Forum www.wolha.fora.pl Strona Główna
 FAQ   Szukaj   Użytkownicy   Grupy    Galerie   Rejestracja   Profil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości   Zaloguj 

Rozważania Feministyczne (O naturze mężczyzn)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 9, 10, 11 ... 40, 41, 42  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.wolha.fora.pl Strona Główna ->
Pogadanki i pogawędki
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Villka
Arcymag.
Arcymag.



Dołączył: 28 Lut 2010
Posty: 2166
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 7 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z piątej gwiazdy na lewo
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 23:36, 20 Mar 2010    Temat postu:

anulka -> *tuli tuli* dobrze słonko. Następnym razem jak będziesz wkurzona podam Ci nóż i pluszowego misia - będziesz mogła go wykastrować Wink

Kris -> nie ma zazdrościć czego w kwestii tolerancji, która przed chwilą została uznana za graniczącą z szaleństwem?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
kristos89
Adept VII roku



Dołączył: 11 Mar 2010
Posty: 339
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 23:41, 20 Mar 2010    Temat postu:

Villka napisał:
Kris -> nie ma zazdrościć czego w kwestii tolerancji, która przed chwilą została uznana za graniczącą z szaleństwem?


Chyba nie bardzo zrozumiałem.. Ale odpowiem na tyle ile wydaje mi się, że pojąłem - Nie ma czego w ogóle zazdrościć w tej kwestii Wink


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Villka
Arcymag.
Arcymag.



Dołączył: 28 Lut 2010
Posty: 2166
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 7 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z piątej gwiazdy na lewo
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 0:02, 21 Mar 2010    Temat postu:

No właśnie ja nie zrozumiałam w jakiej kwestii nie ma czego zazdrościć xP

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
kristos89
Adept VII roku



Dołączył: 11 Mar 2010
Posty: 339
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 0:07, 21 Mar 2010    Temat postu:

No właśnie ja też nie Razz
Bo nie było wyjaśnione Wink
Dlatego powiedziałem, że nie ma w ogóle czegokolwiek zazdrościć, bo tak swoją drogą uważam...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Caeles
Bakałarz IV stopnia



Dołączył: 27 Lut 2010
Posty: 533
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: spod łóżka
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 0:40, 21 Mar 2010    Temat postu:

Zapętliliście się i po raz setny o tym samym każde mówi Razz Uznajmy, że Villuś ma swoje spojrzenie, Kris zwoje- i zacznijmy myśleć nad piętnowaniem kolejnej kwestii w relacjach damsko-męskich.

Bo chyba już niewiele więcej da się napisać.

Villa- zgadzam się z Twoim dłuugim wywodem z poprzedniej strony w stu procentach. Czy to w związku damsko-damskim czy męsko-damskim nie wyobrażam sobie przejścia do porządku nad zdradą partnera. Nie i tyle.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
kristos89
Adept VII roku



Dołączył: 11 Mar 2010
Posty: 339
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 3:08, 23 Mar 2010    Temat postu:

To jaka kwestia będzie napiętnowana teraz??

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Caeles
Bakałarz IV stopnia



Dołączył: 27 Lut 2010
Posty: 533
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: spod łóżka
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 21:38, 23 Mar 2010    Temat postu:

Czemu druga strona tak często chce nas zmienić?
Jesteśmy jacy jesteśmy, mamy swoje wady i zalety. Z biegiem czasu w związku pewne cechy stają się wyraźniejsze. I tutaj pojawia się kwestia cech problematycznych dla drugiej strony.
Czemu tak często wtedy partner/partnerka próbują nas zmieniać? czemu tak ciężko zaakceptować wzajemne przywary?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
sally
Bakałarz II stopnia



Dołączył: 22 Mar 2009
Posty: 814
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Łódź
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 21:49, 23 Mar 2010    Temat postu:

Caeles, ale to działa w obie strony... chcemy zmieniać innych ludzi, żeby byli takimi, jakimi my chcemy ich widzieć, albo takimi, żeby pasowali do naszych wyobrażeń o nich... poza tym, pewne cechy trzeba w sobie zmieniać, jeżeli chce się stworzyć z kimś udany związek... sztuka pójścia na kompromis SmileSmile i z doświadczenia wiem, że na ogół (aczkolwiek nie zawsze) chcemy zmieniać w ludziach te cechy, które są w jakiś sposób złe, czy nieodpowiednie (z drugiej strony, kim jesteśmy, żeby oceniać, co jest ok, a co nie? )

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Caeles
Bakałarz IV stopnia



Dołączył: 27 Lut 2010
Posty: 533
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: spod łóżka
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 21:53, 23 Mar 2010    Temat postu:

A jak ktoś próbuje zmieć podstawowe cechy danego człowieka? Albo zabrać mu jego pasję?
Nie zawsze chęć zmiany jest dobra. Czasami osoba czuje się dobrze ze swoimi wadami, a gdy partner chce je zmienić- osoba przestaje być sobą.
Kompromis jest możliwy, ale nie zawsze. Czasami zwyczajnie to się nie udaje.
Jasne- w idealnym świecie by się powiodło. Ale nasz świat takim na pewno nie jest....


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
sally
Bakałarz II stopnia



Dołączył: 22 Mar 2009
Posty: 814
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Łódź
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 21:59, 23 Mar 2010    Temat postu:

Caeles napisał:
A jak ktoś próbuje zmieć podstawowe cechy danego człowieka? Albo zabrać mu jego pasję?
Nie zawsze chęć zmiany jest dobra. Czasami osoba czuje się dobrze ze swoimi wadami, a gdy partner chce je zmienić- osoba przestaje być sobą.
Kompromis jest możliwy, ale nie zawsze. Czasami zwyczajnie to się nie udaje.
Jasne- w idealnym świecie by się powiodło. Ale nasz świat takim na pewno nie jest....


jak już ktoś chce nas ograniczać, to jest złe... ale co do tych wad... no cóż, wady są wadami i z założenia, i definicji są złe... więc nad naszymi przywarami powinniśmy sami nawet pracować i próbować je zmienić, czy wyplenić...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Strzyga
Master of Disaster
Arcymag
Master of Disaster <br> Arcymag



Dołączył: 25 Lut 2008
Posty: 3948
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Łódź

PostWysłany: Wto 22:15, 23 Mar 2010    Temat postu:

Dlatego mam ambitny plan szukania ideału - żebym już nie musiała go zmieniać Mr. Green Zmienianie ludzi jest męczące, uciążliwe i zazwyczaj wcale nie przynosi pozytywnych efektów, tylko powoduje dziki wkurw. U stron obydwu.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Caeles
Bakałarz IV stopnia



Dołączył: 27 Lut 2010
Posty: 533
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: spod łóżka
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 23:14, 23 Mar 2010    Temat postu:

Ideały nie istnieją. Niestety, a może stety?
Zresztą pewnie dobrze. Życie z ideałem nie mogłoby, być takie cudowne.
Obawiam się, że przynajmniej w moim wypadku, wpadłabym w śpiączkę.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Strzyga
Master of Disaster
Arcymag
Master of Disaster <br> Arcymag



Dołączył: 25 Lut 2008
Posty: 3948
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Łódź

PostWysłany: Śro 0:32, 24 Mar 2010    Temat postu:

A ja wierzę. Nadal. Poza tym, już dawno się przekonałam, że mam bardzo dziwne oczekiwania odnośnie ideału.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
sally
Bakałarz II stopnia



Dołączył: 22 Mar 2009
Posty: 814
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Łódź
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 8:32, 24 Mar 2010    Temat postu:

no też właśnie... tutaj liczą się nasze oczekiwania Smile ktoś, kto dla nas będzie ideałem, dla kogoś innego będzie totalną porażką, czyż nie? Smile ja tam mam swój wymarzony ideał, który większość ludzi by po prostu ukatrupiła Very Happy

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Caeles
Bakałarz IV stopnia



Dołączył: 27 Lut 2010
Posty: 533
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: spod łóżka
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 9:17, 24 Mar 2010    Temat postu:

Ja jestem chyba życiową pesymistką. Nie marząc o ideale- nie rozczarowujesz się później. (W przypadku, gdy pod złocistą powierzchnią jest nieciekawy towar)
Jeśli chodzi o partnera/partnerkę to nigdy nie miałam jakiejś konkretnej wizji takowych. Zależało mi tylko na 2-3 cechach, by takowy miał.
Zwłaszcza, że w miłości to i tak do powiedzenia wiele ma chemia Smile
Czasami iskierka pojawia się w stosunku do osoby, którą darzymy najszczerszą niechęcią.. Smile


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.wolha.fora.pl Strona Główna ->
Pogadanki i pogawędki
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 9, 10, 11 ... 40, 41, 42  Następny
Strona 10 z 42

 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group

Theme xand created by spleen & Emule.
Regulamin