mi się pierwsze od góry kolczyki, i te z pajączkami (bo ja w ogóle kocham pajączki Wink ). Śliczne, naprawdę śliczne. Smile

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Caeles
Bakałarz IV stopnia



Dołączył: 27 Lut 2010
Posty: 533
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: spod łóżka
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 16:54, 01 Mar 2010    Temat postu:

Tym razem zanudzę Was pierwszączęścią opowiadania z gatunku paranormnal, które tłumaczę. Historia mężczyzny, który jest w stanie wejść w najintymniejsze marzenia kobiety i zrealizować jej fantazje..


PART 1

Powinnam była posłuchać swojej matki.
Normalnie Natalia Sorvenska nawet nie myślałabym o przyjęciu zaproszenia na wieczorne spiree do lady Delie, niezależnie od tego jak uroczo sformułowane było zaproszenie. Jednak to zawierało jedno zdanie, które ją przekonało: „ Lady Delia będzie pokazywać Łowcę Marzeń.”
Natalia nigdy nie spotkała żadnego z Łowców- mistycznych istot, zamieszkujących górzysty region poza Wschodnią obręczą. Były one magiczne, mityczne, nieosiągalne. Schwytanie jednego było zdumiewającym wydarzeniem.
I sądząc po tłumach wypełniających wnętrze rezydencji na wzgórzu będącej własnością Delii, pozostali goście również pragnęli zobaczyć mityczną postać. Gospodyni ozdobiła sale balową jesiennymi girlandami, z roślin, z obszarów Łowców. Musiało być bardzo drogie, przetransportować je setki mil wozem, z dominium mistycznych istot. Muzycy ulokowani zostali na balkonie nad salą, tuż pod czarnym pułapem pomieszczenia.
Natalia wzięła łyk krwistoczerwonego wina i czekała, by cokolwiek się stało. Była zdziwiona, że Lady Delia fatygowała się zapraszaniem jej, biorąc pod uwagę fakt, że nie kryła swojej opinii o Natalii i kobietach jej pokroju. Pewnie chciała rzucić jej w twarz, fakt posiadania jednego z Łowców. Inny goście byli tak samo zadziwieni obecnością Natalii, jeśli sugerować się ich odsuwaniem się od niej i odwracaniem twarzy.
W końcu zobaczyła jakieś poruszenie przy wysokiej platformie na końcu Sali balowej.
Suknie i jedwabne welony skierowały się w tamtą stronę. Widać było, że wysoko urodzone kobiety z Narga Bor nie chciały nic uronić z mającego się zacząć widowiska. Natalia skierowała się za tłumem, równie ciekawa jak on.
- Panie..- zaczęła Delia N’riss zatrzymując się na środku podwyższenia i unosząc ręce, prosząc o ciszę.- I panowie. – dodała, chociaż tych była mniejszość. Jej żeńscy goście zdecydowanie przeważali.
- Spadła na mnie olbrzymia łaska losu. Po bardzo długich, mozolnych poszukiwaniach moi myśliwi znaleźli i pochwycili dla mnie Łowcę Marzeń.
Urwała, przez chwilę pławiąc się w pełnych podziwu spojrzeniach. Delia miała zawsze nawyk ściągania na siebie uwagi widowni, nawet gdy była z Natalią przyjaciółkami, w okresie dzieciństwa. Delia zawsze musiała tańczyć na przedzie, dostawać najwięcej słodyczy, nosić najśliczniejsze sukienki..
Kobieta na podwyższeniu uniosła raz jeszcze dłonie.
- Zdecydowałam się podzielić moim szczęściem z wami, moi przyjaciele. Pozwolę Łowcy Marzeń wybrać z tłumu jedną z pań i odczytać jej marzenia.- uśmiechnęła się, gdy zgodnie z jej oczekiwaniami tłum rozbrzmiał podekscytowanymi szeptami.- A teraz bez dalszych wstępów, przynoszę wam jego- oto Łowca Marzeń.
Nie było braw. Zbyt wiele osób wstrzymywało oddech w oczekiwaniu na rozwój wydarzeń. Dwóch mężczyzn ubranych w pustynne tuniki wprowadziło trzeciego człowieka, skrępowanego liną. Więzy oplecione były wokół szyi, i potem niżej- splatały nadgarstki. Więzy nie musiały być mocne. Sam dotyk tych magicznych zwojów krępował jeńca.
Natalia zamarła. Łowca Marzeń był wysokim mężczyzną, górującym nad swymi oprawcami. Miał szeroką pierś, porośniętą czarnymi włosami, i pięknie umięśnione przedramiona. Część jego skóry pokrywały siniaki i skaleczenia. Długie, jedwabiste kruczoczarne włosy spływały mu na plecy, a za ubranie służyła mu tylko skórzana przepaska wokół bioder. Za to każdy pozostały cal jego ciała, był wystawiony na publiczny widok.
Natalia gapiła się. Nie mogła nic na to poradzić. Nigdy w swym całym życiu nie widziała tyle nagiego mężczyzny, nawet swego męża nie widziała w takiej krasie. Zwłaszcza nie swojego męża. Pozostałe kobiety wyglądały na mało zainteresowane, skrywały oczy za welonami, ale jak mogły odpuścić sobie szansy podziwiania pojmanego.
Łowca Marzeń stał prosto, nie trzymany przez swoich dręczycieli. A widać było, że jedną nogę ma skręconą i , po śladach na jego ciele, że był bity. Cierpiał. Natalia poczuła nagłą potrzebę by go dotknąć. Ulżyć w bólu. Uratować.
Łowca podniósł nagle głowę i spojrzał prosto na nią, jakby jej myśli go do niej przywiodły.
Kobieta czuła jak się zatraca, jakby te wielkie srebrzyste, pełne magii oczy ją przywoływały, patrząc na nią intensywnie. Ale nie, ona nadal stała na swoim miejscu, w połowie Sali balowej. Zaciskała dłoń coraz mocniej na kieliszku wina, który trzymała w jednej z dłoni, niezdolna do zerwania kontaktu wzrokowego. Nagle szkło pękło, i krew poleciała po jej dłoni.
Łowca Marzeń przekrzywił głowę, wpatrując się w nią jak drapieżnik w upatrzoną ofiarę. Damy między nim a Natalią rozdzieliły się, tworząc szpaler do samego podwyższenia, jakby Łowca fizycznie je odepchnął na boki.
Lady Delia uśmiechnęła się okrutnie.
- Wygląda na to, że cię wybrał, Natalio.
Damy wyglądały na rozczarowane. Część z nich przysunęło bliżej twarzy swe welony i szczelniej się zasłoniło, chcąc ukryć że posiadają coś tak niegodnego jak emocje i uczucia.
Natalia odwróciła się w stronę gospodyni, z trudem wyzwalając się spod czary spojrzenia Łowcy.
- Nie.- Rzuciła szybko.- Dziękuję.
- Nie bądź śmieszna. Łowca Marzeń wybrał cię jako osobę, której pragnienia najbardziej przemawiające do niego.
Jej oczy płonęły.. brutalnością. Natalia wpatrywałą się w nie, wstrząśnięta. Delia nie mogłaby być tak okrutna, prawda? Ale uśmiech gospodyni był sam w sobie odpowiedzią twierdzącą. Triumf z powodu sukcesu łowów musiał uderzyć jej za mocno do głowy.
- Nie.- Natalia powtórzyła krótko. Odłożyła resztki zbitego kieliszka na boczny stół i odwróciła się plecami do sceny, chcąc wyjść. Na twarz opuściła szkarłatny welon.
Jedwab utrudniał jej patrzenie, prawie ją przyduszał. Ale pod nim, nikt nie mógł zobaczyć gorących łez, toczących się po policzkach.
Cholerna Delia. Zaprosiła Natalię tylko po to by ją poniżyć, po nic innego. By ukazać publicznie perwersyjną cechę Natalii, która śmiała zrobić coś zakazanego.
I cholerny Ivan Sorvensky i jego długi język. Zrujnował reputację dziewczyny, gdy zdradził swojej plotkarskiej mamusi jak jego młoda małżonka wyobraża sobie ich małżeństwo.
Zwierzęca żądza, warknął Ivan, gdy w trakcie ich nocy poślubnej zaproponowała by dzieli wspólne łoże. Czy tym właśnie jesteś, Natalio, zwierzęciem? Czemu nie zatrudnisz Shareema i nie załatwisz tego?
Shareem to nazwa mężczyzn stworzonych dawno temu, tylko w celu zaspokajania potrzeb niewiast. Zamieszkiwali w slumsach Pax City, i okazjonalnie jakaś skandalistka udawała się do nich, w celu kupna ich usług. Niektórzy mówili, że byli skoligaceni z Łowcami Marzeń, ale nikt nie miał w tym względzie pewności.
Natalia nigdy nie była w stanie zmusić się do poszukania towarzystwa Shareema.
Myślała że czarujący Ivan, przystojny Ivan, Ivan który dotykał jej ręki i mówił, że lubi ją taką jaka jest, nie będzie miał nic przeciwko wykroczeniu poza zwykły związek jaki łączył normalnie pary wysoko urodzonych. To był jedyny powód, dla które odrzuciła pretendenta wybranego jej przez rodzinę i ożeniła się bez błogosławieństwa najbliższych.
Zaryzykowała wszystko wychodząc za Ivana, by zbyt późno zorientować się, że on wcale nie chce fizycznego małżeństwa. Oczarował dziewczynę tylko po to, by uzyskać dostęp do jej majątku i nazwiska rodzinnego, które przyjął po ślubie. Nosił je jak order w zamian za jakieś zasługi. Był zdegustowany prośbą Natalii i bezzwłocznie przeniósł się do osobnych komnat.
To jeszcze młoda żona by zniosła, upokorzenie z powodu jego odejścia, ale Ivan musiał wszystko zdradzić swojej matce. Rodzicielka jego nigdy nie lubiła Natalii ani rodziny Sorvenskich, i zadbała, by plotka o perwersyjnych pomysłach synowej rozeszła się szeroko po ich środowisku.
Ta sama matka ponaglała Ivana do złożenia pozwu o rozwód, powołując się na niemoralne predyspozycje małżonki. Mógł dostać z tej racji dużo pieniędzy, jako strona pokrzywdzona. Jednak zanim wyszedł poza fazę planów, zginął, spadając, kompletnie pijanym, z balkonu. Ludzie patrzyli na młodą wdowę jako na główną podejrzaną, ale szczęśliwie dziewczyna była wtedy w centrum medytacyjnym i co było niepodważalnym alibi.
Natalia myślała, że jej fizyczny głów umarł śmiercią naturalną, po przykrych doświadczeniach z Ivanem. Ale nie, żądza nadal szarpała jej ciało, niczym dżuma, roznosząc się po wszystkich zakamarkach ciała.
Wpadła któregoś razu przypadkowo na Shareema, gdy była na mieście. Jego fizyczność, niemal powaliła ją na kolana. Nawet na nią nie spojrzał, ale wizja jego przystojnej twarzy i rzeźbionego, muskularnego ciała nawiedzała ją w snach przez długie miesiace.
Odwróciła się jeszcze na chwilę, by rzucić ostatnie spojrzenie na Łowcę Marzeń. Cały czas wbijał w nią wzrok, a spojrzenie srebrzystych oczu przyciągało ją, jak magnes. Podniosła welon na tyle, by móc spotkać się z nim wzrokiem.
Nie idź.
Zatrzymała się i rozejrzała, ale nikt poza nią nie słyszał tego głosu. Był on ciepły, jedwabisty i podniecający, a kobieta nie pragnęła niczego innego, jak usłyszeć go ponownie.
Czemu nie miałabym tego zrobić?- Wysłała mu mentalne pytanie.
Nie odpowiedział. Ale nie mógł przecież czytać w jej myślach, prawda? Łowcy nie byli w stanie czytać myśli, docierały do nich tylko marzenia i fantazje.
Fantazje, które oni czynili realnymi. Cokolwiek byś nie chciał. Na krótką chwilę. Mogłeś dotykać, czuć, smakować tego czego sobie zażyczyłeś. Czegokolwiek nie zapragnąłeś. Na krótką chwilę.
Kobiety wydawały całe fortuny na złapanie Łowcy Marzeń. Niektóre tak bardzo zagłębiały się w świat kreowanych przez Łowców fantazji, że nie były w stanie funkcjonować w normalnym świecie. Były jak jednostki, które nie są w stanie przetrwać bez łyka wina, takim uzależnieniem byli dla nich zsyłający marzenia.
To się nigdy nie stanie.- Wyszeptał ciepły głos.- Nie żyjesz w snach. Nie zagubisz się w nich.
Nie żartuj, pomyślała gorzko Natalia.
Zachichotał, dziki, ale ciepły dźwięk.
Te kobiety potrzebują własnych zasad i ich tabu by pamiętać, że są żywe. One chcą zapomnieć. Ale Ty Natalio, ty wiesz, że jesteś żywa.
Tak, niestety. Jej sny, jej potrzeby, nigdy od niej nie odejdą. Może naprawdę była tak obrzydliwa, jak powtarzał Ivan.
Nie.- Zaprzeczył Łowca.- Jesteś piękna.
Wszystkie wysoko urodzone kobiety były piękne. Mogły sobie na to pozwolić.
Pochlebiasz mi- Pomyślała dziewczyna.
Ivan też jej pochlebiał zanim się pobrali. Natalia musiała przyjąć dawno temu do świadomości, że mąż ją wykorzystał. Teraz chciała być zostawiona w spokoju, z dala od mężczyzn o słodkich językach.
W krótkim przebłysku poczuła jakby zlizywała miód z języka Łowcy Marzeń. Gorąco wywołane wizją opanowało jej ciało, i usłyszała ponownie jego śmiech.
Tak.
Natalia oderwała od niego wzrok, oddychając ciężko. Gdy tylko spojrzała w inną stronę, jego głos i obecność, zniknęły z jej głowy, i znów została sama, w sercu tłumu kobiet, które jej nie lubiły.
- Co widziałaś?- Zapytała napastliwie Delia.
Młoda wdowa zarumieniła się.
- Nic.
- Och, no dalej. COŚ widziałaś.
Natalia była w stanie wyczuć uśmiech Łowcy, mimo że widziała, że jego usta się nie poruszyły. Poczuła w sobie ciepło. Nic na to nie mogła poradzić, ponownie zwróciła się w jego stronę. Stał spokojnie, ale wżynające się w ciało lin, przykuwały go jak najcięższe kajdany.
Pozwól mi wejść...- Szepnął cicho w jej myślach.- Potrzebuje tego tak bardzo, jak i ty.
Skąd możesz wiedzieć czego potrzebuję?- Pomyślała gniewnie.
Wiem.
Natalia przycisnęła dłonie do rozpalonej twarzy. Czuła napór milczących spojrzeń wysoko urodzonych kobiet, ich ciekawość i zazdrość.
Te damy chciały, by doświadczyła swoich najgłębszych fantazji tutaj, na ich oczach. Chciały by tarzała się po podłodze, jęczała i pewnie robiła inne żenujące rzecz, które dałyby im powód do śmiechów i szydzenia.
Zaryzykowała szybkie spojrzenie na sale wokół siebie. Bogowie, one tego naprawdę chciały. Prawie zaśmiała się pusto.
Cóż, Matko, próbowałaś mnie ostrzec...
Problem był w tym, że Delia miała rację. Natalia pragnęła Łowcę Marzeń. Chciała jego głosu w swojej głowie, chciała słyszeć jego ciepły śmiech, chciała, by mówił jej imię i mówił, jaka jest piękna. Pragnęła fantazji, które on mógł jej dać, pragnęła by zaspokoił jej pragnienia. Mógł to zrobić. Chciała poczuć to raz i pozwolić mu odejść.
Ale nie przed tymi wszystkimi ludźmi. Wpierw wolałaby umrzeć. Nie pozwoli na pewno Delii wybrać. Teraz już była w stanie słyszeć jej złośliwy śmiech. Musiała na powrót odzyskać władzę nad sytuacją we własne ręce.
Postanowiła zastosować najniższy chwyt jaki mogła wymyślić. Do tej pory raz tylko z niego skorzystała, gdy w teatrze, jej teściowa zaczęła publicznie narzekać jak synowa ją rozczarowuje. Nakazywała jej oddać wszystkie pieniądze do dyspozycji Ivana, by sama nie mogła ich marnować. Jednak zabieg Natalii skutecznie ją uciszył.
Teraz na pewno też zadziała.
Oczy Natalii cofnęły się do góry, tak że widać było tylko same białka, ciało zwiotczało i osunęła się, z nadzieją że opadnie na coś miękkiego. Usłyszała jedwabisty śmiech Łowcy Marzeń, górujący nad zbiorowym westchnieniem gości.
Och, kochanie, świetny ruch.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Caeles dnia Pon 18:36, 01 Mar 2010, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Caeles
Bakałarz IV stopnia



Dołączył: 27 Lut 2010
Posty: 533
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: spod łóżka
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 17:00, 01 Mar 2010    Temat postu:

z góry przepraszam, za gramatykę i błędy stylistyczne. Staram się jak najlepiej tłumaczyć, nie zawsze jednak to się udaje Smile

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.wolha.fora.pl Strona Główna ->
Tfu!rczość niezależna
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony 1, 2, 3  Następny
Strona 1 z 3

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group

Theme xand created by spleen & Emule.
Regulamin