Forum www.wolha.fora.pl Strona Główna
 FAQ   Szukaj   Użytkownicy   Grupy    Galerie   Rejestracja   Profil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości   Zaloguj 

Rozważania Feministyczne (O naturze mężczyzn)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 21, 22, 23 ... 40, 41, 42  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.wolha.fora.pl Strona Główna ->
Pogadanki i pogawędki
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Wijara
Dyniowata Dewiantka
Arcymag
Dyniowata Dewiantka <br> Arcymag



Dołączył: 28 Mar 2010
Posty: 2101
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Łódź
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 20:25, 12 Wrz 2010    Temat postu:

dorka napisał:
Miło mi, iż dobrze się bawisz. Nie przeszkadza mi to wcale że moim kosztem, ponieważ jestem nieprzeciętnie zwariowaną osobą i dużo potrafię zrozumieć.


Ja także nie widzę związku między dystansem do siebie (co jest prawidłową nazwą dla nieprzejmowania się tym, że ktoś ma z nas niezłą pompę Wink) a wariactwem Rolling Eyes


dorka napisał:
Pewnie nie masz za bardzo pojęcia o prywatnej działalności, ale dobre wychowanie wymaga aby zaproponować każdemu klientowi hurtowemu, coś do picia.


A ja, wyobraź sobie, mam pojęcie całkiem niezłe- rodzice od 16 lat prowadzą hurtownię książek. I owszem, zawsze proponują klientowi kawę i herbatę, tylko że potencjalny klient jest dość zapracowany (jak to osoba prowadząca własną działalność gospodarczą, czyż nie?) i nie posiada raczej czasu na posiadówki przy kawie z człowiekiem, z którym jedynie ubija interesy.
Aha- i nie byłam jeszcze świadkiem tego, żeby u rodziców w pracy ktoś się czymś oblał Rolling Eyes

dorka napisał:
Kobiety oczywiście lubię, ale wkurza mnie ich bezmyślność życia.


Czy mogłabyś rozwinąć temat, proszę?...

dorka napisał:
A tak swoją drogą to bardzo niegrzeczne dyskutować o kimś na forum za jego plecami.


Och, czyżby? Uwierz mi dorko, że gdybyśmy sobie chcieli o Tobie podyskutować, założylibyśmy na to piękny, nowiutki, osobny temacik. I może jeszcze hasło nałożyli, aby zrobić Ci na złość.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Villka
Arcymag.
Arcymag.



Dołączył: 28 Lut 2010
Posty: 2166
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 7 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z piątej gwiazdy na lewo
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 20:28, 12 Wrz 2010    Temat postu:

Wijara napisał:
Och, czyżby? Uwierz mi dorko, że gdybyśmy sobie chcieli o Tobie podyskutować, założylibyśmy na to piękny, nowiutki, osobny temacik. I może jeszcze hasło nałożyli, aby zrobić Ci na złość.

Smile
... teraz rzucę taką dygresją: i kto tu jest zadziorny Wink?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
kristos89
Adept VII roku



Dołączył: 11 Mar 2010
Posty: 339
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 20:34, 12 Wrz 2010    Temat postu:

HAHAHAHAHA Very Happy Very HappyVery Happy
I kto tu jest zadziorny?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wijara
Dyniowata Dewiantka
Arcymag
Dyniowata Dewiantka <br> Arcymag



Dołączył: 28 Mar 2010
Posty: 2101
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Łódź
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 20:34, 12 Wrz 2010    Temat postu:

Cóż... Razz Wy mi po prostu nie dajecie pola do rozwijania talentów dyplomatycznych... Twisted Evil

A tak poza tym, może dorka pokusi się tym razem na komentarz nie tylko krisowej opinii Wink


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Wijara dnia Nie 20:35, 12 Wrz 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
kristos89
Adept VII roku



Dołączył: 11 Mar 2010
Posty: 339
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 20:37, 12 Wrz 2010    Temat postu:

Wijara napisał:
Cóż... Razz Wy mi po prostu nie dajecie pola do rozwijania talentów dyplomatycznych... Twisted Evil

A tak poza tym, może dorka pokusi się tym razem na komentarz nie tylko krisowej opinii Wink


Jak to nie dajemy? ;D
Dorka Ci nie daje ;P

Ojjj Baaardzo wątpie, musiałaby zmienić tok myślenia ukierunkowany na pedagogiczno, wysmiewający (do facetów of kors). Twisted Evil


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Villka
Arcymag.
Arcymag.



Dołączył: 28 Lut 2010
Posty: 2166
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 7 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z piątej gwiazdy na lewo
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 20:56, 12 Wrz 2010    Temat postu:

Cóż... liczę na to, że dorka nawet się pokusi na odniesienie się do naszych poprzednich postów Razz

anulka napisał:
a co do wcześniejszych wpisów ja uważam , że gentelmeńskie zadchowanie jest w jakiś sposób w naszym społeczeństwie oczekiwane ale skoro tak bardzo chcemy być równe to nie powinnyśmy tego jako kobiety oczekiwać, a sam przejaw gentelmeństwa opiera sie raczej na wychowaniu i środowisku teraz już wg mnie wymierający Twisted Evil

mnie to ani ziębi ani grzeje drzwi se otworzyć umiem i jak chce iść pierwsza to sie przepcham gentelmena nie trzeba Laughing

Właśnie z tym się nie do końca zgadzam.
(Czy też: "przekonano mnie, że kultura i równouprawnienie to nie to samo")
Równouprawnienie, to równouprawnienie -pojęcie o wiele bardziej pełne i wieloznaczeniowe. Tutaj chodzi o prawo głosu, własności, niezależności, przywilej równego traktowania sukcesów zawodowych, uczciwa opinia o pracowniku/uczniu/partnerze, granie w zabawę zwaną "życiem" na tych samych zasadach... To jest troszeczkę jakby walka o bycie człowiekiem...
Niezależnym i świadomym własnego "ja".

Natomiast kultura to kultura.
Owszem - nie umrę jeżeli mi ktoś drzwi nie otworzy, ani mnie nie zabiją siatki z zakupami - pisałam, ze szarmanckie zachowania moich znajomych sprawiały początkowo, że czułam się nieswojo, jakbym była niepełnosprytna Wink
Jednak gesty "dżentelmeńskie" zakorzeniły się w naszej kulturze i myślę, ze nie były one złe, ani nie zaburzają w żadnym stopniu współczesnego trendu walki o równouprawnienie. Razz
No bo jak to?
Jedząc posiłek nie mlaskamy, pijąc herbatę nie siorbiemy, podczas spotkania rodzinnego nie używamy przecinków ("kurw"), otrzymując coś mówimy "dziękuję", jeżeli zagapimy się i wpadniemy na kogoś na ulicy automatycznie przepraszamy, nie pijemy wina "z gwinta", nie pierdzimy publicznie i tak dalej...
Mlaskając, siosrbiąc, przeklinając, nie używając trzech magicznych słów (proszę, dziękuję, przepraszam) zachowujemy się niekulturalnie. Taka mamy kulturę.
To nam wpajano...
I tak się tłumaczyli moi koledzy - gdyby mi nie przytrzymali drzwi, lub nie zanieśli zakupów do domu poczuliby się tak, jakby obrazili mnie swoim niekulturalnym zachowaniem... Nie chcą tym atakować mojego prawa do niezależności, ani podważać mojej pozycji jako równoprawnej osoby - po prostu zachowują się według wymogów kulturowych.
Taki według nich jest standard...
Nie taktują tego jako czegoś "ekstra"... Confused

Chwalę ich rodziców za wychowanie...

W innej kulturze, np: w Japonii niekulturalne zachowanie to przykładowo nie mlaskanie podczas posiłku.
Jedzenie w absolutnej ciszy jest policzkiem dla umiejętności kulinarnych gospodyni Wink


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wijara
Dyniowata Dewiantka
Arcymag
Dyniowata Dewiantka <br> Arcymag



Dołączył: 28 Mar 2010
Posty: 2101
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Łódź
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 21:22, 12 Wrz 2010    Temat postu:

Villka napisał:
I tak się tłumaczyli moi koledzy - gdyby mi nie przytrzymali drzwi, lub nie zanieśli zakupów do domu poczuliby się tak, jakby obrazili mnie swoim niekulturalnym zachowaniem... Nie chcą tym atakować mojego prawa do niezależności, ani podważać mojej pozycji jako równoprawnej osoby - po prostu zachowują się według wymogów kulturowych.
Taki według nich jest standard...
Nie taktują tego jako czegoś "ekstra"... Confused


Tak samo to czuję...
I nasuwa mi się pewna anegdotka, kiedy to mój friend wybierał się na pierwszą randkę z tą swoją rusałką Wink Przygotowywał się do niej dość gruntownie (jednocześnie rozprawiając o tym ze mną na gg), przy czym żartem przypomniałam mu, żeby dziewczę po wszystkim do domu odprowadził. A friend... friend się na mnie śmiertelnie wtedy obraził Razz Dla niego była to tak naturalna i niewymuszona rzecz, tak oczywista, że moja drobna uwaga na ten temat (jakby mógł sam z siebie jej bezpiecznego dotarcia do domu nie dopilnować) uraziła do do żywego Wink


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
kristos89
Adept VII roku



Dołączył: 11 Mar 2010
Posty: 339
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 21:26, 12 Wrz 2010    Temat postu:

Zauważ, że dodatkiem (często) do wychowania na gentlemana, jest "zero w kuchni". Czyli masz mi się tu nie kręcić, kiedy sprzątam/gotuje itd. Więc co wynoszą?

To ja będę taki dobry, że poniosę zakupy, otworzę drzwi, ale nie zbliże się do kuchni, bo ona ma w niej siedzieć i robić mi kanapeczki Wink


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wijara
Dyniowata Dewiantka
Arcymag
Dyniowata Dewiantka <br> Arcymag



Dołączył: 28 Mar 2010
Posty: 2101
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Łódź
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 21:36, 12 Wrz 2010    Temat postu:

A skąd ten wniosek? Gentelman to dla mnie taki facet, który odciąży Cię nie tylko jeżeli chodzi o siatki, ale także w sprawach codziennych- wliczając zrobienie obiadu, gdy rozłoży Cię angina. Bo gotowanie i sprzątanie w szerszym zakresie jest już raczej kwestią osobowości związku i ustaleń między partnerami. Wink

Martwiące jest jedynie to, że dziwnym przypadkiem jakiś czas po ślubie bardzo często te kulturalnie zachowania zanikają- jakby żona to już nie była kobieta Confused


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Wijara dnia Nie 21:41, 12 Wrz 2010, w całości zmieniany 4 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
kristos89
Adept VII roku



Dołączył: 11 Mar 2010
Posty: 339
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 21:42, 12 Wrz 2010    Temat postu:

Myślałem, że mówimy o TYPOWYM wychowaniu? Very Happy

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wijara
Dyniowata Dewiantka
Arcymag
Dyniowata Dewiantka <br> Arcymag



Dołączył: 28 Mar 2010
Posty: 2101
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Łódź
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 21:44, 12 Wrz 2010    Temat postu:

Nie ma czegoś takiego jak typowe wychowanie Wink Ani wychowanie uniwersalne...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
kristos89
Adept VII roku



Dołączył: 11 Mar 2010
Posty: 339
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 21:50, 12 Wrz 2010    Temat postu:

Nie, ale jest takie, które statystycznie rzecz biorąc, najczęściej się pojawia Wink

Choć na szczęście, kobiety stają się mądrzejsze i zaganiają dzieciarnię do wszystkich obowiązkó bez względu na płeć coraz częściej.

(Nie należy rozumieć postu mojego klienta, jakoby uważał, iż jakiekolwiek kobiety są głupie, lub jakoby insynuował jakąkolwiek głupotę jakiejkolwiek kobiecie. - Prawnik usiadł zadowolony z powrotem na krześle, zarobił na swoje 12 AM$ tygodniowo.)


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Villka
Arcymag.
Arcymag.



Dołączył: 28 Lut 2010
Posty: 2166
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 7 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z piątej gwiazdy na lewo
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 21:53, 12 Wrz 2010    Temat postu:

O tak -
Wijara napisał:
Martwiące jest jedynie to, że dziwnym przypadkiem jakiś czas po ślubie bardzo często te kulturalnie zachowania zanikają- jakby żona to już nie była kobieta

I miedzy innymi dlatego nie chce się bawić w małżeństwo... jakby ludzi po ślubie byli po prostu tak, czy owak na siebie skazani, więc "po co się starać"? Confused

Poza tym... em... kris...
Napomknęłam, że zamieniam kuchnie w Sarajewo?
Tak.
Wiesz kto mnie uczył gotować makaron, jajka, zupę? Mój przyjaciel.
On też potrafi robić rzecz, która mnie niezmiennie fascynuje od lat - podrzuca wysoko naleśniki na patelni...

Nie, serio, teraz są takie czasy, że robotą w kuchni, przy porządkach i przy wychowaniu dzieci trzeba się dzielić.
Zachowania kurtuazyjne nic nie kosztują, a harówka w kuchni pochłania masę czasu (który można by lepiej spożytkować np: czytając książkę, malując itp) i energii.
To bardzo niewymierne porównanie...


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Villka dnia Nie 21:54, 12 Wrz 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
kristos89
Adept VII roku



Dołączył: 11 Mar 2010
Posty: 339
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 21:58, 12 Wrz 2010    Temat postu:

Ile razy muszę powtarzać, że to typowe wychowanie??

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wijara
Dyniowata Dewiantka
Arcymag
Dyniowata Dewiantka <br> Arcymag



Dołączył: 28 Mar 2010
Posty: 2101
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Łódź
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 21:59, 12 Wrz 2010    Temat postu:

Villka napisał:
I miedzy innymi dlatego nie chce się bawić w małżeństwo... jakby ludzi po ślubie byli po prostu tak, czy owak na siebie skazani, więc "po co się starać"? Confused


Popaprane to... I przykre... Sad


Vill- podrzucanie naleśników i ogólnie ich produkcja masowa to specjalność mojego taty Wink Próbował mnie uczyć, ale moje jakimś dziwnym trafem najczęściej trafiają na podłogę albo zaginają się na patalni.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.wolha.fora.pl Strona Główna ->
Pogadanki i pogawędki
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 21, 22, 23 ... 40, 41, 42  Następny
Strona 22 z 42

 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group

Theme xand created by spleen & Emule.
Regulamin